Wielka porażka "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Uczestnik kpi z produkcji, a fani wściekli

Agata i Piotr w "Ślubie od pierwszego wejrzenia"

Dziesiąta edycja programu „Ślub od Pierwszego Wejrzenia” dobiegła końca, wzbudzając wiele emocji związanych z decyzjami uczestników. Przez kilka tygodni widzowie z zainteresowaniem obserwowali życie trzech par małżeńskich, które właśnie podjęły kluczowe decyzje dotyczące swojej przyszłości – niektóre postanowiły kontynuować wspólną drogę, inne zdecydowały się rozstać. 

Program osiągnął wyraźny wzrost popularności, zdobywając większą widownię niż w poprzednim roku.  W tej edycji, pod czujnym okiem ekspertek Zuzanny Butryn, Julitty Dębskiej i Hanny Kąkol, przedstawiono historie Damiana i Agnieszki, Kamila i Joanny oraz Piotra i Agaty. Finalnie Kamil i Joanna oraz Piotr i Agata postanowili zakończyć swoje małżeństwa, natomiast Damian i Agnieszka zdecydowali się pozostać razem.

Decyzja Agaty i Piotra w finale raczej nie była dla nikogo zaskoczeniem. Dodatkowo Piotr nie pojawił się na ostatnim spotkaniu z ekspertkami, co internauci przewidzieli już kilka dni przed zakończeniem sezonu. Po emisji finałowego odcinka na oficjalnej stronie TVN ukazał się wywiad z Agatą, w którym w rozmowie z Dagmarą Olszewską-Banaś ujawniła kilka zaskakujących szczegółów.

Sugestie od męża wychodziły średnio co dwa tygodnie. Ostatnia, żeby wrócić do siebie, była po emisji trzeciego odcinka, jak były wesela. Nie odpisałam mu na tę wiadomość wtedy, ale rozmawialiśmy przez telefon raz. Chciał właśnie, żebyśmy spróbowali jeszcze raz poza kamerami. Powiedziałam mu, że nie wiem, o co mu w ogóle chodzi, bo już wtedy czułam, że też nie pała do mnie ani sympatią, ani niczym, więc skwitowałam to tak po prostu, że no słuchaj, zobaczymy na decyzji, jeżeli na decyzji się jakoś dogadamy, to wtedy można rozmawiać – wyznała.

Co w zachowaniu Piotra odtrąciło Agatę?

Aneta i Robert z "ŚOPW" mają problem. Szokujące wyznanie nt. córki Czytaj dalej Panny młode piękne, ale to ONA skradła show. Fani "Ślubu..." jednogłośnie zdecydowali Czytaj dalej

Skomplikowana relacja Agaty i Piotra

Według jej relacji, w ostatniej wiadomości od męża, którą otrzymała po trzecim odcinku, Piotr napisał, że "tęskni i chciałby do niej wrócić". Dodatkowo miał skarżyć się bliskim Agaty, że ta unika z nim kontaktu. Kobieta przyznała, że takie zachowanie nie przypadło jej do gustu.

Pisał do mojej cioci z pretensjami, że ja się nie odzywam do niego. Ciocia ze Szczecina przyjechała do nas do Świnoujścia mnie odwiedzić. Piotr to zorganizował, więc to akurat było super. Spędziliśmy razem dzień i naprawdę fajnie nam się z ciocią rozmawiało, więc on się też zbliżył z tą moją ciocią. No ale później naturalnie, jeżeli coś nie wychodzi ze związku, to przecież rodzina się w to nie miesza, dlaczego to nie wyszło. Większość ludzi pewnie rozumie, że raczej nie byliby po stronie obcej osoby, bo jednak mimo wszystko to Piotr był obcy. Więc jak ciocia do mnie napisała, że Piotr się odzywał z pretensjami, że się nie odzywają do niego, to nie byłam zbyt zadowolona. Ale i tak się wtedy nie odezwałam do niego – powiedziała. 

Mama Agaty postanowiła wyciągnąć rękę do Piotra, sądząc, że może potrzebować wsparcia w trakcie emisji programu. Ku jej zdziwieniu, to Piotr sam zaczął nawiązywać kontakt z jej rodziną.

I mama też na początku była dosyć właśnie taka, że nie wie, co ma o tym myśleć, trochę jej było szkoda Piotra, ale nigdy nie wpadłaby na to, żeby do niego wydzwaniać sama - podsumowała. 

Piotr również nie pozostał bierny. Stwierdził dobitnie, co myśli o programie. Wszystko za pomocą grafiki. 

Piotr szydzi z "ŚOPW"

Mąż uczestniczki programu jest o wiele bardziej oszczędny w słowach po finale. Nie znaczy to jednak, że nie zareagował na wynik ostatniego sezonu. Na swoim Instagramie zamieścił znaczący wpis, w którym ironicznie skomentował kolejny "sukces" produkcji i ekspertów.

Gratulacje dla produkcji. Trzy raz rozwód - czytamy na grafice.

Internauci nie mogli wyrazić swojej opinii, ponieważ od pewnego czasu komentarze pod wszystkimi jego postami są wyłączone. 

Tymczasem na profilu programu nie szczędzą krytyki. Nie tylko tej parze się nie udało. Co piszą?

• Czy możecie zmienić ekspertki na takie co wiedzą co robią i mają autorytet?
• Podsumowując..najgorsza i najbardziej nudna edycja tego programu.
• Nikomu w tej edycji się nie udało… same rozwody.
• Na jakiej podstawie oni ich dobierają? Tu nikt do nikogo nie pasuje
• Ten program to stypa. Wersja z Australii to jest sztos, dzieje się, więcej par . A tutaj tragedia. Może porą zmienić format?

Co wy na to?