Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle polityka quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Kaczorowska i Gurłacz czarowali na parkiecie tak, że wszystkim opadły szczęki. Nawet Pavlović zamurowało
Łukasz Ossowski
Łukasz Ossowski 27.04.2025 21:23

Kaczorowska i Gurłacz czarowali na parkiecie tak, że wszystkim opadły szczęki. Nawet Pavlović zamurowało

Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz
fot. KAPiF

Wiosenna edycja "Tańca z Gwiazdami" nabiera niesamowitego tempa! Na parkiecie pozostało już tylko pięć par, które dają z siebie wszystko, by wywalczyć miejsce w półfinale i spełnić marzenie o zdobyciu prestiżowej Kryształowej Kuli. Emocje, wzruszenia i prawdziwa walka o przetrwanie — tegoroczna edycja dostarcza widzom niezapomnianych przeżyć.

Ekspresja, emocje i nowe wyzwania na parkiecie

"Taniec z Gwiazdami" to nie tylko rywalizacja, ale przede wszystkim prawdziwe święto tańca i emocji. Gwiazdy telewizji, internetu i świata rozrywki co tydzień prezentują choreografie pełne pasji, a ich występy oceniają wymagający jurorzy: Iwona Pavlović, Ewa Kasprzyk, Tomasz Wygoda oraz Rafał Maserak.

Za nami spektakularne odcinki tematyczne w rytmach latino, disco oraz bajkowych przebojów Disneya. Teraz produkcja postawiła na tańce ludowe, co wprowadziło uczestników w zupełnie nowy, wymagający świat. By zadbać o autentyczność prezentacji, do współpracy zaproszono wybitnego konsultanta Andrzeja Wołosza z Ludowego Zespołu Artystycznego "PROMNI". Jego rola polegała na czuwaniu nad wiernością tradycji oraz poziomem przygotowania uczestników, jednak bez oficjalnego oceniania ich występów.

Jurorzy wgnietli w ziemię faworyta. Wielki jęk zawodu na widowni. Tak go podsumowali Pavlović wypaliła do Kaczorowskiej. Gurłacza zamurowało po słowach Iwony. Internet płonie

Ostatnia piątka na parkiecie. Kto sięgnie po Kryształową Kulę?

W walce o główną nagrodę pozostały tylko najlepsze pary tegorocznej edycji:

  • Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke
  • Tomasz Wolny i Daria Syta
  • Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska
  • Blanka i Mieszek Masłowski
  • Adrianna Borek i Albert Kosiński

Każda para daje z siebie maksimum podczas przygotowań i na żywym parkiecie, gdzie presja rośnie z każdym tygodniem. Stawka jest ogromna — Kryształowa Kula, miejsce w historii programu i sympatie setek tysięcy widzów przed telewizorami.

Przed nami decydujące starcia, a emocje z każdym odcinkiem są coraz większe. Kto wywalczy awans do wielkiego finału i zapisze się w historii "Tańca z Gwiazdami"? Przekonamy się już wkrótce!

Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska tango argentyńskie

Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska to para, która wzbudza największe emocje. Ich taniec zawsze jest pełen wszelkich emocji, a na parkiecie dopasowano ich wręcz idealnie, co zachwyca widzów, ale też jurorów. W ósmym odcinku duet rozpoczął od energicznego krakowiaka. W ludowych strojach i z uśmiechem na twarzy zrobili furorę. Drugim tańcem, jaki pokazali było tango argentyńskie. Jako pierwsza parę oceniła Ewa Kasprzyk, która nie ukrywała zachwytu. 

Nie mogę mówić. Szłam za wami w tej historii w tych uczuciu w tych emocjach. Uwielbiam was od samego początku., robicie to w sposób zawodowy, perfekcyjny i prawdziwy  - Ewa Kasprzyk.

Tomasz Wygoda również było czarowany i przepięknie podsumował to zmysłowe widowisko. 

Zrobiliście wszystko na takim jednym gęstym poziomie. To wszystko było tak zespolone. Byliście na takiej smyczy własnego zapachu. To jest zawodostwo - podsumował.

Nawet Iwona Pavlović zapomniałą o tym, aby wytykać jakiekolwiek błędy. 

Kiedy jest emocja, kiedy nam biją serca… Ja mam w nosie ten kroczek. Jak tam tańczycie, to - powiedziała Iwona. 

Nie mogło być inaczej, a Filip i Agnieszka zgromadzili maksymalną ilość punktów, czyli 40.

Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz, fot. KAPiF
Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz, fot. KAPiF
Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz, fot. KAPiF
Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz, fot. KAPiF
Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz, fot. KAPiF
Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz, fot. KAPiF
Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz, fot. KAPiF