Żonę Damięckiego dotyka najgorszy hejt. Słyszy, że jest "stara i brzydka"
Mateusz Damięcki od kilkunastu lat jest szczęśliwy ze swoją żoną Pauliną. Kobieta musi mierzyć się z hejtem spowodowanym tym, że jest nieco starsza od męża. Opowiedziała, jak reaguje na bolesne komentarze.
Związek Pauliny i Mateusza Damięckich
Paulina Andrzejewska-Damięcka i Mateusz Damięcki są parą od 13 lat. Wzięli ślub w 2018 roku. Wkrótce po nim powitali na świecie swojego pierwszego syna, Franciszka , a w 2020 roku narodził się drugi chłopiec, Ignacy. Para, składająca się z choreografki i aktora, bardzo chroni swoją prywatność i rzadko udostępnia swoje życie na mediach społecznościowych. Z tego powodu zdecydowali, że nie będą prezentować swoich dzieci w sieci.
W Internecie nic nie ginie. I teraz pytanie, czy jeżeli ktoś napisze, np. "macie brzydkie dziecko", teraz on tego i tak nie zrozumie, ale może kiedyś to przeczyta i nie wiem, jak na niego to wpłynie. To może lepiej poczekać aż będzie dorosły i będzie wiedział, że jak zrobisz sobie zdjęcie, to musisz się liczyć z tym, że ludzie, którzy cię nie znają, mogą napisać o tobie różnie i będziesz musiał się do tego odnieść. Chcemy dać im wszystko, ale jako rodzice mamy tę odpowiedzialność - powiedziała Paulina w rozmowie z Kamilą Glińską dla Plejady.
Ich związek jednak nie zaczynał się kolorowo.
Mateusz Damięcki pożyczył od ukochanej pieniądze
Początek romansu między Pauliną Andrzejewską a Mateuszem Damięckim nie był zbyt pomyślny. Aktor był zmuszony poprosić Paulinę o pożyczkę.
W najgorszym momencie życia poznałem Paulinę. Okoliczności nie były romantyczne... Na samym początku musiałem pożyczyć od niej trzy tysiące i przez pół roku nie miałem z czego oddać - wyznał aktor w "Twoim Stylu".
Mateusz Damięcki opowiedział o wielkim sercu swojej ukochanej jakiś czas temu w wywiadzie udzielonym dla internetowego programu Magdy Mołek "W moim stylu".
Ona ma jakieś pokłady takiej cierpliwości w sobie, których ja nie rozumiem, nie mam zielonego pojęcia w tych takich momentach przytomności, na które sobie czasami jestem w stanie pozwolić, kiedy nie jestem owładnięty emocjami, nerwami, wywołanymi strachem i taką świadomością, że nad niczym nie panuję - przyznał.
Mimo ich wielkiej miłości Paulina musi zmierzyć się z hejtem. Chodzi o różnicę wieku, ale głównie o małostkowość wielu użytkowników sieci.
Paulina Andrzejewska-Damięcka o różnicy wieku i hejcie
Mimo zaledwie jednego roku różnicy wieku między Mateuszem Damięckim a jego żoną, Pauliną Andrzejewską, niektórzy internauci i media regularnie podkreślają tę różnicę. Sugerują także, że Paulina wygląda bardziej poważnie niż on. W nowym wywiadzie, w którym uczestniczyła, poruszyła ten temat i wspomniała o doświadczonym przez nią hejcie, szczególnie zapadającym jej w pamięć.
Raz była taka sytuacja, trochę nieprzyjemna, ale w sumie nie dla mnie. Daliśmy zdjęcie z plaży, ja uważam, że bardzo dobre. Siedziałam tam w czapce i słaliśmy pozdrowienia z plaży, jeszcze nie mieliśmy wtedy dziecka. Ktoś napisał komentarz, że "ma pan bardzo brzydką żonę", no i mąż odpisał, że szkoda czasu na takie komentarze, jakoś tak ładnie to sformułował, jak to on, kulturalny młodzieniec. No i potem była burza, bo bardzo dużo osób mnie broniło. I ja już w końcu napisałam, że mam 40 lat i dobrze się czuję ze swoim wiekiem - stwierdziła w rozmowie z Plejadą.
Paulina Andrzejewska zdradziła, że ma sporo dystansu i przyzwyczaiła się do komentarzy poniżej pasa, dotyczących różnicy wieku między nią a jej mężem.
Jestem tylko o rok starsza, a pojawiają się nagłówki: "oni lubią starsze", no i jest zdjęcie Mateusza ze mną. Nie robi to na mnie wrażenia. Osobiście, twarzą w twarz nigdy nie doświadczyłam nieprzyjemnej sytuacji, więc wydaje mi się, że to internet powoduje, że ludzie w tej anonimowości są bardziej tacy do przodu - podsumowała.