Jacek Borkowski wspomina najgorsze momenty choroby: "Żarty skończyły się, kiedy spadła mi saturacja"
-
Jacek Borkowski trafił do szpitala z powodu zakażenia wirusem SARS-CoV-2
-
Niedawno aktor opuścił placówkę medyczną
-
Wyjawił, który moment choroby był dla niego najgorszy
Osoba Jacka Borkowskiego w ostatnich dniach często przewijała się w mediach. Nie odpowiada za to jednak nowy zawodowy projekt gwiazdora, a doniesienia z jego życia osobistego. Na łamach mediów społecznościowych aktor poinformował, że znalazł się w pilnej potrzebie. Z jego zdrowiem nie było najlepiej.
Jacek Borkowski chorował na COVID-19
W niedzielę 11 kwietnia na oficjalnym profilu Jacka Borkowskiego na Facebooku pojawił się niepokojący post. Aktor opublikował wymowne zdjęcie wykonane w szpitalnej sali.
Jacek Borkowski nie czuł się tego dnia zbyt dobrze. Na twarzy aktora doskonale widoczna była maseczka tlenowa, gwiazdor wyglądał na wycieńczonego. Pozował do zdjęcia z niemrawym, zmęczonym spojrzeniem.
Sytuację najlepiej wyjaśnił jednak sam wpis. Oszczędna notatka dała internautom do zrozumienia, że Jacek Borkowski zmaga się z infekcją wywołaną nowym wirusem SARS-CoV-2 . Jak podpisał fotografię aktor, niestety nie zdążył ubiec zakażenia w czasie i nie zdążył odpowiednio zabezpieczyć organizmu na potencjalny kontakt z patogenem poprzez szczepienie.
Fani tłumnie okazali zainteresowanie zdrowiem Jacka Borkowskiego. W komentarzach pod publikacjami na Facebooku pojawiały się ich liczne pytania o samopoczucie i zdrowie. W poniedziałek 19 kwietnia aktor udzielił zdawkowej odpowiedzi, przy okazji zaznaczając, jak bardzo choroba COVID-19 dała mu się we znaki.
- Z lekka lepiej, ależ to jest paskudztwo !!!! - czytamy w social mediach.
Aktor zakończył hospitalizację
Niedawno Jacek Borkowski opuścił teren szpitala; z pomocą lekarzy jego organizm zdołał uporać się z niebezpieczną infekcją. Udzielił z tej okazji wywiadu dla serwisu Pomponik. Wyjawił reporterom, jaki moment w trakcie choroby był dla niego tym najtrudniejszym.
Jacek Borkowski nie ma wątpliwości, że była to chwila, gdy pulsoksymetr pokazał wyraźny spadek saturacji. Wynik pomiaru to jedno - aktor zaobserwował wówczas, że oddychanie przychodzi mu z ogromnym trudem. To wtedy do akcji wkroczył zespół medyków.
- Żarty skończyły się, kiedy spadła mi saturacja i prawie nie mogłem oddychać. Karetka zabrała mnie do szpitala - relacjonuje gwiazdor.
W rozmowie z reporterem serwisu aktor wykorzystał okazję, by odnieść się do osób, które wykazują lekceważący stosunek do zagrożenia, jakie niesie ze sobą pandemia COVID-19. Jacek Borkowski wysłałby wątpiące w istnienie koronawirusa jednostki do miejsc, gdzie medycy ratują życie dotkniętych chorobą COVID-19 pacjentów, na przykład do Szpitala Powiatowego Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Wołominie.
No i nie zdążyłem się zaszczepić....
Opublikowany przez Jacka Borkowskiego Niedziela, 11 kwietnia 2021
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
Źródło: Onet, Facebook
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl