Bartosz Gelner przyszedł do "PnŚ" i zadrwił z "dawnej" TVP. Cichopek i Kurzajewski oniemieli
Bartosz Gelner odwiedził studio “Pytania na Śniadanie”, aby opowiedzieć o swojej roli w nowym serialu historycznym TVP. Nie byłby jednak sobą, gdyby nie wykorzystał okazji, aby wbić szpilę dawnym władzom publicznego nadawcy. Prowadzący nie wiedzieli, jak zareagować.
Wielkie zmiany w Telewizji Polskiej
Budzące wielkie emocje rewolucja w Telewizji Polskiej trwa w najlepsze. Po zmianie zarządu publicznego nadawcy, do której doszło pod koniec grudnia ubiegłego roku, w szeregach stacji zachodzą ogromne roszady - zarówno personalne, jak i programowe. W ostatnich tygodniach doszło do szeregu zwolnień, a widzowie doczekali się już m.in. zupełnie nowego serwisu informacyjnego TVP1 o nazwie “19:30” w miejsce dotychczasowych “Wiadomości”.
Zaskakujące przemiany nie omijają także flagowych produkcji telewizyjnej Dwójki. Przypomnijmy, że w sobotnim wydaniu porannego magazynu “Pytanie na Śniadanie” poruszono temat legalizacji związków jednopłciowych, a zaproszone do studia pary wyciągnęły tęczową flagę . Wcześniej za dopuszczenie gestów solidarności ze społecznością LGBTQ+ wydawcom śniadaniówki groziło zwolnienie.
Bartosz Gelner prowokuje w "Pytaniu na Śniadanie"
Dzień później w studiu “PnŚ” gościł m.in. Bartosz Gelner. Popularny aktor zjawił się w śniadaniówce w ramach promocji nowego serialu historyczno-sensacyjnego pt. “Zatoka szpiegów”. 35-latek wciela się tam w rolę Franza Neumanna - m
łodego i ambitnego oficera Abwehry, który decyduje się zostać alianckim szpiegiem.
Premierowy odcinek produkcji zostanie wyemitowany już 7 stycznia o godzinie 20:20 w Jedynce.
Znany z ciętego języka Gelner rozpoczął swoją wizytę w “PnŚ” od kąśliwej uwagi na temat tego, co działo się z Telewizją Polską w trakcie minionych ośmiu lat.
Ja to dzisiaj w ogóle jestem taki podekscytowany, żeby nie powiedzieć podniecony po prostu, że jestem tu u państwa w "Pytaniu na Śniadanie", co jest niesamowitym doświadczeniem. Szczególnie po ośmiu latach mojej nieobecności tutaj - zaczął Gelner.
Następnie aktor nawiązał do fabuły serialu, pozwalając sobie przy okazji na dość oczywistą polityczną aluzję.
A przyszedłem jako szpieg i to jeszcze niemiecki i to z Trójmiasta. Dobrze, że nie nazywam się Donald - dodał gwiazdor.
Reakcja Cichopek i Kurzajewskiego na słowa Gelnera w "PnŚ"
Prowadzący niedzielne wydanie “PnŚ” - Katarzyna Cichopek, Maciej Kurzajewski i Anna Lewandowska - byli wyraźnie zbici z tropu i sami do końca nie wiedzieli, jak zareagować na wypowiedź swojego gościa. Najpierw się nieśmiało zaśmiali, lecz zaraz potem w studiu nastała dość niezręczna cisza.
Myślicie, że Gelner mocno zakłopotał prowadzących “PnŚ”?