"Dzień dobry TVN". Prowadzący przerwali rozmowę z gościnią. "Czy mogliby się Państwo uspokoić?"
W "Dzień dobry TVN" nie ma miejsca na powtórki czy duble ujęć. Śniadaniówka jest emitowana na żywo i każda wpadka od razu jest widoczna w odbiornikach widzów. Tym razem Paulina Krupińska i Damian Michałowski przerwali nagle rozmowę z gościnią.
Widzowie TVN o poranku mogli dowiedzieć się kilku porad na temat atopowego zapalenia kóry. Choć problem powraca wśród wielu osób właśnie wiosną, prezenterzy nie mogli dogłębnie skupić się na rozmowie.
"Dzień Dobry TVN": nagły hałas zagłuszył rozmówczynię
W studiu śniadaniówki poruszono w czwartkowy poranek problem atopowego zapalenia skóry. Wiele osób odczuwa bolące skutki dolegliwości przede wszystkim wiosną, gdy dodatkowo muszą zmagać się z uczuleniami związanymi z pyleniem roślin.
Prowadzący zaprosili do rozmowy dermatolożkę, Julię Lanckorońską, która przybliżyła widzom porady jak złagodzić uciążliwą wysypkę. Niestety z powodu nagłych hałasów gościni z trudem kontynuowała swoją wypowiedź.
Paulina Krupińska i Damian Michałowski momentalnie przerwali rozmowę, by zwrócić uwagę członkom ekipy "Dzień dobry TVN".
Maciej Dowbor zwrócił się do Dawida Kubackiego. Sam w przeszłości przeżywał osobisty dramat"Dzień dobry TVN": Paulina Krupińska i Damian Michałowski zwrócili uwagę ekipie śniadaniówki
Nasilający się hałas sprawił, że prowadzący śniadaniówki postanowili zwrócić uwagę swoim programowym kolegom. Okazało się, że to Daria Ładocha wraz z Jakubem Kuroniem emitowali ogromne zagłuszenia podczas kuchennych przygotowań.
— Czy Państwo Ładocha i Kuroń mogliby się trochę uspokoić? Widać, że to wszystko jest na żywo — przyznał Damian Michałowski.
— Widać, że nie cierpią na atopowe zapalenie skóry — dodała żartobliwie Paulina Krupińska.
Członkowie ekipy z pokorą przyjęli uwagę prowadzących i przeprosili za hałas. W dalszej części programu pomiędzy kucharzami miało dojść do starcia, dlatego już od rana emocje w kuchni sięgały zenitu.
Kulinarne wyzwanie rządzi się prawami hałasu
Prowadzącym udało się dokończyć rozmowę z gościnią, a następnie przenieśli się na krótką pogawędkę do sprawców zamieszania. Okazuje się, że Daria Ładocha i Jakub Kuroń rywalizują między sobą w popisowych daniach tylko z pięciu składników.
By wypaść jak najlepiej, eksperci dwoją się i troją, co emituje dobrze znane dźwięki obijanych garnków. W rozmowie z Pauliną Krupińską i Damianem Michałowskim uprzedzili, że w czwartkowym wydaniu "Dzień dobry TVN" takie hałasy mogą się jeszcze powtórzyć.
— Będzie hałas — zapewniała Daria Ładocha.
Wygląda na to, że prezenterzy śniadaniówki podczas czwartkowego wydania będą mieli niełatwe zadanie, jednak głośne dźwięki z pewnością rozbudzą widzów TVN.
Zobacz zdjęcia: