Po tragicznej diagnozie, takie wieści od Iwony i Gerarda z "Sanatorium". Fala komentarzy mówi wszystko
Gerard i Iwona z "Sanatorium miłości" niedawno przechodzili wyjątkowo trudny czas. Senior usłyszał dramatyczną diagnozę, która skutkowała natychmiastową operacją. Teraz wiadomo, co dzieje się u ulubieńców widzów. Ich media społecznościowe toną w komentarzach. Wszyscy piszą o jednym.
Gerard i Iwona z "Sanatorium miłości" stali się ulubieńcami widzów
W marcu na anteny Telewizji Polskiej wrócił kolejny sezon uwielbianego przez widzów programu "Sanatorium miłości". Charyzmatyczni seniorzy, którzy poszukują przyjaźni i partnerów, szybko zyskali sympatię odbiorców. Niektórzy nawet po zakończeniu telewizyjnej przygody kontynuują znajomość.
Gerard i Iwona poznali się podczas nagrań do 2. sezonu programu i od razu wpadli sobie w oko. Znajomość przerodziła się w związek, a ten ewoluował w małżeństwo. Para zyskuje nowych fanów, a swoją codziennością dzieli się w mediach społecznościowych.
Niedawno obserwatorzy przeżyli szok, gdy dowiedzieli się, że Gerard trafił do szpitala. W przypadku seniora konieczna była operacja. Fani zaczęli obawiać się o jego stan, a najnowsza publikacja na profilu małżeństwa zdradza, co się dzieje w życiu bohaterów telewizyjnego show. Lawina komentarzy pod ostatnim postem.
Dramatyczna diagnoza Gerarda z "Sanatorium miłości"
6 kwietnia na profilu prowadzonym przez małżeństwo pojawiła się seria zdjęć Gerarda. Fani byli przejęci publikacją, ponieważ bohaterowie "Sanatorium miłości" trzymali się z dala od social mediów od ponad miesiąca. Jedno z nich szczególnie przykuło uwagę internautów, ponieważ senior znajdował się w szpitalnym łóżku. Okazuje się, że podczas profilaktycznych padań usłyszał druzgoczącą diagnozę. Mężczyzna dowiedział się o złośliwym nowotworze płuc.
Badania profilaktyczne naprawdę mogą uratować życie!!! To był dla nas bardzo trudny czas. Badania wykazały - złośliwy nowotwór płuc. Kiedy usłyszeliśmy tę diagnozę byliśmy zdruzgotani. W wyniku dalszych badań stwierdzono, że nie ma przerzutów - przekazali w poście.
Decyzja o operacji zapadła natychmiast. Gerard trafił pod opiekę lekarzy, a zabieg przeszedł bez zarzutów. W ostatnim poście apelował do fanów, by słuchali organizmu i regularnie poddawali się badaniom.
Decyzją konsylium lekarskiego była natychmiastowa operacja usunięcia górnego płata prawego płuca, która miała miejsce 10 marca. Dzięki właściwej opiece medycznej i szybkiej mojej decyzji dzisiaj znowu mogę cieszyć się życiem i powrotem do pełnej sprawności o co codziennie dba moja Iskierka. Kochani… Badajcie się profilaktycznie, bo wczesne wykrycie choroby ratuje życie - podkreślał.
Po kilku dniach małżeństwo ponownie odezwało się do internautów. W komentarzach poruszenie.
Poruszenie na profilu Iwony i Gerarda z "Sanatorium miłości". To wypisują im internauci
Internauci wyczekiwali kolejnej aktywności ze strony bohaterów "Sanatorium miłości". Po kilku dniach od wieści o operacji Gerarda na ich profilu pojawił się kolejny post. Tym razem jego główną bohaterką była Iwona. Fani zobaczyli seniorkę, jak zajmuje się pielęgnowaniem zieleni na świeżym powietrzu.
W ogrodzie zawsze jest dużo pracy a szczególnie po zimie. Uwielbiam pracować a później cieszyć się z efektów tej pracy - napisała.
Na zdjęciach widać, jak kobieta dźwiga worki z ziemią, a także zasadza nowe rośliny. Internauci od razu ruszyli do komentarzy z radami. Chcą, by ich ulubienica nie przepracowała się, nawet podczas pozornie zwykłych czynności. Nie zabrakło też życzeń zdrowia dla jej męża.
- Iwonko przystopuj trochę z pracą, polikwiduj trochę zieleni, bo z biegiem lat sił brak, wiem coś o tym. Życzę zdrówka Gerardowi.
- Kochana uważaj na siebie.
- Dużo zdrówka i radości dla Was kochani.
- Zimno Pani Iwonko, a pracy dużo. Proszę dbać o siebie.
Iwona w jednym z komentarzy opowiedział fance o samopoczuciu Gerarda. Senior po operacji nadal dochodzi do siebie. Jego żona robi wszystko, by wrócił do sił w spokojnych warunkach.
Super, ale jeszcze nie dopuszczam go do żadnej pracy. Rany wewnętrzne goją się ok 8 tygodni - przekazała.
