Dantejskie sceny na wiecu Trzaskowskiego. Doszło do rękoczynów. Nagranie szokuje

Wybory prezydenckie zbliżają się wielkimi krokami, a kandydaci kontynuują kampanię, docierając do wyborców w całym kraju. Wiec Rafała Trzaskowskiego w Poznaniu przybrał niebezpieczny obrót. Doszło do szarpaniny między uczestnikami, a posłami Koalicji Obywatelskiej. Nagrania zaskakują.
Wybory prezydenckie 2025
W niedzielę, 18 maja Polacy ruszą do urn wyborczych, by oddać głos na nowego prezydenta. Pomiędzy godziną 7:00 a 21:00 będą mogli zdecydować, kto będzie reprezentował nas na arenie politycznej przez najbliższe pięć lat. Wśród najczęściej wymienianych kandydatów przez media znalazł się reprezentant Koalicji Obywatelskiej, Rafał Trzaskowski.
Obecny prezydent Warszawy już od lat jest znaną postacią na polskiej scenie politycznej. Aktualna kampania pokazała go z wielu stron. Nie brakowało wpadek jak w przypadku schowania flagi LGBT+ podczas debaty w Końskich, czy wykorzystania nieobecności polityka przez rywali podczas debaty w TV Republice.
Mimo to Rafał Trzaskowski nadal może cieszyć się pozycją lidera wśród sondaży prezydenckich. Zanotowano jednak znaczący spadek poparcia. Od początku kwietnia stracił on 6,6 punktu procentowego. Jego pozycja, mimo że wciąż pierwsza z 31,7% głosów, stała się mniej pewna niż przed kilkoma tygodniami.
Okazją do zwiększenia poparcia wyborców miał być wiec zorganizowany w Poznaniu. Wydarzenie szybko przybrało jednak dramatyczny obrót.

Kandydaci na prezydenta spotykają się z wyborcami
Kandydaci wykorzystują każdą możliwą okazję do spotkań z wyborcami, by przekonać ich do oddania głosu. W miniony weekend byliśmy świadkami dwóch zaskakujących wydarzeń. W Łodzi odbyła się konwencja Karola Nawrockiego, który startuje w wyborach z poparciem Prawa i Sprawiedliwości.
Zaskakującym momentem imprezy było pojawienie się Andrzeja Dudy jako specjalnego gościa. Prezydent Polski wprost zachęcał obywateli do zagłosowania na Nawrockiego i zapewniał, że sam odda na niego swoje poparcie.
W drugiej części kraju odbył się natomiast wiec Rafała Trzaskowskiego. Wydarzenie, które odbyło się na Placu Wolności w Poznaniu, przyciągnęło tłumy sympatyków polityka. W mediach społecznościowych określił spotkanie mianem ogromnego sukcesu.
Pan Nawrocki dziś przyznał, że jest „decyzją Jarosława Kaczyńskiego”. Ja chcę zostać Prezydentem Waszą decyzją - decyzją wszystkich Polek i Polaków. I to jest ta zasadnicza różnica. Potrzebujemy prezydenta prawdziwie obywatelskiego. Prezydenta, który łączy. I który nie będzie kolejną marionetką prezesa Kaczyńskiego. […] Dziś na Placu Wolności pokazaliśmy moc - pisał.
Za kulisami doszło jednak do iście dramatycznych scen. Posłowie Koalicji Obywatelskiej wdali się w szarpaninę z członkami Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów oraz Maltańskiego Naszego Domu.
Szokujące sceny na wiecu Rafała Trzaskowskiego
Gdy Rafał Trzaskowski wyszedł do wyborców, na Placu Wolności w Poznaniu można było zauważyć zaskakującą scenę. Przedstawiciele Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów, kolektywu Rozbrat oraz Stowarzyszenia Maltańskie Nasz Dom wyciągnęli flagi i banery z hasłem "Mieszkanie prawem, nie towarem". Odnosi się to do sporu o możliwość pozostania przez mieszkańców na terenach ogródków działkowych na poznańskiej Malcie.
Akcja mieszkańców miała nie spodobać się posłom Koalicji Obywatelskiej, którzy zaczęli się szarpać z protestującymi.
Pokojowo wyciągnęliśmy baner, wyciągnęliśmy flagi, ja wyjąłem megafon i zacząłem się pytać Rafała Trzaskowskiego co z osiedlem Maltańskim. W tym momencie megafon został mi wyrwany, została wyrwana gruszka, zostałem popchany, wypchnięty za barierki i rzucony na ziemię. Potem ochrona mnie wyciągnęła, zostałem wylegitymowany przez policję i wsadzili mnie do radiowozu - wspomniał w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" Patryk Szynkowski z Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów, kolektyw Rozbrat.
W przepychance wzięli udział posłowie KO, Jakub Rutnicki i Bartosz Zawieja. Członkowie protestu zostali wyrzuceni z wiecu, a następnie wylegitymowani.
Ochrona wyprowadziła z terenu zgromadzenia osiem osób zakłócających porządek. Zostali oni wylegitymowani i zwolnieni. Organizator zadeklarował, że złoży zawiadomienie o wykroczeniu - przekazał "Faktowi" Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.
Nagrania ze sprzeczki trafiły do mediów społecznościowych. Atmosfera przed wyborami prezydenckimi robi się gorąca, a w razie remisu w pierwszej turze, druga zostanie przeprowadzona 1 czerwca.






































