Hanna Śleszyńska zrobiła to na pogrzebie pierwszego męża. Spełniła jego ostatnią wolę
19 czerwca odszedł znany aktor, Wojciech Magnuski. Gwiazdor "Psów" i "Pułkownika Kwiatkowskiego" był pierwszym mężem Hanny Śleszyńskiej. Gwiazda pojawiła się na pogrzebie byłego partnera. Przed tłumem żałobników zdobyła się na wzruszający gest. Tego życzył sobie zmarły.
Nie żyje Wojciech Magnuski. Wieści przekazała była żona
66-letni aktor zyskał popularność za sprawą polskich produkcji filmowych. Przez pięć lat był w związku małżeńskim z gwiazdą "Rodziny zastępczej", Hanny Śleszyńskiej. To właśnie ona poinformowała w mediach społecznościowych o śmierci mężczyzny . Z ciężkim sercem opowiedziała o łączących ich relacjach.
Wczoraj odszedł Wojtek Magnuski, aktor, przyjaciel, bardzo bliska mi osoba. W latach 80-tych przez pięć lat byliśmy małżeństwem. […] Choć nasze drogi w pewnym momencie się rozeszły, to przez te wszystkie lata przyjaźniliśmy się i bardzo wspierali. […] Pozostaniesz na zawsze w naszych sercach i naszej pamięci. Odpoczywaj w pokoju. Łączę się w smutku i bólu z całą Rodziną, Bliskimi i Przyjaciółmi. Dziękuję za słowa otuchy płynące od wielu osób - wyznała.
Ostatnie pożegnanie Wojciecha Magnuskiego miało być szczególne. Aktorka wyznała, że niedługo przed własnym odejściem, jej były mąż musiał pożegnać ukochanego czworonoga.
Wojtek zawsze bardzo kochał psy. Przez kilka lat opiekował się suczką Rózią, przygarniętą ze schroniska, która w styczniu niestety odeszła. Lubili chodzić na długie spacery. Mam nadzieję, że teraz, już razem, wędrują po "niebieskich polanach" - zdradziła.
Hanna Śleszyńska na pogrzebie Wojciecha Magnuskiego
Ostatnie pożegnanie znanego aktora odbyło się w środę, 26 czerwca o godzinie 11:00 w kościele Matki Boskiej Zwycięskiej w Rembertowie. Na miejscu zjawił się tłum żałobników , w tym także była żona artysty.
Hanna Śleszyńska nie ukrywała wielkiego wzruszenia. W końcu z byłym partnerem spędziła wiele lat w przyjacielskich stosunkach, co rzadko zdarza się w zakończonych małżeństwach w show-biznesie. Podczas pogrzebu chciała spełnić jego ostatnią wolę.
Gwiazda zbierała datki na rzecz schroniska dla zwierząt na Paluchu. W ten sposób chciała uhonorować ogromną miłość Wojciecha Magnuskiego do czworonożnych przyjaciół. Po mszy aktor spoczął w rodzinnym grobie na pobliskim cmentarzu.
Hanna Śleszyńska i Wojciech Magnuski - historia związku
Hanna Śleszyńska i Wojciech Magnuski spotkali się w czasach młodości, kiedy dopiero marzyli o wielkiej karierze aktorskiej. Od razu poczuli, że połączyła ich silna więź . Nie czekali długo i po skończeniu studiów wzięli ślub.
W 1985 roku z ich małżeństwa przyszedł na świat syn, Mikołaj. Para rozstała się, gdy ten był jeszcze małym chłopcem. Dlaczego im nie wyszło?
Może za wcześnie wzięliśmy ślub? Byliśmy bardzo młodzi. Chyba nie dojrzałam wtedy do małżeństwa, wielu rzeczy nie umiałam docenić. Nie jestem łatwą partnerką, mój upór czasem jest nie do zniesienia - mówiła Hanna Śleszyńska w wywiadzie dla "Tiny".
Na szczęście rozwód przebiegł w dobrych stosunkach, a byli małżonkowie wspierali się w dalszej karierze i wychowywaniu syna. Mikołaj w 2019 roku ożenił się i niedługo później sam został ojcem. Wojciech Magnuski był dumny z tytułu dziadka.
Był wspaniałym ojcem dla Mikołaja i córki Mai z drugiego małżeństwa. Zawsze był dumny ze swoich dzieci i ich osiągnięć. Ostatnio zostaliśmy dziadkami i poznaliśmy radość z posiadania wnuka - wyznała aktorka w pożegnalnym wpisie.
Źródło: Tina