Aleksandra Popławska nie mogła dostać się do lekarza. W sieci opisała całą rozmowę
Aktorka, Aleksandra Popławska, ostatnio podzieliła się przykrą sytuacją podczas rejestracji do lekarza pierwszego kontaktu. Najbliższy termin pacjentce wyznaczono w obrębie 10 dni.
Aleksandra Popławska jest nagradzaną aktorką, która świetnymi występami w produkcjach takich jak: Stulecie Winnych, Belfer, Wataha czy Kobiety Mafii zachwyca miliony Polaków. Gdy gwiazda nie jest w blasku fleszy, prowadzi zwykłe życie wraz ze swoim mężem Markiem Kalitą oraz córeczką Antoniną.
Ostatnio aktorka podzieliła się w swoich mediach społecznościowych nieciekawą historią, którą przeżyła podczas rejestracji do poradni medycznej.
Aleksandra Popławska ma kłopoty ze służbą zdrowia
Drobne infekcje spotykają każdego z nas. To naturalne, tym bardziej w okresie jesienno-zimowym, gdy za oknem plucha i mróz. Aleksandra Popławska również odczuła negatywne skutki obecnej pogody, przez co musiała jak najszybciej skonsultować się z lekarzem pierwszej pomocy. Aktorka nie była jednak przygotowana na to jak przebiegnie jej rozmowa z rejestracją medyczną.
Aleksandra Popławska niefortunną sytuację podczas zapisu opisała na swoim instagramowym koncie. Artystkę uderzył absurd zdarzenia, w jakim się znalazła. Ze względu na dokuczliwe objawy chciała zapisać się jak najszybciej do lekarza pierwszej pomocy. Rejestrująca osoba zszokowała aktorkę odpowiedzią.
- Możliwy termin 17 lutego. - Proszę Pani, ale to jest za 10 dni, zdążę wyzdrowieć lub umrzeć do tego czasu. - Przykro mi takie mamy terminy. Aleksandra Popławska postanowiła załatwić sprawę w inny sposób. Zapytała operatora, jak wygląda termin wizyt prywatnych. W odpowiedzi dowiedziała się, że najbliższy lekarz może przyjąć pacjenta już następnego dnia o godzinie 14.00. Aktorka nabrała nadziei i już była w stanie zgodzić się na wymieniony termin, gdy otrzymała kolejną niespodziewaną informację.
- Jutro na 14.00, ale nie mogę Pani zapisać prywatnie jeśli jest Pani naszą pacjentką. - A jak się wypisze? Jest to możliwe? - Tak, ale musi się pani zapisać do innej przychodni. - Dobrze. To proszę mnie zapisać na jutro na 14.00, a ja przyjadę przed wizytą i się wypiszę z waszej przychodni. - Nie mogę pani teraz zapisać, jak jest Pani naszą pacjentką. Musi Pani przyjechać, najpierw się wypisać i wtedy będę panią mogła zapisać prywatnie. Zdezorientowana aktorka postanowiła podzielić się całą sytuacją w mediach społecznościowych. Aleksandrę Popławską popiera mnóstwo internautów, którzy również narzekają na wadliwą służbę zdrowia. Artystka zakończyła wpis, życząc sobie oraz swoim obserwatorom dużo zdrowia, które jest obecnie najważniejsze.
- Od 20 lat płace składki zdrowotne. W tym czasie byłam u lekarza w ramach NFZ może z pięć razy? Po wczorajszym telefonie do przychodni doszłam do wniosku, że „To nie jest kraj dla chorych ludzi” zatem kochani — ciepło się upierajmy, woda morska do noska, spacery na świeżym powietrzu i jakoś to będzie… Na zdrowie — napisała Aleksandra Popławska.
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].