Grzeszczak i Liber szybko zostali rodzicami. Przykre, czego nasłuchała się wtedy Sylwia
Sylwia Grzeszczak i Liber przez dziewięć lat tworzyli zgodne małżeństwo. Ich córeczka pojawiła się na świecie bardzo szybko po ślubie. Piosenkarka nasłuchała się wtedy wielu przykrych słów, niektóre wspominała z bólem. Głośno mówiła o wściekłości.
Sylwia Grzeszczak i Liber się rozstali
Grzeszczak i Liber byli małżeństwem przez dziewięć lat. Razem nie tylko żyli i wychowywali córkę Bognę, ale też tworzyli muzykę i występowali razem na scenie. Tym większy był smutek fanów, kiedy pod koniec września tego roku para ogłosiła decyzję o rozstaniu , przyznając, że podjęli ją już jakiś czas wcześniej.
Przyjaźnimy i szanujemy się! Nadal pomagamy sobie w pracy i wychodzimy wspólnie na scenę, tak jak to miało ostatnio miejsce podczas festiwalu w Sopocie! Przeżyliśmy razem wiele szczęśliwych lat. Jesteśmy rodzicami, mamy najwspanialszy skarb w życiu! Ukochaną i najważniejszą dla nas Bognę. To dla niej chcemy być najlepszą wersją siebie! – napisali na Instagramie.
Córka piosenkarki i rapera urodziła się niezwykle szybko po ich ślubie. Grzeszczak nie najlepiej wspomina rozmowy z ludźmi z tego okresu. Dali jej popalić, poniżej szczegóły.
Sylwia Grzeszczak: córka
Grzeszczak urodziła się w 1989 roku. W świat muzyki wkroczyła już jako pięciolatka, biorąc udział w programie „Od przedszkola do Opola”. Później brała udział w programach „Drzwi do kariery” oraz „Idol”. W 2006 rozpoczęła współpracę z grupą Ascetoholix, do której należał Liber. Sylwia i raper zaczęli razem występować i tworzyć. Z czasem rozwinęło się między nimi uczucie.
Muzyk był starszy od niej o osiem lat, jednak to nigdy im nie przeszkadzało. Kiedy brali ślub w 2014 roku, ona miała 25 lat i była u szczytu swojej kariery. Szybko okazało się, że będą zmierzać przez życie nie w dwójkę, lecz w trójkę. Co wydarzyło się później?
Sylwia Grzeszczak i Liber szybko zostali rodzicami
Piosenkarka i raper pobrali się 28 lipca 2014 roku. Ledwie 1,5 roku później, bo 5 grudnia 2015, na świecie pojawiła się ich córeczka Bogna. Grzeszczak miała wtedy 26 lat i była pewna, że podjęła dobrą decyzję w idealnym momencie życia . Bardzo chciała zostać matką.
W wywiadzie dla magazynu „Pani” Sylwia wspominała, jak przykre komentarze wtedy słyszała. Wiele osób podważało jej decyzję.
Oczywiście były osoby, które mówiły: daj sobie spokój z macierzyństwem, masz teraz swoje pięć minut i powinnaś je wykorzystać, a nie zagrzebywać się w pieluchach . Byłam wściekła, kiedy to słyszałam. Wiedziałam, że z pięciu minut może zrobić się piętnaście czy dwadzieścia, aż bym się "przejadła" całym tym sukcesem. A rodzina jest najważniejsza. Nie miałam obaw, że moja kariera na tym ucierpi – mówiła w wywiadzie wokalistka.
Źródło: Pani, Viva!