Gwiazdor "Na Wspólnej" porzucił karierę. Nie do wiary, jak teraz żyje. Zbieramy szczęki
Gwiazda telewizji porzuciła wszystko. Co skłoniło znanego aktora do tak radykalnej zmiany życia? Jak wygląda jego codzienność?
Michał Malinowski - kariera
Michał Malinowski to utalentowany polski aktor, który zdobył rozpoznawalność dzięki roli w popularnym serialu "Na Wspólnej". Jego kariera rozpoczęła się w młodym wieku, a on szybko stał się ulubieńcem widzów.
Malinowski nie ograniczył się jednak do ról telewizyjnych. Występował również na teatralnych deskach, a także spróbował swoich sił w programie tanecznym "Dancing with the Stars". Jego wszechstronność i charyzma otworzyły mu drzwi do wielu nowych projektów.
Już dziś wieczorem wszyscy włączą telewizory Kiedyś był amantem. Przyszedł do "DDTVN". Teraz tak wyglądaMichał Malinowski zmienia kierunek życia
Malinowski zamienił plan filmowy na pokład własnoręcznie zbudowanej łodzi. Po wielu miesiącach żeglugi dotarł do wybrzeży Meksyku, otwierając przed sobą fascynującą perspektywę eksploracji największego oceanu na świecie – Pacyfiku.
Skupiłem się na pracy, na karierze, na zarabianiu tych pieniędzy i bym się pewnie tak skupiał do dziś, gdybym przypadkiem nie odkrył, że są w Polsce ludzie, którzy sami budują łódki i sami tymi łódkami przepływają oceany i pomyślałem sobie wtedy, że skoro oni to robią, to ja też spróbuję - tłumaczył aktor.
Jego podróż była pełna wyzwań, począwszy od skomplikowanego procesu budowy jednostki, aż po liczne awarie techniczne podczas pierwszych rejsów. Mimo tych przeciwności, aktor nie poddał się, udowadniając, że determinacja i pasja mogą pokonać wszelkie przeszkody.
Zamówiłem więc plany swojej wymarzonej łódki i wziąłem się do roboty. No ale przez całe swoje życie pracowałem na planach filmowych i raczej za wiele nie majsterkowałem, [...] postanowiłem się nie poddawać i walczyć o swoje marzenie i po jakimś czasie nauczyłem się, że nawet największy problem daje się rozwiązać - dodał.
Co jest najtyrudniejsze dla Michała Malinowskiego w nowym stylu życia?
Niewielka żaglówka "Leila" okazała się niezwykle funkcjonalna, pomimo swoich kompaktowych rozmiarów. Na pokładzie znalazło się wszystko, co niezbędne do życia na morzu: kuchnia, łazienka, a nawet miejsce do pracy. Dzięki dwóm oddzielnym kajutom i salonowi, łódź mogła pomieścić nawet sześć osób.
Zrozumiałem, że są one po prostu częścią mojej nowej rzeczywistości i nauczyłem się z nimi żyć, a piękno tego nowego świata rekompensowało mi wszystkie niedogodności. Tak razem z Leilą po 5 latach znaleźliśmy się na pacyficznym wybrzeżu Meksyku. Muszę przyznać, że żyje się na niej całkiem przytulnie - zaznaczył Michał.
Nowoczesne rozwiązania, takie jak internet satelitarny i zbiorniki na wodę pitną, zapewniły Michałowi komfort podczas długich rejsów. Mimo że budowa "Leili" nie obyła się bez problemów, aktor podkreśla, że był to projekt, który pozwolił mu odkryć w sobie nowe umiejętności i zbliżyć się do natury
Wszystko przystosowane jest do tego, żeby nie latało podczas żeglugi na fali i żeby dało się tu mieszkać miesiącami zarówno w centrum dużego miasta, jak i na jakiejś bezludnej wyspie setki kilometrów od cywilizacji - powiedział aktor. - Prąd generują panele słoneczne i przechowują akumulatory. Jest to bardzo mała przestrzeń, dlatego każdy centymetr kwadratowy powierzchni ma swoje zastosowanie, a nawet kilka - dodał.
Co wy na to?