Bardowska z "Rolnika" dostała ostrzeżenie z zaświatów. Potem zdarzyło się najgorsze
Anna Bardowska z “Rolnik szuka żony” nagle ogłosiła zadziwiające wieści. Poinformowała, że chyba otrzymała znak od osoby zmarłej. Opisała szczegóły.
Co robi teraz Anna Bardowska?
Anna Bardowska z “Rolnik szuka żony” w ostatnim czasie zajmuje się nagłaśnianiem problemów powodzian. Pokazuje zniszczenia, jakich dokonała powódź na Dolnym Śląsku. Nie ukrywała, że jest przerażona sytuacją. Na dodatek jej rodzina mieszka na zagrożonych terenach, a ona sama dobrze pamięta koszmar powodzi z 1997 roku.
Patrzę na to, co się dzieje na południu Polski i jestem przerażona. Cała moja rodzina mieszka tam, gdzie rzeki właśnie zaczęły wylewać. Niestety, ale doskonale pamiętam rok 1997 – mówiła rolniczka.
Anna wspomniała, że część jej bliskich została ewakuowana. Na szczęście ona sama i Grzegorz są bezpieczni. Gwiazda “Rolnika” zaapelowała do swoich fanów, by włączali się w akcje pomocowe. Teraz jednak przekazała całkiem nowe, nietypowe wieści. Opowiedziała o znaku, który przekazał jej zmarły.
Bardowska we łzach. W końcu zdradziła, jaki dramat przechodzi Anna Bardowska pokazała zniszczenia po powodzi. Posesja domu rodzinnego przypomina pobojowiskoAnna Bardowska otrzymała znak z zaświatów?
Bardowska opublikowała na Instagramie nowe zdjęcie, przedstawiające bardzo starą kapliczkę z jej stron, obecnie otoczoną zniszczeniami powodziowymi. Najważniejszy jest jednak opis do tej fotografii.
Opowiem Wam, co mnie ostatnio spotkało – sama nie wiem, co o tym myśleć, ale siedzi mi to w głowie i sercu w szczególności od wczoraj – zaczęła tajemniczo rolniczka.
Okazuje się, że Ani przyśnił się jej zmarły już dziadek. Miał do niej wyjątkową prośbę.
Miałam kilka miesięcy temu sen – sen, w którym przyśnił mi się mój nieżyjący dziadek. Przyśnił mi się pierwszy raz od kiedy nie żyje, a to już 10 lat. Przyszedł do mnie i zapytał, czy mogłabym wyremontować płotek przy kapliczce? Zgodziłam się. Kilka tygodni później pojechałam zobaczyć czy coś tam się stało – płotek wyglądał dobrze, a nawet ktoś przyniósł nowe kwiaty i zapalił znicz pod krzyżem. Miejsce dookoła było zadbane. Przez chwilę zastanawiałam się, o co mogło chodzić… aż porzuciłam myśli na ten temat – wspomina Anna.
Powódź zmieniła jednak wszystko.
Anna Bardowska dostała znak od dziadka?
Teraz, już po powodzi, Ani przypomniał się sen z dziadkiem. Co zobaczyli, kiedy wrócili na miejsce, w którym stoi kapliczka?
Wczoraj, kiedy jechałam do Trzebieszowic, nagle przypomniał mi się ten sen i poprosiłam Grześka, żebyśmy od razu tam pojechali. Krzyż stoi, wygląda jakby woda go nie ruszyła… a resztę sami widzicie na zdjęciu. Nie mogłam wczoraj się tym zająć, musimy jak najszybciej babci dom wyremontować, ale płotek postawimy nowy – zadeklarowała Anna.
Bardowska nie jest pewna, czy to rzeczywiście był znak, ale nie może się opędzić od myśli o tym śnie.
Czy to był znak? Nie wiem, ale ciągle siedzi mi to w myślach. Mój dziadek za swojego życia bardzo dbał o to miejsce – pamiętam, jak jeździłam z nim tam sprzątać, a on odmalowywał litery. Nie wiem dokładnie kto i kiedy postawił ten krzyż. Słyszałam historię, że to upamiętnienie dla ludzi zmarłych na cholerę i pochowanych w zbiorowej mogile – dodała na koniec rolniczka.
Fani są poruszeni całą historią. Część z nich przyznaje, że wierzy w znaki.
- Dał znać, że coś się wydarzy.
- Fajnie, że zajmiecie się płotkiem, to znaczy, że wiesz, że to miejsce było dla twojego Dziadzia ważne.
- Mnie zawsze prababcia przychodzi mówić w snach, co się stanie i zawsze się sprawdza, więc jak najbardziej dziadek chciał, abyś to zrobiła.
- To był znak, że coś się wydarzy. Dbał o to miejsce i chce, żebyś teraz po tej tragedii dbała o nie Ty – czytamy w komentarzach.
A co wy myślicie o takich snach?