Wielka wpadka Woźniak-Starak w "Mam talent!". Publiczność zamarła. Ugodziła w legendę

Wielka wpadka Agnieszki Woźniak-Starak w półfinale “Mam talent!”. Widownia zamilkła, bo tak doświadczonej dziennikarce nie powinno się to zdarzyć.
Agnieszka Woźniak-Starak - kariera
Agnieszka Woźniak-Starak od lat występuje przed kamerami, wzbogacając największe telewizyjne przeboje TVN. Prowadziła takie programy jak m.in.: "Aplauz, aplauz!", "Ameryka Express", "Na językach" oraz "Big Brother Arena", a w duecie z Ewą Drzyzgą witała widzów "Dzień Dobry TVN".
Prezenterka świetnie sprawdza się także w programach na żywo, co mogliśmy zobaczyć w czasie licznych koncertów transmitowanych przez TVN. Tym razem jednak zabrakło jej szczęścia i podczas półfinałów "Mam talent!" zaliczyła niezręczną wpadkę.
Widzowie w całym kraju usłyszeli, co wypaliła zaraz na początku programu. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca.

Agnieszka Woźniak-Starak w "Mam talent!"
Uwielbiany przez widzów TVN rozrywkowe show niedawno wróciło w odmienionym formacie. Wśród obsady doszło do sporej zmiany na czele z gronem jurorów. Jedyną niezmienną pozostała Agnieszka Chylińska, która współpracuje ze stacją od pierwszych sezonów "Mam talent!". Od niedawna w wyborze najbardziej utalentowanych uczestników pomaga jej Julia Wieniawa oraz Marcin Prokop.
O ile drugiego z wymienionych możemy doskonale kojarzyć z formatu, dla młodej piosenkarki i aktorki to debiut w roli jurorki. Może jednak liczyć na wsparcie doświadczonego kolegi, który przed kamerami nie boi się rzucać odważnymi żartami.
Za kulisami również doszło do rewolucji. Występom uczestników przygląda się duet: Jan Pirowski oraz Agnieszka Woźniak-Starak. To oni jako pierwsi odczuwają stres i ekscytacje kandydatów na zwycięzcę.
Tym razem to prowadząca zapewniła jednemu z półfinalistów dodatkową dawkę stresu. W odcinku na żywo zaliczyła kompromitującą wtopę. Publiczność zamarła.
Wpadka Woźniak-Starak w programie na żywo
Agnieszka Woźniak-Starak zapowiedziała pierwszego półfinalistę “Mam talent!” siłacza Rafała. Niestety tak doświadczona dziennikarka i prezenterka zaliczyła sporą wpadkę.
Pamiętamy jak Marcin Pudzianowski przeciągał samoloty! - powiedziała.
Widownia na chwile zamilkła, ale ona niezmieszana kontynuowała wypowiedź. Czyżby nie zorientowała się, że pomyliła imię najsłynniejszego polskiego siłacza, Mariusza Pudzianowskiego i naruszyła legendę?
Na szczęście pomyłka nie wybiła z koncentracji uczestnika, który przed jurorami i publicznością dał prawdziwy popis siły. To już półfinał programu "Mam talent!", a każdy z bohaterów ma jeszcze wiele do pokazania widowni.







































