Bosacka osłupiała w Lidlu. To ląduje na stołach Polaków. "Dlaczego dopuszczane są do sprzedaży?!"
Katarzyna Bosacka to polska królowa od zdrowego jedzenia. Teraz wybrała się do Lidla i posypały się gromy. To, co tam zobaczyła całkowicie ją przeraziło.
Kariera Katarzyny Bosackiej
Katarzyna Bosacka to znana postać wśród polskiej publiczności, zarówno telewizyjnej, jak i czytelniczej. Jako dziennikarka, publicystka i prezenterka zdobyła dużą popularność dzięki programom poświęconym tematyce żywienia. Dzięki swojej wiedzy i osobistemu urokowi zdobyła reputację eksperta w dziedzinie zdrowego odżywiania.
Jej programy, takie jak "Wiem, co jem i wiem, co kupuję", edukują widzów na temat składników produktów, ich wartości odżywczych oraz strategii marketingowych stosowanych przez producentów.
Bosacka nie tylko dzieli się wiedzą, ale także inspiruje do podejmowania świadomych decyzji żywieniowych. Choć jest głównie kojarzona z zdrowym odżywianiem, jej zainteresowania są znacznie szersze. Jako autorka licznych artykułów i książek, porusza również inne ważne kwestie społeczne.
Jej zaangażowanie w sprawy konsumenckie oraz promowanie zdrowego stylu życia sprawia, że cieszy się dużym szacunkiem i sympatią w Polsce. Aktywnie działa również w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się wiedzą i doświadczeniami, zachęcając wielu ludzi do zmiany nawyków żywieniowych.
Bosacka zmiażdżyła zestaw Bambi
W McDonaldzie niedawno wprowadzono zestaw stworzony przez popularną młodą raperkę Bambi . W jego skład wchodzą: serki w panierce w kształcie gwiazdek, nuggetsy, frytki, napój, czarny sos oraz lody McFlurry.
Katarzyna Bosacka postanowiła spróbować tego zestawu, jednak jako ekspertka od zdrowego żywienia zauważyła, że skład tych potraw pozostawia wiele do życzenia. Bezpośrednio zwróciła się do artystki z uwagami na ten temat.
Nie mam pojęcia, kim jest Bambi (no chyba, że jelonkiem). Nie mi oceniać jej muzę. Za to owiany tajemnicą zestaw z McDonalds (był, już nie ma, teraz tylko na aplikację, w dodatku możesz kupić tylko raz...) to jeden wielki śmieć. Gwiazdki z serem topionym w panierce smażone w głębokim tłuszczu. Nugettsy w panierce smażone w głębokim tłuszczu. Frytki smażone w głębokim tłuszczu. I słodki napój na szczęście nie smażony w głębokim tłuszczu. Do tego czarny sos bez smaku o konsystencji pasty do butów lub resztki smaru, który pozostał na dnie po smażeniu w głębokim tłuszczu.
To był dopiero początek przykrych słów.
Na dodatek lód McFlurry z dodatkiem słodkich Skittlesów - no bomba… kaloryczna, bo cały taki zestaw ma ok. 1200 kcal! 0 warzyw, 0 owoców, za to morze węglowodanów prostych i tłuszczu! Bambi, kimkolwiek jesteś, nie idź drogą głębokiego tłuszczu i nie stań się królową paniery. Twarz ma się tylko jedną – napisała Bosacka.
Teraz Bosacka skrytykowała kolejny popularny produkt.
Katarzyna Bosacka ostro o tym, co kupują i jedzą Polacy
Katarzyna Bosacka, podobnie jak wielu Polaków, robi zakupy w supermarketach . Tym razem dziennikarka i ekspertka od żywności odwiedziła Lidla, gdzie zwróciła uwagę na jeden z produktów marki własnej tej sieci. Opublikowała jego zdjęcie i szczegółowo go omówiła. W dziale mięsnym znalazła osełkę z indyka o smaku maślanym marki Pikok. Na opakowaniu podano, że 100 gramów produktu wyprodukowano ze 106 gramów mięsa.
Bosacka dokładnie przeanalizowała skład i, jako dziennikarka ciesząca się zaufaniem Polaków, wskazała pięć istotnych punktów. Podkreśliła, że do produkcji tego mięsnego wyrobu użyto stabilizatorów, takich jak trifosforany i difosforany , zaznaczając, że tego typu dodatki są powszechnie stosowane w celu poprawy tekstury oraz zwiększenia wiązania wody w produktach.
Co oznacza, że wędlina wydaje się cięższa, bardziej pokaźna, a tak naprawdę nafaszerowana jest wodą — wyjaśnia.
Bosacka ostrzega swoich fanów przed "nadmiernym spożyciem fosforanów", ponieważ "może to negatywnie wpływać na równowagę wapniowo-fosforanową w organizmie, co z kolei może osłabiać kości" .
Kolejnym punktem, który porusza, są przetworzone wodorosty Eucheuma. Z jej postu wynika, że ich funkcją w tym mięsnym wyrobie jest działanie jako zagęstnik, co poprawia konsystencję produktu.
Choć stosowany powszechnie, niektóre badania sugerują, że duże ilości tego składnika mogą mieć negatywny wpływ na układ pokarmowy — czytamy w poście Bosackiej.
Komentarze są bardzo zróżnicowane. Niektórzy doceniają ten produkt, inni są zszokowani jego składem.
- Uwielbiam takie polskie wydanie sushi, z lekką nutą mięska i tradycyjną osełką. Palce lizać. Gratulacje dla producenta. Laur konsumenta należy się jak psu kość
- Dlaczego-jeśli produkty mają tak szkodliwe dodatki - dopuszczane są do sprzedaży? Czy ktoś to kontroluje, nadzoruje? Czy tylko Pani Bosacka to analizuje? Gdzie są te wszystkie nadzory? – czytamy w komentarzach.
- Ludzie, ludziom.…
- Sprawdzam etykiety każdego produktu. Dziwię się, że takie wyroby trafiają na półki sklepowe. Co pieniądz robi z człowieka???😮
- No niestety, i to w Lidlu 😮. Pikok to ich marka. Czytajmy etykiety x100
