Była 8.00 w "Halo tu Polsat" i zaczęli mówić o zachowaniu Hołowni. Padły ostre słowa po tym, co zrobił na pogrzebie
Szymon Hołownia został bohaterem skandalu podczas pogrzebu papieża Franciszka. Po oburzeniu jego internetową aktywnością kandydat na prezydenta próbował się tłumaczyć przed Polakami. Teraz zadano mu kolejny cios w programie "Halo tu Polsat". Tak podsumował go jeden z gości.
Szymon Hołownia wywołał skandal na pogrzebie papieża Franciszka
Szymon Hołownia był jednym z członków polskiej delegacji podczas pogrzebu papieża Franciszka w Watykanie. Dla marszałka był to wielki zaszczyt i okazja pokazania się na arenie międzynarodowej. Przypomnijmy, że startuje on w tegorocznych wyborach prezydenckich. Udział w ceremonii nie obył się jednak bez skandalu.
Po oddaniu hołdu przed trumną papieża politycy wyszli na Plac Świętego Piotra, by zająć wyznaczone im miejsca. Jeszcze na schodach Szymon Hołownia postanowił wyjąć telefon, by zrobić zdjęcie. Sytuacja w moment wywołała oburzenie części internautów i reprezentantów polskiej polityki.
Wstyd, że drugą osobą w państwie jest dziś zakompleksiony błazen, który nie dorósł do żadnej funkcji publicznej. Selfie na pogrzebie papieża… - pisał oburzony działacz młodzieżówki PIS, Oskar Szafarowicz.
Afera szybko dotarła do samego polityka, który zaczął tłumaczyć się z decyzji. Teraz trafił go kolejny cios w śniadaniówce Polsatu.
Szymon Hołownia tłumaczy się ze zdjęć
Zachowanie marszałka szybko urosło do rangi skandalu, który rozniósł się po polskim internecie. W mediach społecznościowych krytykowali go politycy opozycji, a także internauci. Po uroczystościach pogrzebowych Szymon Hołownia zaczął tłumaczyć się z nieszczęsnego zdjęcia. Nie krył emocji w związku z zamieszaniem wokół jego osoby.
Trzeba wstydu nie mieć, by w takiej chwili kręcić polityczną wojnę. Na pogrzeb papieża zaprosiłem do samolotu osoby w kryzysie bezdomności. To przedstawiciele grupy, której Franciszek pomagał w sposób szczególny - pisał
Szymon Hołownia załączył też zdjęcie, które wykonał, a które wzbudziło tak wiele emocji. Widzimy na nim widok na Plac Świętego Piotra, gdzie podczas pogrzebu papieża Franciszka zebrał się tłum żałobników. Polityk chciał upamiętnić tę chwilę zdjęciem, które oddaje jak wielkie znaczenie miał dla wielu Ojciec Święty.
Afera z jego udziałem nie cichnie, a nawet pojawiła się w porannym programie "Halo tu Polsat". Goście nie gryźli się w język, oceniając zachowanie marszałka.
Szymon Hołownia pod lupą w "Halo tu Polsat". Nie mieli dla niego litości
Temat pogrzebu papieża Franciszka i zachowania polityków z różnych części świata został poruszony w niedzielnym wydaniu "Halo tu Polsat". Agnieszka Hyży wprost zapytała gości, czy zachowanie Szymona Hołowni było niestosowne. Okazuje się, że nie tylko on nie popisał się podczas tak podniosłego wydarzenia.
To jest kwestia przede wszystkim tego czy te zdjęcia są robione w trakcie uroczystości czy przed i po uroczystości. Jeżeli dobrze widziałem to zdjęcia, które robił marszałek Hołownia, były robione w momencie zajmowania miejsc, czyli jeszcze przed uroczystością. Największe chyba kontrowersje wzbudziła prezydent Szwajcarii oraz dwóch przedstawicieli afrykańskich parlamentów, ponieważ oni robili zdjęcia w momencie wynoszenia trumny z ciałem papieża Franciszka na Plac Świętego Piotra. […] Ja uważam, że to jest kwestia własnego wyczucia - stwierdził Jan Mikruta.
Drugi z zaproszonych ekspertów nie był jednak tak pobłażliwy dla zachowania Szymona Hołowni. Wprost zaczął kpić z jego tłumaczenia, że dokumentował pogrzeb papieża.
Tak ja muszę coś dodać, bo Szymon Hołownia też zrobił takie zdjęcie właśnie jak ta trumna jest wynoszona z Placu Świętego Piotra. Nawet nie zdjęcie tylko wideo nagrał i wrzucił na swoje story. Mam kopię, zachowałem sobie. Więc on też to zrobił. On się tłumaczy, że proszę państwa, ja po prostu dokumentowałem to wydarzenie, tak jakby nie było transmisji telewizyjnej, nie wiem, może archiwa watykańskie go poprosiły, żeby dokonał specjalnej dokumentacji - dodał z przekąsem Tomasz Roy-Szabelewski.
Na te słowa od razu zareagowała Agnieszka Hyży, która postanowiła skończyć temat marszałka w Watykanie.
Nie bądźmy złośliwi - skwitowała, przechodząc do kolejnego tematu.
