17-latek, który idzie w ślady Igi Świątek. Rośnie kolejny mistrz
Iga Świątek odniosła dziś kolejny spektakularny sukces. Już wkrótce możemy doczekać się narodzin nowej polskiej gwiazdy tenisa. Kim jest 17-letni Tomasz Berkieta?
Tomasz Berkieta następcą Igi Świątek?
Iga Świątek dziś po raz czwarty w swojej karierze wygrała wielkoszlemowego Rolanda Garrosa . 8 czerwca zmierzyła się na korcie z Jasmine Paolini. W finale wygrała z Włoszką 6:2, 6:1. Wielki sukces polskiej gwiazdy tenisa to nie wszystko. Pierwszy raz do finałów wielkiego szlema juniorów dostał się Tomasz Berkieta .
Choć Tomek ma dopiero 17 lat (21 lipca tego roku będzie świętował osiemnaste urodziny), to zebrał już sporo sukcesów. 1 stycznia 2024 roku, kiedy większość nastolatków w jego wieku leczy kaca, on osiągnął najwyższe w swojej karierze miejsce w rankingu ITF juniorów, czyli siódme . Berkietę i Świątek łączy bardzo wiele, nie tylko wspólne treningi. Co jeszcze wiadomo o młodym tenisiście?
Tomasz Berkieta: co o nim wiadomo? Trenował z Igą Świątek
Tomek Berkieta jest synem Magdaleny Sawickiej, która jest trenerką tenisa. Sama uprawiała ten sport do 16. roku życia, kiedy musiała przerwać karierę z powodu kontuzji. Początkowo to ona trenowała syna, ale później przeszedł on pod skrzydła Piotra Sierzputowskiego, czyli byłego trenera Igi Świątek .
Młody sportowiec debiutował w juniorskim Wielkim Szlemie na Australian Open 2023, gdzie dotarł do półfinału w grze pojedynczej. Już rok później na tej samej imprezie stał się autorem najszybszego podania w całym turnieju, z prędkością 233 km na godzinę. Berkieta i Świątek mieli okazję razem trenować . Jak Tomasz wspomina to doświadczenie?
Skończyłem nad koszem, nie wspominam tego najlepiej, bo trochę mnie zemdliło na koniec, szczególnie że wytrzymałościowo na razie nie jestem wybitny. To było super, że Iga była przede mną, ja ją goniłem i to zmuszało mnie do jeszcze większego wysiłku – wyznał w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Dzisiaj, 8 czerwca, Berkieta zmierzył się w finale juniorskiego wielkiego szlema . Nie poszło mu najlepiej, ale i tak ma powody do zadowolenia, szczegóły poniżej.
Tomasz Berkieta w finale juniorskiego wielkiego szlema
Polski sportowiec jest już uważany za wschodzącą gwiazdę tenisa. Dziś Berkieta zmierzył się w finale juniorskiego wielkiego szlema z Kaylanem Bigunem . Mecz zaczął bardzo dobrze, bo w pierwszym secie wygrał 6:4. Potem jednak coś się posypało i przegrał z przeciwnikiem 6:4, 3:6, 3:6. Mimo to czeka go potężny awans w rankingu ITF .
Przed sobotnim finałem Tomasz zajmował w rankingu ITF juniorów 34. miejsce. Za to dojście do finału otrzyma 700 punktów, a łącznie z poprzednimi sukcesami może doliczyć sobie aż 1822,5 pkt, co być może da mu 6. miejsce w rankingu, a zatem pobicie swojego dotychczasowego rekordu .
Źródło: Przegląd Sportowy