Euro 2024 zaczęło się kompromitacją TVP. Nie za takie "atrakcje" płacimy abonament
W piątkowy wieczór fani piłki nożnej oddali się sportowej zabawie podczas pierwszego meczu Euro 2024. Zanim jednak zobaczyliśmy starcie Niemiec i Szkocji, widzowie TVP doznali szoku. Nie tak wyobrażali sobie głośno zapowiadaną transmisję. Stacja zaliczyła wpadkę już na początku turnieju.
Euro 2024. Rozpoczęcie transmisji z ogromną wpadką
Przygotowania do sportowego wydarzenia rozpoczęły się już dawno, a Telewizji Polska robiła wszystko by pokazać widzom wydarzenie w zupełnie nowej odsłonie. Odbiorców miało przyciągnąć wyjątkowe studio, scenografia, a także dobór prezenterów. Po 7 latach do telewizji publicznej wróciła Paulina Chylewska, która w przeszłości odpowiadała za najważniejsze sportowe imprezy.
Dostajemy nowe studio, nową scenografię. Trzeba sprawdzić, jak się po tym studiu poruszać. Jak będą wyglądały łączenia z reporterami. […] Gdzie eksperci, gdzie prowadzący… - zdradziła w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Niestety liczne próby nie zapobiegły ogromnej kompromitacji, której świadkami były miliony widzów. W jednej chwili wszyscy poderwali się do odbiorników.
Wideo z Wojtkiem Szczęsnym podbija sieć Nie tylko Ania i Marina. Tak wyglądają partnerki biało-czerwonychEuro 2024. Widzowie TVP poczuli rozczarowanie
Przed rozpoczęciem sportowego spotkania widzowie TVP mieli zobaczyć ceremonię otwarcie całego Euro 2024. Słowo "zobaczyć" jest tutaj kluczowe, ponieważ przez pierwsze minuty transmisji, widzieliśmy jedynie obraz, bez dźwięku.
No i patrz, włączam talkbacka i was nie słyszę! - usłyszeliśmy Mateusza Borka zanim głos całkowicie zniknął.
Widzowie z pewnością poczuli ogromne rozczarowanie, a część pewnie kombinowała przy odbiornikach, myśląc, że to wina ich telewizorów. Frustracja narastała, gdy sytuacja przedłużała się o kolejne minuty. Ostatecznie transmisja wróciła do normy i około godziny 20:45 widzowie mogli oddać się sportowym emocjom. Studio TVP nie ma jednak wiele czasu do napraw wpadek.
Euro 2024. Kiedy grają Polacy?
Na międzynarodowym turnieju zagra także reprezentacja Polski, choć już wiadomo, że pierwsze spotkanie odbędzie się bez gwiazdy naszej drużyny, Roberta Lewandowskiego. Piłkarz był jednym z trójki zawodników, którzy w towarzyskim spotkaniu z Turcją, nabawili się kontuzji. W przypadku naszego kapitana sytuacja jest poważna.
U Roberta Lewandowskiego doszło do naderwania mięśnia dwugłowego uda, które wykluczy go z udziału w pierwszym meczu turnieju. Robimy wszystko, by Robert mógł zagrać w drugim spotkaniu, przeciwko Austrii - przekazał Jacek Jaroszewski.
Pierwsze spotkanie Polaków na Euro 2024 odbędzie się w niedzielę przeciwko drużynie Holandii. Start meczu o godzinie 15:00. 21 czerwca podejmą się Austrii, a 25 czerwca zmierzą się z Francją.
Polacy liczą, że kapitan szybko wróci do zdrowia i poprowadzi drużynę do zwycięstwa. Fani już od dawna liczą na wysokie miejsce podczas Euro 2024.
