Kasia Cichopek łamiącym głosem o tym, co przeszła po rozwodzie. Do pionu postawiła ją Anna Mucha
Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski oficjalnie ruszyli z długo wyczekiwanym projektem. Internauci po raz pierwszy zobaczyli ich jako gospodarzy podcastu "Serio?". W rozmowie z Jakubem B. Bączkiem bardzo otworzyli się na swój temat. Aktorka nagle wspomniała o tym co przeżywała po rozwodzie. Opoką stała się dla niej wtedy Anna Mucha. O czym była ich przełomowa rozmowa?
Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski ruszyli z podcastem. Otworzyli się na prywatne tematy
Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski stworzyli jeden z najpopularniejszych duetów "Pytania na śniadanie", jednak nawet ich nie ominęły zmiany związane z reformą TVP. Pożegnali się z prestiżowymi posadami, jednak nadal chętnie udzielają się publicznie, tym razem w internecie.
Niedawno zapowiedzieli rozpoczęcie zupełnie nowego projektu, jaki jest wideo podcast z ich udziałem. Premierowy odcinek "Serio?" pojawił się zaledwie kilkanaście godzin temu, a już doczekał się ponad 10 tysięcy wyświetleń. Ich pierwszym gościem został trener mentalny, Jakub B. Bączek, który jakiś czas temu dokonał coming outu. Właśnie o tematach związanych z życiem opowiedział gość Kasi Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Prowadzący nie pozostali dłużni.
Podczas rozmowy nie zabrakło prywatnych kwestii byłych prowadzących "Pytania na śniadanie". Kasia Cichopek w pewnym momencie wróciła nawet pamięcią do czasów, gdy łączyła pracę w telewizji i teatrze z milowym krokiem w życiu osobistym. Jak reagowała na hejt związany z rozstaniem z Marcinem Hakielem?
Kasia Cichopek opowiedziała o rozwodzie. Jak przeżyła ten czas?
Informacja o rozstaniu aktorki i tancerza była szokiem dla internautów, którzy otrzymali od duetu tylko oświadczenie w mediach społecznościowych. Wspólnie spędzili ponad dekadę, doczekali się dwójki dzieci, a także brylowali na ściankach. Przez okres rozstania Kasia Cichopek unikała tematu rozwodu, Marcin Hakiel zachował jednak nieco inaczej.
Jako pierwszy postanowił opowiedzieć o kulisach w rozmowie z Olą Kwaśniewską. Na kanapie "Miasta kobiet" nawiązał do zdrady byłej partnerki. Gwiazda TVP długo trzymała urazę wobec córki byłego prezydenta za przeprowadzenie wywiadu.
Nieco później, w 40. urodziny Kasi Cichopek, aktorka ujawniła swój związek z programowym kolegą, Maciejem Kurzajewskim. W podcaście "Serio?" prezenter opowiedział o konsekwencjach ich decyzji. Nie przypuszczał, że spotka ich taka krytyka.
Dzieją się sytuacje za które jesteśmy odpowiedzialni i mamy świadomość swojej odpowiedzialności, ale też zaskakują nas rzeczy, które nie powinny się przy tej okazji wydarzyć, bo też jesteśmy ludźmi. To co w naszym życiu się wydarzyło, wydarzyło się w życiu bardzo wielu osób. Ta nasza historia trwa bardzo długo tzn. piętnowanie tej historii, rozkładnie jej na czynniki pierwsze plus rzeczy, które pojawiają się w sposób zaskakujący - przyznał.
Wyznanie Macieja Kurzajewskiego poruszyło Kasię Cichopek, która opowiedziała o tym, co przeszła po rozwodzie. W pewnym momencie była tak rozbita, że do pionu musiała postawić ją przyjaciółka.
Kasia Cichopek o zachowaniu Ani Muchy. "Zbierała mnie z podłogi"
W czasie internetowego hejtu i rozwodu Kasia Cichopek nie zrezygnowała z wystąpień publicznych. Nadal pojawiała się w "Pytaniu na śniadanie", a dodatkowo występowała w "M jak miłość" i spektaklach. Tam na planie serialu i deskach teatru czekała na nią Anna Mucha .
Gwiazdy wspólnie rozpoczynały swoje kariery aktorskie w serialu TVP, który bardzo je do siebie zbliżył. Z biegiem lat zrodziła się między nimi trwała więź. Kasia Cichopek mogła liczyć na przyjaciółkę podczas najtrudniejszego okresu w jej życiu.
Wiesz co się działo w środku nas, w głowie? Tego się opisać nie da… Ja pamiętam jeden taki epizod ataku na mnie. To było na chwilę przed wyjściem na scenę w teatrze. Przysięgam, że Ania Mucha zbierała mnie z podłogi. Pamiętam, że wtedy ona wzięła mnie za rękę i dosłownie na pół godziny przed spektaklem wyszła ze mną na ulicę przed teatr i powiedziała: "Widzisz tę kolejkę? Wszyscy przyszli na spektakl z twoim udziałem". A ja się bałam wyjść na scenę, nie widziałam co mnie spotka. Czy będą we mnie rzucać pomidorami czy będą gwizdać? Czułam się tak bezsilna, tak bezradna i tak rozwalona psychicznie, że myślałam, że w ogóle nie dźwignę tego - wspominała łamiącym się głosem.
Na szczęście podczas spektaklu Kasia Cichopek mogła liczyć na wsparcie publiczności, która nagrodziła ją gromkimi brawami. W tym czasie bliscy stali po jej stronie. Dzięki temu mogła zawalczyć o powrót do normalności.
Dostałam gigantyczne wsparcie od rodziny, przyjaciół. Byliśmy w tym razem więc też wydaje mi się, że było nam zdecydowanie prościej. Co ciekawe otrzymałam ogromne wsparcie od dzieci - podkreślała.