Anna Lewandowska z "Pytania na śniadanie" o niepełnosprawnym synu. Reakcja Idy Nowakowskiej ściska gardło
Anna Lewandowska-Kitulek przy okazji rozmowy w “Pytaniu na śniadanie” ujawniła niespodziewanie, że jest mamą dziecka z niepełnosprawnością. Ida Nowakowska nie kryła słów podziwu dla redakcyjnej koleżanki.
Anna Lewandowska-Kitulek: kariera w "Pytaniu na śniadanie"
Anna Lewandowska-Kitulek to dziennikarka, którą doskonale znają widzowie Telewizji Polskiej. Od lat pracuje w “Pytaniu na śniadanie” i prowadzi tam kącik show-biznesowy, gdzie niemal każdego dnia opowiada o najważniejszych wydarzeniach z czerwonych dywanów i nie tylko.
Niewielu widzów wie, że specjalistka od gwiazd jest również wydawczynią porannego pasma . Zdecydowanie lepiej czuje się bowiem z drugiej strony kamery.
Zdecydowanie lepiej czuję się w roli wydawcy. To dla mnie o wiele bardziej kreatywne doświadczenie daje mi ogromną frajdę. Lubię zespołowo wymyślać kolejne programy, układać je tak by miały jak najwyższą oglądalność - zdradziła w rozmowie z Plejadą.
Anna Lewandowska-KIitulek o niepełnosprawnym synu
Anna Lewandowska-Kitulek jest nie tylko spełnioną zawodowo kobietą, ale też dumną mamą dwóch synów. Należy jednak do tych gwiazd, które nie publikują w social mediach wizerunków swoich pociech.
Ostatnio zrobiła wyjątek i napisała o Leo, który świętował 10. urodziny. Po raz pierwszy wspomniała wówczas o niepełnosprawności chłopca .
Dziesięć lat temu urodził się mój syn Leo. Mocno walczył, by być. Dwie operacje ratujące życie, kilka kolejnych, mnóstwo miesięcy w szpitalu, ponad dziewięć lat rehabilitacji. Nikt nie potrafi śmiać się tak radośnie jak on! (…) Chciałabym i staram się, by był najkochańszym dzieckiem na świecie. Mój skarbulek. Dzięki każdej osobie, która daje mi wsparcie - napisała w social mediach.
Teraz o synu mówiła także w “Pytaniu na śniadanie”.
Anna Lewandowska o synu w "Pytaniu na śniadanie"
Anna Lewandowska-Kitulek od lat łączy pracę przed kamerami z udanym życiem prywatnym. Udowadnia, że każda mama może być również spełnioną zawodowo kobietą. W ostatnim odcinku “Pytania na śniadanie” gdy mówiła o niepełnosprawnym synu Colina Farrella, wspominała także o własnym dziecku.
Mój Leo skończył 10 lat i wciąż wierzę w to, że powie do mnie "mamo" - powiedziała.
Na te słowa natychmiast zareagowała Ida Nowakowska , która nie ukrywała, że jest pełna podziwu dla swojej koleżanki.
Tworzycie taką ekipę, która zawsze bardzo mnie inspiruje. (...) Uwielbiam twojego Leosia i ciebie również jeszcze bardziej kocham za to, jaką jesteś silną mamą — powiedziała Ida.
Ania natomiast przekazała, że nie czuje się bohaterką. Dla swojego dziecka zrobiłaby wszystko.
My chyba nie bardzo lubimy być określani mianem bohaterów. Jeżeli dostajesz od życia wyzwanie i masz osobę, którą kochasz najbardziej na świecie, to jesteś w stanie uchylić mu nieba. Tutaj rzeczywiście potrzeba cierpliwości, wytrwałości i trzeba tym dzieciom zapewnić najlepszą opiekę, jak jest tylko możliwa. Chylę czoła przed rehabilitantami i lekarzami - wyjaśniła Lewandowska.