Cichopek przerywa milczenie. Mówi o krzywdzie, jaką wyrządziła jej Kwaśniewska. "Jak tak w ogóle można?!"
Kasia Cichopek doznała krzywdy ze strony kobiet. Największy cios dostała od Oli Kwaśniewskiej. Pierwszy raz mówi wprost, co zafundowała jej córka byłego prezydenta.
Ola Kwaśniewska nie jest solidarna z kobietami?
Wydawałoby się, że Ola Kwaśniewska walczy z hejtem oraz stara się żyć w rytm zasady “peace and love” (pokój i miłość). Tymczasem pod szyldem programu TVN Style “Miasto kobiet”, na oczach całej Polski, podała w wątpliwość swoją solidarność z kobietami, na co właśnie uwagę zwróciła Kasia Cichopek, a wcześniej setki widzów.
Przypomnijmy. Córka byłego prezydenta RP zaprosiła do swojego show Marcina Hakiela , wyciągając brudy z jego dopiero co zakończonego małżeństwa i jednocześnie nie wysłuchując Kasi Cichopek, która wówczas się z nim rozstała. Internauci byli zniesmaczeni tym, co zobaczyli:
- Hiena roku dla ciebie! Wykorzystałaś niestabilność Marcina, nie dałaś czasu na ułożenie się po rozstaniu. Widziałaś oświadczenie, dlaczego go nie uszanowałaś?
- Pani Olu, uważałam, że pani akurat jest osobą, której celem nie jest wywołanie przez swoją pracę hejtu na drugą osobę – w tym przypadku panią Cichopek.
- Strasznie słaba ta akcja z Marcinem. Trudno mi uwierzyć, że się na to zgodziłaś.
- Duże rozczarowanie – pisali w komentarzach.
Taka postawa nie spodobała się też aktorce – Aleksandrze Domańskiej:
A wy, "Miasto Kobiet", zapraszajcie na kanapę gościa, żeby prał brudy i zdradzał prywatne wybory kobiety, która jest matką jego dzieci. Żenada – komentowała to, co zobaczyła.
Hakiel w obecności Kwaśniewskiej w najlepsze punktował byłą żonę. Po raz pierwszy zasugerował, że go zdradzała, co wywołało falę oburzenia w internecie.
Kasia od jakiegoś czasu prosiła o więcej wolności. Okazało się, że ta wolność ma imię – powiedział.
Kwaśniewska chętnie kontynuowała temat, stawiając koleżankę z branży w nie najlepszym świetle, a tym samym, dając ciche przyzwolenie na krytykowanie jej w mediach społecznościowych. W końcu wiadomo było, że odcinek z tak “hot” tematem, poprawi statystyki oglądalności “Miasta kobiet”. Dodajmy, że nie był on emitowany na żywo. Kwaśniewska przed emisją widziała materiał i miała wpływ na to, jak w ostatecznej wersji zostanie zmontowany i wyświetlony publiczności.
Ola Kwaśniewska tłumaczy się z wywiadu generującego hejt na Kasię Cichopek
Kwaśniewska nie pozostała obojętna na krytykę, jaka spadła na nią po emisji odcinka kobiecego programu, do którego zaprosiła mężczyznę odzierającego za jej akceptacją byłą żonę z intymnych spraw. Tak tłumaczyła swoją decyzję o rozmowie akurat z nim:
Punktem wyjścia do rozmowy było to, że społecznie mamy tendencję do odbierania mężczyznom prawa do okazywania pewnych emocji. […] Przecież my nie mamy możliwości weryfikowania tych historii na bieżąco z osobami, których dotyczą. To jest relacja gościa i jego decyzja, jak o niej opowiada. Jeśli ktoś chce powiedzieć, że w swoim związku został zraniony/oszukany/porzucony, to zawsze może to powiedzieć, bo to jego związek, ale to nie znaczy, że po to się spotkaliśmy. Ja nikogo za język nie ciągnę. To kompletnie nie mój rodzaj rozrywki – pisała.
Z kolei pytana przez dziennikarzy o ten budzący niesmak wywiad, uciekała sprzed kamery, przerywając rozmowę.
Mam pytanie, o jeden wywiad – pytał dziennikarz, a Kwaśniewska odpowiedziała: – Z Hakielem? Nie. – po czym zmyła się szybko z kadru.
Wygląda też na to, że do dziś nie skontaktowała się z Kasią w sprawie przykrości, jaką jej sprawiła.
Kasia Cichopek ma żal do Oli Kwaśniewskiej
Kasia Cichopek miesiącami zagryzała zęby i nie komentowała publicznie tego, co zrobiła Aleksandra Kwaśniewska. Aż do teraz. Prezenterka ruszyła z własnym programem internetowym “Serio?", do którego zaprosiła zawodowego motywatora i byłego zawodnika reprezentacji Polski w siatkówce – Jakuba B. Bączka . Jednym z wątków długiej rozmowy był jego niedawny coming out.
Prezenterka zauważyła, że część środowiska LGBT potępiła go za to, że latami ukrywał przed opinią publiczną swoją orientację seksualną.
Wiesz, bardzo zainteresowało mnie, bo czytałam twój wywiad, że uprzedza już komentarze twojej społeczności, ataków na ciebie – zaczęła Kasia, po czym dodała: – Powiem ci, że mnie to zszokowało. Ale jak? Dlaczego? Za co? Przecież to jest twoja dobra wola!
Porównała tę sytuację do rollercoastera, jaki zafundowała jej Aleksandra Kwaśniewska pod przykrywką programu z założenia wspierającego Polki. Show dedykowane paniom sprawiło, że rozmowę z Hakielem w znacznej większości zobaczyły kobiety, które za sprawą Oli błyskawicznie wyrobiły sobie zdanie na temat Kasi.
Cichopek po prawie dwóch latach milczenia ewidentnie ulało się, czego wyraz dała wprost, wskazując nazwę programu, do którego zaproszono jej byłego męża. Porównała się do takiej samej ofiary hejtu, jaką padł jej gość – tyle że ze strony kobiety, czyli córki Jolanty Kwaśniewskiej:
Było przygotowanie na: będzie bicie, i to od ludzi z twojej społeczności – powiedziała Kasia, zwracając się do gościa, a potem bez ceregieli wspomniała o wywiadzie Kwaśniewskiej: – Ja wiem, o czym mówię, bo największy hejt, jaki ja zebrałam, to od kobiet. Z “Miasta kobiet”. Na kanale kobiecym. O co chodzi? Jak tak w ogóle można?! – zakończyła temat.
Do całej sytuacji Kwaśniewska odniosła się w rozmowie z Plotkiem:
Przypominam, że tematem rozmowy z Marcinem nie było rozstanie z żoną, tylko emocje, które rzekomo nie przystoją mężczyźnie. Nikt z nas nie zakładał i nie oczekiwał, że padną jakiekolwiek szczegóły dotyczące tego rozstania. Trudno jednak, żebym rzuciła się kneblować gościa, który powiedział na ten temat równo dwa zawoalowane zdania.
Co sądzicie o jej odpowiedzi?