Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Caroline Derpienski na kebabie, w lumpeksie, barze mlecznym i tramwaju. Spędziliśmy z nią "normalny" dzień. Efekt? "Trochę spokorniałam"
Kamil Kozłowski
Kamil Kozłowski 27.10.2023 18:12

Caroline Derpienski na kebabie, w lumpeksie, barze mlecznym i tramwaju. Spędziliśmy z nią "normalny" dzień. Efekt? "Trochę spokorniałam"

Caroline Derpienski i jej "zwykły" dzień, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski i jej "zwykły" dzień, fot. Świat Gwiazd

Spędziliśmy dzień z Caroline Derpienski, ale zupełnie inaczej, niż robi to na co dzień. Zabraliśmy ją do lumpeksu, zjedliśmy śniadanie w barze mlecznym, przejechaliśmy się tramwajem, a na koniec zaprosiliśmy ją na kebaba. Oto co z tego wyszło.

Spędziliśmy dzień z Caroline Derpienski

Caroline Derpienski z impetem wkroczyła na stołeczne salony. Gdy tylko pojawiła się w luksusowej stylizacji, od razu zwróciła na siebie uwagę wszystkich dziennikarzy. Dziś jest jedną z najbardziej kolorowych postaci w rodzimym show-biznesie. Nie gryzie się w język, gdy padają pytania o ceny ubrań czy dodatków, które w danym momencie ma na sobie.

W social mediach Caroline chętnie relacjonuje swoje luksusowe życie. Pokazuje wykwintne dania, chwali się wizytami z drogich restauracjach, pobytami w najlepszych hotelach i zakupami w butikach, w których ceny najtańszych rzeczy zaczynają się od 1 tysiąca złotych.

Świat Gwiazd postanowił spędzić dzień z Derpienski, ale w innym stylu, niż robi to zazwyczaj. Zaprosiliśmy ją do miejsc, które na co dzień omija szerokim łukiem – do baru mlecznego, lumpeksu, na przejażdżkę tramwajem i hulajnogą, a na koniec wspólnie zjedliśmy kebaba za niecałe 20 złotych. Co z tego wyszło?

Tak Caroline zareagowała na nasz pomysł:

Miałam pokazać mu, jak żyje dollarsowa królowa w Warszawie, a tymczasem będę spędzać dzień, jak typowy Polak – powiedziała wyraźnie zasmucona.

Derpienski o podróży samolotowej z Rubikiem u boku: "Gbur! Nie polecam!" Caroline Derpienski w środku nocy wydała "oświadczenie". "Wiadomość, która pogrążyła mnie w smutku"

Caroline Derpienski na hulajnodze i w barze mlecznym

Zaczęliśmy od przejażdżki miejską hulajnogą. Caroline nie miała wcześniej styczności z tym środkiem transportu, co dało się zauważyć już w pierwszych sekundach. Nie obyło się bez pisków:

Dużo krzyków. Prawie jak w łóżku z moim Jackiem – podsumowała krótki kurs nasza bohaterka.

Caroline Derpienski na hulajnodze, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski na hulajnodze, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski na hulajnodze, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski na hulajnodze, fot. Świat Gwiazd

Stwierdziliśmy, że bezpieczniej będzie, jeśli zrezygnujemy z hulajnogi i do baru mlecznego pójdziemy na piechotę. Przed wejściem do środka zapytaliśmy Caroline, czy stołowała się wcześniej w takich miejscach: 

Kiedy byłam Karoliną z Białegostoku to tak, ale ona umarła.

Derpienski złożyła zamówienie na posiłek o wartości 11,63 złotych. Na jej talerzu wylądowały domowe naleśniki z dżemem i cukrem pudrem. Do picia wybrała kompot. Danie ogólnie oceniła jako dobre, miała tylko jedną, drobną uwagę:

Jest trochę rozwodniony, ale dollarsowy – powiedziała, próbując “napoju bogów" naszych babć.

Caroline Derpienski w barze mlecznym, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski w barze mlecznym, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski w barze mlecznym, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski w barze mlecznym, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski w barze mlecznym, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski w barze mlecznym, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski w barze mlecznym, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski w barze mlecznym, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski w barze mlecznym, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski w barze mlecznym, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski w barze mlecznym, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski w barze mlecznym, fot. Świat Gwiazd

Caroline Derpienski w lumpeksie, tramwaju i na kebabie

Po zjedzeniu wspólnego śniadania zaprosiliśmy Caroline na zakupy. Zanim wstąpiliśmy do stołecznego lumpeksu, zapytaliśmy ją o stylizację. Co miała na sobie tego dnia i jaka była wartość poszczególnych elementów garderoby?

Torebka Chanel 20 tys. zł, buty i bluza Bottega Veneta 20 tys. i 8 tys., pierścionki z diamentami 90 tys. – wyliczyła przed kamerą.

Pierwsza reakcja “dollarsowej królowej” była do przewidzenia:

Dziwnie się czuję – powiedziała.

Po chwili nasz reporter wybrał stylizację dla Caroline. Na miejscu nie zabrakło jej fanów, którzy zrobili sobie z nią pamiątkowe zdjęcie. 

Caroline Derpienski w lumpeksie, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski w lumpeksie, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski w lumpeksie, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski w lumpeksie, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski w lumpeksie, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski w lumpeksie, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski w lumpeksie, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski po wyjściu z lumpeksu, fot. Świat Gwiazd

Z lumpeksu udaliśmy się do tramwaju, którym przejechaliśmy pod stację metra w centrum miasta. 

Caroline Derpienski w tramwaju, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski w tramwaju, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski w tramwaju, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski w tramwaju, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski w tramwaju, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski w tramwaju, fot. Świat Gwiazd

Po krótkim spacerze udaliśmy się coś zjeść. To był ostatni punkt naszego programu. Postawiliśmy na kebab – najpopularniejszy fast food w stolicy. Jaką opinię Caroline wystawiła przysmakowi przygotowanemu w libańskim stylu?

Smakuje dobrze, ale za dużo chleba. Taki cienki materiał i w środku więcej mięsa, mniej kapusty i będzie dollarsowo.

Caroline Derpienski na kebabie, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski na kebabie, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski na kebabie, fot. Świat Gwiazd
Caroline Derpienski na kebabie, fot. Świat Gwiazd

Caroline Derpienski spędziła dzień jak "zwykła" Polka – podsumowanie

Na koniec Derpienski przyznała, że spodobał się jej nasz pomysł na spędzenie wspólnego dnia:

Póki jestem w Polsce to muszę się troszkę dopasować. Nie tylko powiew Miami, także dziękuję ci bardzo.

Podsumowanie brzmiało następująco:

Ten czas mnie strasznie odmienił. Czuję się, że mam większe pojęcie o modzie, czuję się lepszym człowiekiem, bardziej rodzinnym i spokojnym, z lepszą mentalnością. Trochę spokorniałam – zakończyła Caroline.

Cały materiał wideo możecie obejrzeć poniżej.

Caroline Derpienski.jpg
Caroline Derpienski, fot. KAPIF
Caroline Derpienski.jpg
Caroline Derpienski, fot. KAPIF
Caroline Derpienski.jpg
Caroline Derpienski, fot. KAPIF