TYLKO U NAS: Ewa Błaszczyk dostała propozycję nakręcenia filmu o córce. Postawiła jeden warunek
Ewa Błaszczyk od ponad dwóch dekad walczy o zdrowie i życie swojej córki. Teraz pojawiły się przełomowe informacje.
Ewa Błaszczyk: śmierć męża i śpiączka córki
Ewa Błaszczyk została wyjątkowo okrutnie doświadczona przez los. Jej mąż Jacek Janczarski zmarł w 2000 roku po pęknięciu tętniaka aorty. Aktorka została sama z dwiema zaledwie 6-letnimi córeczkami.
Kilka miesięcy po śmierci męża wydarzyła się kolejna tragedia. Jedna z jej córek zachłysnęła się wodą podczas popijania tabletki. Od tamtej pory Ola jest w śpiączce. Gwiazda od 23 lat nie poddaje się i nieustannie walczy o zdrowie i życie jednej z bliźniaczek.
Ja już nie ogarniam, kiedy są święta, gdzie długi weekend. To jest dla mnie bardzo obce. Wiem, że ludzie coś takiego przeżywają, ale to mnie nie dotyczy. Staram się jakoś poruszać między zawodem, fundacją, wyzwaniami rodzinnymi i to jest strasznie dużo. Myślę, że to jest na trzy, cztery życiorysy. […] Kiedyś to życie było inne, miałam auto świadomość, a teraz jest to nieustanny pęd” – powiedziała w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Aktorka nawet na chwilę się nie poddaje, a teraz do fanów gwiazdy docierają coraz lepsze informacje. Dojdzie do przełomu w leczeniu jej córki?
"Wywiozę tam Olę". Ewa Błaszczyk ujawniła, co chce zrobić z chorą córką. Pragnie tego dokonać, zanim sama odejdzie Ewa Błaszczyk ogłosiła w TVP szczegóły nowej metody leczenia. Co z jej córką? "Jest nadzieja"Ewa Błaszczyk o stanie zdrowia córki
Ewa nie tylko założyła fundację A kogo?, ale też klinikę Budzik, w której przebywają osoby w śpiączce. Są tam one objęte najlepszą opieką medyczną i intensywną rehabilitacją.
Sama o zdrowie 29-letniej Oli walczy nieustannie od 23 lat. W tym czasie pojawiały się już bardzo trudne chwile.
Miała już trzy momenty krytyczne, kiedy była na krawędzi życia i śmierci, ale nie odeszła. Daje nam kolejną szansę. I nauczyła mnie też czekać - mówiła aktorka w Wysokich Obcasach.
Gwiazda cały czas wierzy to, że uda jej się wybudzić córkę, zwłaszcza po tym, jak w ostatnim czasie rozwinęła się neurologia. Nam udało się dowiedzieć nieco więcej na ten temat.
Powstanie film o córce Ewy Błaszczyk?
Historię Ewy Błaszczyk i jej córki fani śledzą od lat. Tak samo jak mama Oli czekają na jakieś dobre wieści na temat zdrowia dziewczynki. Jak udało się dowiedzieć Światu Gwiazd, aktorka dostała już propozycję tego, aby nakręcić film, pokazujący jak aktorka walczy o zdrowie i życie swojej pociechy. Jak na razie nie zdecydowała się jednak na ten krok.
Pani Ewa dostała niezwykłą propozycję ze strony producentów filmowych. Dotyczy ona nakręcenia filmu fabularnego w oparciu o historię jej córki Oli. Historię dramatu, ale też siły matczynej miłości, nadziei i ceny, jaką zapłaciła mała dziewczynka, by potem ratowano setki innych osób za sprawą klinik jej imienia. Pani Ewa miałaby wpływ na scenariusz i ogólne przesłanie filmu, być może sama by w nim zagrała, ale póki co odmówiła - zdradza w rozmowie ze „Światem gwiazd” osoba współpracująca z fundacją Ewy Błaszczyk „A kogo?”.
Wiadomo jednak, że nie jest to definitywny koniec rozmów o filmie. Osoba z otoczenia aktorki przekazała nam, że ma ona nadzieję na pozytywny koniec takiej ekranizacji i jeżeli stan zdrowia Oli się poprawi, będzie można myśleć o takiej produkcji. Pokłada ogromną nadzieję w postępie medycyny, który dokonał się przez ostatnie 23 lata.
Nie jest jednak powiedziane, że ta odmowa jest na zawsze. Pani Ewa podziela zdanie twórców, że historia Oli wspaniale nadaje się na filmową opowieść. Ona sama jednak woli jeszcze trochę poczekać. Poczekać, aż stan Oli poprawi się. W neurologii bowiem wciąż pojawiają się coraz to nowsze metody leczenia i wybudzania ze śpiączki. Dziś stosuje się techniki nieznane 23 lata temu, gdy Ola miała wypadek. Pani Ewa ma nadzieję na poprawę zdrowia córki - dodaje.
Dzięki fantastycznej opiece, nowoczesnej medycynie i matczynej trosce, widoczne jest już maleńkie światełko w tunelu:
Ten stan cały czas się poprawia, choć zmiany są niewielkie. Jeśli stan Oli widocznie się poprawi, to pani Ewa jest otwarta na pomysł nakręcenia filmu. Wtedy byłby to obraz z happy endem, dający nadzieję milionom ludzi. A o nadzieję przecież chodzi – kwituje nasz informator.
Obecnie na terenie Warszawy znajdują się dwie kliniki “Budzik”, w których pomoc otrzymują osoby po ciężkich urazach neurologicznych.