Edyta Górniak opowiedziała o niecodziennych odwiedzinach. Lis wkradł się do jej domu przez otwarty balkon
Edyta Górniak to jedna z najpopularniejszych wokalistek w Polsce. Fani śledzą każdy jej ruch i wiedzą, gdzie gwiazda aktualnie zamieszkuje. Przeprowadzka Edyty sprawiła, że w jej domu zaczęli pojawiać się nieproszeni goście.
-
Edyta Górniak przeprowadziła się do małej miejscowości w górach
-
Otoczenie przyrody odpowiada wokalistce
-
Niestety musiała zrezygnować z częstych wizyt syna
Edyta od zawsze zaznaczała, że ceni sobie bliski kontakt z naturą. Czy jednak zmieni zdanie po ostatnim incydencie? Do górskiego domku artystki wkradł się nieproszony... lis!
Edyta Górniak kocha przyrodę
Edyta Górniak (tak jak niezapomniana Pocahontas, której użyczyła głosu 25 lat temu) kocha przyrodę i ceni sobie przebywanie blisko niej. Być może dlatego uciekła w głąb tatrzańskich szczytów.
Wokalistka urodziła się w Ziębicach na Śląsku, przez długi czas mieszkała w Stanach Zjednoczonych, z których wróciła do Warszawy. Jednak zgiełk miasta, jak się okazało, nie jest dla niej. Edyta postanowiła przeprowadzić się do małej miejscowości pod Zakopanem.
Artystka mieszka teraz w typowym tatrzańskim domu i codziennie oddaje się kontemplacji przyrody, która ją otacza. Edyta od zawsze powtarza, że kontakt z naturą jest dla niej bardzo ważny i kocha wszystkie zwierzęta . Jednak takiego zdarzenia na pewno się nie spodziewała.
Okazuje się, że ostatnio wizytę złożył jej... lis . Piosenkarka opowiedziała o tym zdarzeniu „Faktowi":
– Ostatnio, kiedy miałam uchylony balkon, przyszedł do mnie lis. Na początku myślałam, że to pies, więc chciałam go nakarmić. Wychyliłam się więc i zawołałam do niego: Piesku! I okazało się, że to był lis. Nie ruszał się, więc i ja postanowiłam się nie ruszać. Od tamtej pory przychodzi do mnie regularnie.
Ze względu na okoliczności, w jakich zdecydowała się mieszkać wokalistka, warto, aby następnym razem nie pomyliła dzikiego zwierzęcia z uroczym pieskiem. Mimo nieproszonych gości, Edycie udaje się odnaleźć wewnętrzny spokój wśród górskich krajobrazów. Artystka oddaje się swoim ulubionym zajęciom: modlitwie i medytacji . Jednak jest coś, czego jej brakuje.
Edyta Górniak i trudna relacja z synem
Przeprowadzka Edyty pod Zakopane ma swoje przykre konsekwencje . Wokalistka musiała zrezygnować z częstych wizyt ukochanego syna. Okazuje się, że Allan nie jest fanem przebywania na dużych wysokościach, nad czym ubolewa jego mama . Edyta na łamach „Faktu" tłumaczy przypadłość swojego syna:
– Allana ciągle boli głowa, jak do mnie przyjeżdża. Dla niego jest za wysoko. I tam, gdzie mieszkam w górach, jest faktycznie inne ciśnienie, a on jest wysokociśnieniowcem. Dlatego, gdy Allan już mnie odwiedzi, może zostać u mnie maksymalnie 2-3 dni. Nie każdy dobrze się czuje w górach i Allan jest jedną z tych osób. Czy zatem Edyta świadomie zrezygnowała ze spotkań z Allanem dla swojej wygody i przyjemności przebywania blisko natury?
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
-
Odważne zdjęcia Oliwii Bieniuk trafiły do sieci. Internauci zwracają uwagę tylko na jedno, emocje wzięły górę
źródło: Onet Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl