"Dzień Dobry TVN": Widzka zwróciła uwagę Marcinowi Prokopowi. Jej uwagę odczytano na wizji
Program śniadaniowy "Dzień Dobry TVN" emitowany jest na żywo, a więc zdarzają się nieprzewidywane zwroty akcji, wpadki czy improwizowanie. Tak było i w poniedziałkowy poranek, kiedy uwaga widzki została odczytana na wizji. Marcin Prokop postanowił na nią odpowiedzieć w swoim stylu.
Widzowie stacji TVN na bieżąco komentują w sieci wydarzenia, mające miejsce w programie. Niektóre z wypowiedzi na wizji odczytuje Robert Stockinger. Jedna z nich wzbudziła niemałe poruszenie.
"Dzień Dobry TVN": widzka zwróciła uwagę Marcinowi Prokopowi
Poranne programy śniadaniowe są ochoczo oglądane przez Polaków. Jednym z ulubionych formatów jest "Dzień Dobry TVN" , w którym oglądający zaznajamiają się z poradami ekspertów z różnych dziedzin, słuchają wywiadów z gwiazdami, a także poznają wyjątkowe historie zwykłych ludzi.
Każdy z odcinków na bieżąco komentowany jest w sieci. Swoją opinią postanowiła podzielić się również pani Janina. Niepochlebny komentarz odczytał na wizji Robert Stockinger.
— Panie Marcinie, ta chusteczka, którą wycierał pan ręce, proszę wyrzucić do kosza, a nie za kwiatki na blacie kuchennym. Panie Marcinie, ja to widziałam — napisała widzka.
Marcin Prokop odpowiedział widzce
Nieoczekiwanie przed kamerą pojawił się Marcin Prokop, który w charakterystyczny dla siebie sposób postanowił odpowiedzieć widzce. Podziękował jej za zwrócenie uwagi, a ponadto zdecydował się na obszerne wyjaśnienia, które wygłosił, trzymając w ręce chusteczkę wyjętą ze zlewu.
— Pani Janino, bardzo dziękuję za zwrócenie mi uwagi, należą się pani jako naszej widzce słowa wyjaśnienia. Otóż normalnie, w każdym polskim domu kosz znajduje się pod zlewem. W naszym domu jednakowoż jakiś architekt postanowił przesunąć go odrobinę w lewo, więc próbując naduszać drzwiczki, nie miałem dostępu do należnego mi śmietnika — powiedział Marcin Prokop.
Przez cały czas prezenter trzymał w ręce brudną chusteczkę. Prezentował również, gdzie w studiu rzeczywiście znajduje się kosz na śmieci, do którego ostatecznie ją wyrzucił.
— Wiedziałem, że jak skończę program, to poszukam na spokojnie śmietnika i będę mógł oczyścić atmosferę, pani Janino, bardzo dziękuje za zwrócenie mi uwagi — skwitował z przymrużeniem oka Marcin Prokop.
Cała sytuacja miała zabawny wydźwięk, a swojego uśmiechu nie krył Robert Stockinger, który wsłuchiwał się w każdą wypowiedź swojego kolegi z programu. Jak widać, niektóre opinie wydawane przez widzów, mogą być odczytane na wizji i co więcej, mogą mieć realny wpływ na prowadzenie formatu.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
-
Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski przeciwstawili się TVP? Zdjęcie obiegło sieć
-
Dominika Gwit w "DDTVN". Tak udało jej się zajść w ciążę przy wielu chorobach
-
Filip Chajzer jednak walczy o miłość? Najnowsze wiadomości zaprzeczają medialnym doniesieniom
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.