Karolina Korwin Piotrowska rezygnuje, w tle wielka polityka. Właśnie poinformowała o decyzji: "Nie pozostaje mi nic innego"
Po kolejnych aferach związanych z organizacją Campus Polska Przyszłości swój głos zabrała Karolina Korwin Piotrowska. Jeszcze do niedawna dziennikarka z dumą wyczekiwała panelu dyskusyjnego. Niedawno podjęła trudną decyzję w sprawie wystąpienia. Nie ona jedyna.
Campus Polska Przyszłości. Karolina Korwin Piotrowska była na liście gościn
Wydarzenie powstało z inicjatywy Prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego i składało się z wielu paneli dyskusyjnych na tematy ważne społecznie oraz politycznie. W tym roku odbędzie się już trzecia edycja, jednak nie obyło się bez kontrowersji.
Jedną z głośniejszych afer było wymuszenie na Marcinie Mellerze usunięcia z listy swoich rozmówców Grzegorza Sroczyńskiego. Gdy ten odmówił, organizatorzy postanowili odwołać cały panel.
Decyzja rozwścieczyła gości, w tym Karolinę Korwin Piotrowską. W mediach społecznościowych dołączyła do grona gości, którzy zrezygnowali z udziału w wydarzeniu.
Goście tłumnie odwołują swoje panele
Wcześniej z Campusem Polska Przyszłości pożegnał się również Maciej Orłoś, profesor Adam Leszczyński oraz czworo przedstawicieli Inicjatywy Wschód. Ostatni z wymienionych ostro skomentowali całą sytuację w mediach społecznościowych.
Campus Polska Przyszłości miał być miejscem sensownych dyskusji osób o różnych perspektywach . Po newsie o usunięciu panelu czwórki krytycznych dziennikarzy zdecydowałyśmy, że Wschód nie weźmie udziału w tym wydarzeniu. Nie będziemy narzędziem partyjnej walki o władzę.
Karolina Korwin Piotrowska rezygnuje z udziału w wydarzeniu
Do startu wydarzenia pozostało zaledwie kilka dni, a o rezygnacji poinformowała teraz Karolina Korwin Piotrowska. W poście podkreślała, że udział w dyskusji był dla niej bardzo ważny, jednak niedawne wydarzenia zupełnie zmieniły jej punkt widzenia.
Cieszyłam się na to zaproszenie. Bardzo. Ale poczytałam, co się dzieje w związku z jednym z paneli, który prowadzić miał Marcin Meller, a gościem miał być Grzegorz Sroczyński. […] Zamiast dialogu jest pyskówka, kolejni ludzie, ci, których szanuję i lubię, z których zdaniem się liczę, odwołują przyjazd, podczas gdy triumfuje mentalny dziadocen , z którym mi nie po drodze, ale jest on spod tego hashtagu, który w sieci rządzi, głośno wrzeszczy i wyzywa i gości na imprezach ustawia. Smutne.
Pod koniec dziennikarka nawiązała do zbliżających się wyborów i ostro oceniła sytuację w społeczeństwie.
Wygląda więc na to, ze nie pozostaje mi nic innego, jak odwołać mój udział w Campusie Polska. Tegoroczny kontekst i zamieszanie nie jest dla mnie. Może kiedyś się spotkamy, w lepszych czasach, kiedy nie będą rządziły grupki z X, który jest jak nieuleczalny rak trawiący świat, tylko żywi ludzie, którzy chcą pogadać, spotkać się, różnić się pięknie. Wierzę, że to jest możliwe. Ale nie w roku wyborczym.