Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Telewizja > Co pili na ławeczce w "Ranczu"? Po latach ujawnili tajemnicę produkcji
Kamila  Szamik
Kamila Szamik 07.08.2024 15:01

Co pili na ławeczce w "Ranczu"? Po latach ujawnili tajemnicę produkcji

Ławeczka z "Rancza"
fot. AKPA

“Ranczo” to kultowy serial, który przyciągał przed telewizory miliony widzów. Niezapomnianym elementem była ławeczka. Czterech przyjaciół niestroniących od alkoholu, to tam właśnie po niego sięgało. Co tak naprawdę pili aktorzy?

Fenomen serialu "Ranczo"

Serial "Ranczo" był nadawany na TVP od 2006 do 2016 roku. Obecnie można go oglądać jedynie w powtórkach telewizyjnych oraz na platformie Netflix. Mimo zakończenia emisji, fani wciąż darzą go ogromną sympatią, wracają do niego i mają nadzieję na ewentualną kontynuację. Krążą także plotki dotyczące zakończenia produkcji w 2016 roku. Jerzy Niemczuk, jeden ze scenarzystów, ujawnił w rozmowie z Wirtualną Polską, że niektóre wątki serialu nie przypadły do gustu politykom Prawa i Sprawiedliwości.

Przez jakiś czas spotykaliśmy się pretensjami ze strony PiS-u. Chodziło przede wszystkim o postać wójta. Wiele osób uznało, że to typowo "pisowski" polityk i że się z niego wyśmiewamy – mówił scenarzysta.

Po zmianie kierownictwa w TVP pojawiła się nowa nadzieja na wznowienie "Rancza". Istnieją scenariusze do sześciu niewykreowanych jeszcze odcinków, które zostały ujawnione kilka lat temu. Autorem tych epizodów był Andrzej Grembowicz (znany również jako Robert Brutter), który zmarł w 2018 roku. Scenariusze te miały koncentrować się na postaci Czerepacha, granej przez Artura Barcisia. Niedawno ujawniono, że Barciś, Cezary Żak i inni członkowie ekipy odwiedzili lokalizację, gdzie kręcono zdjęcia do serialu.

Wstydliwa wpadka na ślubie. Żona Mackiewicza pierwszego tańca nie zapomni Gwiazda polskiego kabaretu w szpitalu. Co się stało?

Gwiazdy "Rancza" z powrotem w Wilkowyjach

Pod koniec czerwca Cezary Żak, jego żona Katarzyna Żak oraz Artur Barciś odwiedzili na jeden dzień legendarne miejsce z serialu "Ranczo". Celebryci TVP pojawili się w tzw. dworku Lucy. Wizyta miała szczególne znaczenie, ponieważ zorganizowano spotkanie z fanami, którzy wylicytowali tę okazję podczas tegorocznej aukcji WOŚP.

Wczoraj mieliśmy cudowne spotkanie w Dworku, w którym kręcono zdjęcia do serialu "Ranczo” ze wspaniałym małżeństwem Iloną i Piotrem Orzechowskimi, którzy wylicytowali spotkanie z nami w ramach WOŚP na zaproszenie właścicieli Dworku – Państwa Anny i Janusza Petelickich. To było niezapomniane popołudnie pełne anegdot, pytań i wspomnień. Jesteśmy zawsze szczęśliwi, spotykając na swojej drodze tak ciekawych pełnych pasji ludzi! Dziękujemy za ten wspólny czas! – ekscytowała się Katarzyna Żak.

Nawet jej mąż, który zwykle nie udziela się na mediach społecznościowych, zdecydował się uwiecznić to wydarzenie na Instagramie.

Zgadnijcie Państwo, gdzie to jest? Otóż dzisiaj odbyło się spotkanie z Iloną i Piotrem Orzechowskimi z Lublina, którzy w licytacji na rzecz @fundacjawosp wygrali spotkanie z nami w dworku Lucy u Państwa Anny i Janusa Petelickich w Sokułach. Odbyło się popołudnie pełne wspomnień i anegdot z planu Rancza – pisał Cezary Żak.

Teraz ujawniono również szczegóły dotyczące kultowej ławeczki, a dokładnie tego, co pili aktorzy.

Czym tak naprawdę był Mamrot?

W serialu "Ranczo" Wilkowyje to fikcyjna wieś, która według scenarzystów znajdowała się w województwie lubelskim. W rzeczywistości jednak, zdjęcia kręcono w wiosce Jeruzal, położonej w województwie mazowieckim (gmina Mrozy). To tam znajduje się drewniany kościół, który pojawia się w serialu, oraz słynna niebieska ławeczka, ulubione miejsce spotkań Pietrka, Solejuka, Hadziuka i Japyczów. Po zakończeniu emisji serialu wieś zyskała popularność, a wielu odwiedzających chciało zrobić sobie zdjęcie przy tej słynnej ławeczce.

Czterech przyjaciół najczęściej sięgało po kultowego już Mamrota, czyli wino nie z najwyższej półki, ale za to w przystępnej cenie. Jak można się było jednak domyśleć, aktorzy nie spożywali alkoholu na planie. Co zamiast tego pili? Tę tajemnicę zdradził Bogdan Kalus, czyli serialowy Hadziuk. 

Scenarzyści wymyślili w 2. lub 3. serii, że będziemy pili piwo, ale z puszek. W roku 2006 czy 2007 nie było można kupić pół litrowego napoju gazowanego, nie alkoholowego, żeby dawał ten “tsst”. Charakterystyczny dźwięk przy otwieraniu. Nasi rekwizytorzy, bo tutaj musimy wspomnieć o całej grupie technicznej, która była świetnie przygotowana, wymyśliła sobie, że można kupić niekoniecznie popularne napoje, ale są takie napoje gazowane w jednym ze sklepów dużej sieci meblowe – zaczął.

I dodał:

Zrobili nalepki, że to jest piwo, tylko że te napoje to były napoje jabłkowe i gruszkowe i one były po prostu niesamowicie słodkie, więc w rzeczywistości to wyglądało tak, że my otwieraliśmy puszki, przykładaliśmy do ust i po prostu sam cukier, jak stwierdziliśmy to dobra dziękuje nie, wlewali nam wodę i my graliśmy dalej.

Ławeczka z
Ławeczka z "Rancza", fot. AKPA