Zrozpaczona Agata z "Rolnika" wyznaje: "Nie chciałam nikogo innego obciążać". O chorobie powiedziała pierwszy raz

Uczestnicy "Rolnik szuka żony" zaskakują widzów

Program "Rolnik szuka żony" to jeden z najchętniej oglądanych tytułów przez widzów Telewizji Polskiej. Show trwa już od ponad dekady, a miłosne rozterki uczestników przyciągają miliony odbiorców. Ostatnie edycje były pełen zaskoczeń, a bohaterowie coraz częściej zyskują ogromną popularność także po zakończeniu telewizyjnej przygody.

Internauci mogą śledzić ich losy w mediach społecznościowych. Często wraz z nimi świętują osobiste sukcesy oraz rozwój relacji czy założenie rodziny. 11. edycja programu była wypełniona ciekawymi postaciami, które nadal zaskakują widzów.

Wśród uczestników znalazła się Agata, która pomimo wzbudzenia sympatii nie zdecydowała się na związek. Dopiero po "Rolnik szuka żony" opowiedziała o osobistych problemach. Ze względu na chorobę podjęła ostateczne kroki. Fani nie mieli o tym pojęcia.

Agata z "Rolnik szuka żony" została sama. Wyznała do czego została zmuszona

Agata była jedną z uczestniczek 11. edycji "Rolnik szuka żony". Od samego początku było pewne, że rolniczka ma konkretne oczekiwania względem kandydatów. Tych niestety okazało się niewielu. Pomimo odpowiedzi na listy, w dalszych nagraniach wzięło udział zaledwie trzech kandydatów.

Rozmowy przebiegały sympatycznie, ale wydawało się, że żaden z mężczyzn nie skradł serca uczestniczce. Kobieta na swoje gospodarstwo zaprosiła dwóch potencjalnych partnerów. Ostatecznie jednak została sama.

Od tego czasu udziela się w mediach społecznościowych, gdzie coraz częściej otwiera się przed internautami. Niedawno wspomniała im o kłopotach zdrowotnych. Choroba sprawiła, że musiała zrezygnować z jednej z najważniejszych rzeczy w życiu. Teraz skupia się przede wszystkim na leczeniu.

Agata z "Rolnik szuka żony" pierwszy raz o chorobie. Zostawia wszystko za sobą

Agata z "Rolnik szuka żony" niedawno otworzyła się przed internautami na temat poważnych kłopotów zdrowotnych. Choroba sprawiła, że rolniczka musiała sprzedać część bydła. Niestety jej stan nie pozwala na tak intensywną pracę.

Ze względu na choroby kręgosłupa i rąk (ścięgna) od pracy na gospodarstwie, musiałam sprzedać część krów, bo nie byłabym w stanie dalej prowadzić sama takiego dużego gospodarstwa - napisała w jednej z relacji.

Co więcej, rolniczka opuściła gospodarstwo, by udać się na leczenie. Podczas jej nieobecności to najstarszy syn trzyma pieczę nad biznesem. Fani są zmartwieni problemami 57-latki.

Poza tym wyjechałam się leczyć, więc nie chciałam nikogo innego obciążać - przyznała.

Widzowie mają nadzieję na kolejny sezon programu "Rolnik szuka żony" . Uczestnicy zyskują rzeszę fanów, którzy wspierają ich w dalszych losach.