Hit Netflixa powróci z drugim sezonem. "Dyplomatka" przedłużona kilka dni po premierze
Netflix ma dobre wieści dla wszystkich fanów nowego dramatu politycznego “Dyplomatka”. Produkcja z Keri Russell w roli głównej, która okazała się prawdziwym hitem serwisu, doczeka się drugiego sezonu.
Oczekiwania były duże, ale nowy serial Netflixa udowodnił, że warto było wymagać. Dziś wiemy już, że wkrótce czekają nas kolejne emocjonujące wydarzenia z Kate Wyler.
Netflix prezentuje "Dyplomatkę"
Netflix zamieścił w swoim serwisie “Dyplomatkę” zaledwie dwa tygodnie temu, a dziś serial jest już jednym z najchętniej wybieranych produkcji przez użytkowników serwisu. Nic dziwnego - intrygująca historia, gwiazdorska obsada i naprawdę świetne wykonanie sprawiają, że osiem godzin przed telewizorem mija jak pstryknięcie palcem.
Bohaterką obrazu jest tytułowa “dyplomatka” - pochodząca ze Stanów Zjednoczonych Kate Wyler (Keri Russell). Choć ambicja kierowała ją do zarządzania ambasadą w Afganistanie, ostatecznie ląduje w Wielkiej Brytanii. Wkrótce przyjdzie jej zmierzyć się z wyzwaniami, które przerosłyby niejednego wysoko postawionego polityka.
Tak Roksana Węgiel ubrała się na maturę. Góra skromnie, ale nie chciała wyglądać jak grzeczna uczennica"Dyplomatka" zachwyciła widzów
Przez pierwszy tydzień po premierze “Dyplomatki”, serial okazał się najchętniej oglądaną produkcją dostępną w serwisie Netflix. To dało do myślenia włodarzom platformy, którzy nie zwlekali, by zatrzymać u siebie twórców dzieła.
W czwartek oficjalnie ogłoszono, że historia Kate Wyler będzie kontynuowana w drugim sezonie. Na ten moment nie wiemy jeszcze, kiedy rozpocząć mają się zdjęcia oraz czy premiery kolejnej odsłony serii możemy spodziewać się już za rok.
Hit Netflixa nieoczywistym sukcesem
Warto zaznaczyć, że “Dyplomatka” nie była skazana na sukces. Jej twórczyni, Debora Cahn, miała na swoim koncie wprawdzie ciepło przyjętą, nagrodzoną Złotym Globem produkcję “Fosse/Verdon”, ale w przeszłości nie ustrzegła się porażki.
Współprodukowany przez artystkę “Vinyl” z 2016 r., mimo zaangażowania się w proces twórczy Martina Scorsese, Terence'a Winter, a nawet Micka Jaggera, zakończył swoją przygodę z telewizją na jednym sezonie, pozostawiając urwaną historię.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: filmweb.pl