Iga Świątek z brązem na IO. Nie usłyszy gratulacji od swojej mamy. Przykre!
Olimpiada 2024. Iga Świątek z brązowym medalem! Nie usłyszy gratulacji od swojej mamy. Dlaczego?
Iga Świątek na Igrzyskach Olimpijskich 2024
Na tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich organizowanych w Paryżu Iga Świątek była tą, która budziła wielkie nadzieje fanów. Kibice oczekiwali, że Polka przywiezie upragnione olimpijskie złoto.
Iga przegrała walkę o finał z Chinką Zheng Qinwen. Mecz od samego początku nie układał się po myśli Polki. Od stanu 2:2 przegrała cztery gemy z rzędu i set zdobyła chińska zawodniczka. Nadzieja wróciła w drugim secie, gdy Polka prowadziła 4:0, ale jej rywalka odrobiła stratę, a później przełamała na 6:5 i dokończyła mecz, sprawiając wielką sensację.
W walce o brąz jednak była bezkonkurencyjna! Iga Świątek pokonała Słowaczkę - Annę Karolinę Schmiedlovą 2:0 (6:2, 6:1). Dla Polki to pierwszy taki medal (podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio przegrała z Paulą Badosą w drugiej rundzie). Gratulujemy!
Kto wspiera Igę Światek podczas startów?
Idze Świątek podczas zawodów towarzyszy cała ekipa. Na trybunach często także widujemy ojca tenisistki, Tomasza Świątka. Obok niego można także dostrzec starszą siostrę sportsmenki Agatę, która swego czasu także grała w tenisa, ale wykluczyła ją kontuzja.
Nie ukrywam, że czerpię z jej sukcesów satysfakcję. Nie należę jednak do tych, którzy lubią brylować, skakać z radości i zbierać za nią pochwały - mówił kilka miesięcy temu Tomasz Świątek w Przeglądzie Sportowym.
Dlaczego na zawodach Igi nie ma jej mamy?
Mama Igi Świątek nie gratuluje jej sukcesów osobiście
O tym, dlaczego nie widujemy jej podczas ważnych dla córki wydarzeń, mama Igi Świątek opowiedziała jakiś czas temu w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Ten etap już przerobiłam i to podwójnie. Natomiast oglądam większość transmisji z meczów córki. Iga jest już dorosła, niezależna i samodzielna. Nie musi jeździć na turnieje z mamusią. Ma swój team - stwierdziła.
Z wywiadu wynika, że relacje tenisistki z matką nie bardzo bliskie. Dorota Świątek przyznała, że mają ograniczony kontakt.
Zawsze gratuluję córce wygranych tytułów, najczęściej drogą mailową. Natomiast kontakt jest mocno ograniczony. Iga często przebywa za granicą, ma bardzo napięty terminarz i wiele obowiązków. Jest pochłonięta swoimi sprawami zawodowymi. Rozumiem to. Zresztą jako dorosła osoba sama określa i kształtuje relacje z innymi - tłumaczyła.
Dorota Świątek zdradziła w cytowanym wywiadzie, że "poza odległości i napiętym grafikiem na ich relacje wpływają też czynniki rodzinne", ale nie chciała wyznać, co miała na myśli.
Tu postawmy kropkę - skwitowała.
Właśnie dlatego Iga nie usłyszy od mamy gratulacji, chociażby przez telefon.