Barbara Sienkiewicz zaszła w ciążę dzięki in vitro? Tylko raz udzieliła wywiadu na ten temat

Barbara Sienkiewicz nie żyje

Barbara Sienkiewicz występowała m.in. w Teatrze Lalka w Warszawie. Była też założycielką Teatru dla Dzieci "Gong". Rozpoznawalność przyniosły jej jednak przede wszystkim występy w popularnych produkcjach telewizyjnych.

Aktorka miała na swoim koncie role w takich uwielbianych przez telewidzów serialach jak “Na dobre i na złe”, “Przyjaciółki”, “Na Wspólnej”, “Ranczo”, “Plebania”, czy “M jak miłość”. Sienkiewicz wielokrotnie grały także różne epizody w kultowej polskiej telenoweli “Klan”.

7 czerwca media obiegła bardzo smutna wiadomość o śmierci Barbary Sienkiewicz . Aktorka zmarła w wieku 69 lat. Jak donosi “Super Express”, tego samego dnia nad ranem pod jej blokiem pojawiły się dwie karetki. Na miejscu zjawiła się też policja. Lekarz stwierdził zgon.

Chwilę przed godz. 3. w nocy, policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące podejrzenia zgonu kobiety. Zastali na miejsc ratowników, oni potwierdzili zgon 69-letniej kobiety. Na miejscu w mieszkaniu obecny był znajomy tej pani. Zgon nie ma charakteru kryminalnego - powiedziała w rozmowie z “Super Expressem” oficer prasowa Komendanta Rejonowego Policji Warszawa II, podkomisarz Ewa Kołdys.

Sąsiadka o przyczynie śmierci Barbary Sienkiewicz

O szczegółach tragicznego zdarzenia opowiedziała sąsiadka aktorki.

Ona chorowała, chyba miała żółtaczkę, coś tam po drodze też wyszło. Niedawno wyszła ze szpitala, niby w stanie dobrym, a tu takie smutne wieści - powiedziała kobieta w rozmowie z tabloidem.

Barbara Sienkiewicz osierociła dwoje małych dzieci.

Nasze dzieci razem chodziły do szkoły, lubiły się. Straszna tragedia. Co dalej z jej maluchami? Zawsze im pomagaliśmy, byliśmy bardzo zgrani. Miałam łzy w oczach, gdy wynosili ją na noszach - dodała sąsiadka aktorki.

Czy Barbara Sienkiewicz zaszła w ciążę dzięki in vitro?

Gdy o Barbarze Sienkiewicz zrobiło się głośno, media zaczęły interesować się kulisami jej późnego macierzyństwa. Całą Polskę ciekawiło, w jaki sposób 60-letnia kobieta zaszła w ciążę. Sugerowano, że poddała się zabiegowi in vitro, co wywołało falę negatywnych komentarzy i ocen.

Twierdzono, że to nieetyczne. Głos w tej sprawie zabrała tylko raz. Podczas wywiadu wyraziła oburzenie i zrugała dziennikarza. Nie odpowiedziała wprost, czy ciążę zawdzięczała zapłodnieniu pozaustrojowemu:

To tak jakby pani pytała każdą z mam, czy pani planowała ciążę, czy nie. Jakie podejście? Myślę, że żadna z mam nie udzieli takiej odpowiedzi, bo to jest ludzka prywatność – odpowiedziała wyraźnie poruszona.

Gwiazda “Plebanii” zaznaczyła, że nie interesuje jej opinia internautów:

Nie czytałam tych komentarzy, nie słuchałam co mówią ludzie ale niektóre informacje do mnie docierają. Zaczęłam się nad tym zastanawiać. Jestem mamą, wychowuję zdrowe dzieci więc dlaczego ludzie mnie oceniają? Może za 100 albo 200 lat mamy w późniejszym wieku będą rodziły dzieci? Skąd takie prawo? Dlaczego aż do tego stopnia? Dlaczego ludzie nie podziękowali, że ja podjęłam to wyzwanie? Dlaczego padają takie słowa? Przecież to w końcu obywatele, Polacy. Zdrowe dzieci chowające się zdrowo. Skąd tyle nienawiści, sensacji?

Dlaczego Barbara Sienkiewicz zdecydowała się na późną ciążę?

W tym samym wywiadzie Sienkiewicz dodała, że wcześniej nie mogła zajść w ciążę ze względu na problemy fizyczne i psychologiczne:

Można chcieć coś w życiu bardzo osiągnąć, ale są bariery, bariery biologii, wszelkie bariery. Każdy w życiu ma jakąś barierę. Czy zderzy się z człowiekiem, który coś w naszym życiu zniszczył, nie pozwoli pójść dalej. Jest choroba, czyli moje ciało mogło nie zareagować na donoszenie. Ja dzieci donosiłam do 38 tygodnia ciąży. Urodziły się zdrowe i dostały 10 pkt. Panie, które odbierały mój poród były zachwycone dziećmi. Myślałam, że tak mówią każdej mamie, ale potem jak chodziłam po korytarzy zorientowałam się, że często bliźniaki nie rodzą się tak zdrowe jak moje dzieci.

Sienkiewicz wyznała też, że oprócz opieki nad dziećmi musiała zajmować się także chorą matką:

Tak. Nie chodzi, siedzi na wózku inwalidzkim. Gdy chcę ją z niego zdjąć, biorę ją na siebie i przenoszę.

Ciążę wspomniała jako najpiękniejszy czas w jej życiu:

To jest dobre pytanie. Czułam się tak silna psychicznie i fizycznie, że nie wiem czy to było złe myślenie, ale ja byłam pewna, że sobie poradzę i urodzę zdrowe dzieci. I tak było. W trakcie ciąży kwitłam, nie miałam żadnych komplikacji, pięknie wyglądałam. To był dobry czas dziewięciu miesięcy. Może warto podejmować tak jak jeden lekarz powiedział duże ryzyko. Jak już zaszłam w ciążę, to miesiąc po miesiącu było coraz lepiej.

Zmarła w nocy z 6 na 7 czerwca.