A jednak! Rodzina Dody się powiększy. Gwiazda przekazała radosną nowinę
Ale wieści od Dody! Już jest tego pewna i gotowa! Wkrótce do jej rodziny dołączy nowy członek. Co gwiazda powiedziała swoim fanon w relacji na Instagramie?
Doda o macierzyństwie
Kto choć trochę zna Dodę, ten wie, że wokalistka nie zwykła gryźć się w język i zawsze mówi to, co myśli. W ubiegłym roku w wywiadzie z Karolem Paciorkiem dokładnie wyjaśnia, dlaczego nie zdecydowała się zostać mamą.
Nie można powiedzieć, że lubię dzieci. A Ty lubisz wszystkich ludzi? Nie. A sama prokreacja, czy urodzenie, czy w ogóle rozmnażanie się nie jest żadną sztuką. Sztuką jest wychowanie i sztuką jest później opieka nad osobą, tak, żeby wychować ją na mądrą, kochaną osobę, a nie pie******esz laptopem czy telefonem i "zajmij się sobą". Bo "ładne będziecie mieli dzieci". To nie jest torebka, że my "ładne będziemy mieli dzieci" i walniemy w kąt albo damy trzy niańki. To jest świadomy wybór, później praca 24/7, bo to jest praca, ale jako praca nie może być przez matkę postrzegane. To poświęcenie ma wynikać z miłości. Z miłości i z chęci oddania siebie dla drugiej osoby. Ja tego instynktu nie mam, a dziecko na to zasługuje - powiedziała.
Od tamtego czasu minęło sporo czasu, a ona ponownie do macierzyństwa nawiązała w jednym ze swoich najnowszych utworów.
Doda o utraconym dziecku
Jeden z utworów z reedycji płyty “Aquaria” nosi tytuł “Mama”, jest ulubioną najnowszą kompozycją artystki i jest dedykowany kobietom, które podobnie jak wokalistka nie chcą mieć dzieci.
Już pisaliśmy, że Doda podkreśla w wywiadach, że nie czuje instynktu macierzyńskiego. Ten utwór jest wyjaśnieniem, dlaczego tak się dzieje. Wokalistka nie znalazła jeszcze mężczyzny, który zmieniłby jej nastawienie do macierzyństwa. Uważa, że każde dziecko musi być chciane i kochane, dlatego potomkowi, którego nie ma , wyśpiewała o swojej zasadzie, która mówi, że “musi być potrzebny”, by przyszedł na świat.
Mimo to Doda właśnie przekazała, że jest gotowa, żeby powiększyć rodzinę!
Radosne wieści od Dody!
Doda po bardzo intensywnym czasie i przejściu choroby, w końcu ma nieco więcej czasu dla siebie. Pozostaje w stałym kontakcie ze swoimi fanami i to właśnie im w mediach społecznościowych przekazała, że jest gotowa, żeby przyjąć pod dach i zaopiekować się kolejnym pieskiem.
Dzień dobry moi kochani, nadeszła wielka chwila w moim życiu i w życiu tego szczęśliwca, który w nim się pojawi. Mianowicie, po latach żałoby po moim ostatni, psie, jestem gotowa na kolejnego. Nie chcę shih tzu, bo one naprawdę umierają w strasznych męczarniach - mówiła w relacji.
Dodała też, jakie ma oczekiwania, jeśli chodzi o kolejnego pupila.
Genetycznie to jest tak zmodyfikowana rasa, że szok, ale chciałabym najlepiej shih tzu zmieszanego z jakimś kundelkiem. Jeżeli znacie takie szczeniaki, jeżeli coś kojarzycie, to proszę, dajcie znać - powiedziała gwiazda.
Jak myślicie, czy przy pomocy fanów uda się Dodzie spełnić marzenie?