Ida Nowakowska nie przyjęła propozycji TVP. Ujawnia kulisy. W tle duże pieniądze
Nie milkną echa głośnego wywiadu z Idą Nowakowską, w którym była prezenterka “Pytania na śniadanie” wyjawiła kulisy swojego odejścia z TVP. Gwiazda zdradziła, co oferowało jej państwowe medium.
Ida Nowakowska rozstała się z TVP
Telewizja Polska po zmianie władzy w kraju, przeszła gruntowne zmiany . Nowym zarządcom medium zależało na tym, by pozbyć się elementów kojarzących się z przekazem generowanym przez stacje za czasów prezesury Mateusza Matyszkowicza i Jacka Kurskiego .
Rzekome “oddanie telewizji obywatelom” okazało się odbywać również kosztem osób zatrudnionych w programach rozrywkowych . Z “Pytaniem na śniadanie” pożegnać musieli się zatem wszyscy dotychczasowi prowadzący.
W TVP nie ujrzymy już zatem m.in. Macieja Kurzajewskiego, Anny Popek, Małgorzaty Opczowskiej , czy Tomasza Wolnego. Rola gospodyni porannego show TVP została również odebrana cenionej przez widzów Idzie Nowakowskiej .
Ida Nowakowska o nowej dyrektorce "Pytania na śniadanie"
Ida Nowakowska udzieliła wywiadu “Wprost”, w którym nie zawahała się uderzyć w działania nowej zarządczyni “Pytania na śniadanie”. Jak przekonywała, nigdy dotąd nie spotkała się z takim zachowaniem .
Pierwszy raz poczułam się dyskryminowana i że zastosowano wobec mnie odpowiedzialność zbiorową. To nie chodzi o to, że Kinga miała inną koncepcję na ludzi prowadzących, bo do tego każdy reżyser ma prawo. Zrobiła to ostentacyjnie, nie zastanawiając się, że wielu osobom może zrobić krzywdę - stwierdziła prezenterka.
We wspomnianej rozmowie Ida Nowakowska zdradziła też, czy czuła się “pupilką Jacka Kurskiego” oraz jaką kuszącą propozycję Telewizji Polskiej odrzuciła podczas swojej pracy w medium .
Ida Nowakowska odrzuciła propozycję TVP
Zdaniem Idy Nowakowskiej, nazywanie jej “pupilką Jacka Kurskiego” jest złośliwe i ma za zadanie podważenie jej profesjonalizmu w wykonywaniu swoich obowiązków. Gwiazda przyznała, że przez cztery lata miała okazję jedynie trzykrotnie rozmawiać z byłym prezesem TVP . Co więcej, gdy zatrudniono ją w państwowym medium, nie znała jeszcze byłego polityka Prawa i Sprawiedliwości ani jego żony.
Była gospodyni “Pytania na śniadanie” zdradziła też, że w przeszłości Telewizja Polska oferowała jej specjalną umowę, którą ostatecznie zdecydowała się odrzucić .
W TVP proponowano mi umowę gwiazdorską za duże pieniądze, ale to nie doszło do skutku, ponieważ chciałam być wolnym strzelcem, zachować swoje media społecznościowe i mieć wpływ na to, co robię - wyjawiła jedna z najbardziej cenionych przez widzów prezenterek medium.
Źródło: Wprost