Barbara Krafftówna zrobiła furorę w "Czterech pancernych i psie". O mały włos odrzuciła rolę
Barbara Krafftówna jest już kultową aktorką. Dziś ma ponad 90 lat, jednak w pamięci większości widzów wciąż jest serialową Honoratą z legendarnego serialu „Czterej pancerni i pies". Na rolę przystała jednak dzięki namowom syna.
Barbara Krafftówna prawie odrzuciła rolę Honoraty
Barbara Krafftówna karierę zaczynała tuż po nauce zawodu aktorki. Skończyła Studia Dramatycznego Iwo Galla i szybko pokazała, że w jej przypadku uroda i talent idą w parze. Udało jej się zrobić zawrotną karierę.
23 lata po swoim pierwszym profesjonalnym występie dostała propozycję, która niezbyt się jej spodobała . Miała zagrać w serialu „Czterej pancerni i pies", jednak aktorka miała mieszane uczucia . Wiele aspektów pracy na planie produkcji po prostu się jej nie podobało.
- Odmówiłam ze względu na poligony, czołgi, wojsko, strzały, piach, no, w ogóle mowy nie było. Poza wszystkim, papieros nie smakuje w plenerze. Skazując się na wiele tygodni pracy w plenerze, skazywałabym się na niemożność palenia - powiedziała.
Okazało się jednak, że syn Barbary Krafftówny jest zagorzałym fanem serialu i bardzo chciał mamę w jednej z ról. Był bardzo smutny, gdy dowiedział się, że matka odmówiła i postanowił spróbować zmienić jej zdanie. Chłopiec ostatecznie namówił artystkę, która uległa prośbom pociechy, wcielając się w postać Honoraty.
- Rozpaczał, kiedy dowiedział się, że odmówiłam. Kochał serial, którego pierwsza seria była już emitowana. Powiedział mi, że muszę w nim zagrać - wspomina.
Decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę, a widzowie od razu pokochali ją w roli Honoraty, mimo że mogli oglądać ją tylko w czterech odcinkach. Niestety, podczas na pracy Barbara Krafftówna straciła męża, który również grał w produkcji. Michał Gazda zginął tragicznie w wypadku samochodowym, a zdjęcia do serialu zostały wstrzymane.
Powstanie film dokumentalny o kultowej aktorce
Niedługo fanów aktorki czeka prawdziwa gratka. Niedawno zakończono prace nad filmem dokumentalnym „Krafftówna w kraine czarów", który reżyseruje Maciej Kowalewski. W filmie Barbara Krafftówna będzie wspominać nie tylko swoje życie, ale także osoby, które przez lata spotkała.
Powstanie dzieła jest możliwie głównie dzięki fanom, którzy w internetowej zbiórce pieniędzy uzbierali na ten cel 23 000 złotych . Obecnie twórcy mogą liczyć na wsparcie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej oraz Fundacji PZU.
- Barbara Krafftówna to osoba magiczna, cudowny człowiek. Nigdy nie straciła niczego ze swej młodości - powiedział reżyser.
Premiery można się spodziewać już wiosną tego roku . Dokument zapowiada się na wspaniałą sentymentalną podróż w dawne czasy, a bohaterka filmu zdradzi wiele nieznanych dotąd faktów ze swojego życia.
Artykuły polecane przez redakcję ŚwiatGwiazd.pl:
-
Brat Madonny od lat mieszka pod mostem. Ujawnił skandaliczne fakty
-
Rozenek się wygadała, czeka ją operacja. Nie będzie wyglądać jak do tej pory
-
Dramatyczne wyznanie Artura Barcisia. Chciał popełnić samobójstwo
źródło: Interia