Katarzyna Bosacka otworzyła się na temat nowego związku. Po rozstaniu z mężem odważne wyznanie
Katarzyna Bosacka po 26 latach małżeństwa rozstała się z mężem. Teraz otworzyła się na temat nowej miłości. Mąż odszedł do innej, ale ona nie będzie mu dłużna. Co zdradziła?
Katarzyna Bosacka rozstała się z mężem
Katarzyna Bosacka przez 26 lat była szczęśliwą żoną Marcina Bosackiego. Para wspólnie doczekała się czworga dzieci i zdawało się, że ich życie jest istną sielanką. Zwłaszcza że przy okazji 25. rocznicy ślubu była gwiazda TVN informowała, że planują odnowić śluby.
Dziś obchodzimy 25 rocznicę ślubu i znów za niego wyjdę! - pisała Katarzyna na Instagramie.
Niestety kilka tygodni temu portal Plejada przekazał, że mąż Kasi związał się z inną kobietą i postanowił opuścić rodzinę.
Marcin wyprowadził się miesiąc temu. Miał oznajmić Kasi, że opuszcza rodzinę dla innej kobiety - informowało wówczas źródło portalu Plejada.
Okazuje się, że Kasia również nie ma zamiaru czekać z założonymi rękoma.
Katarzyna Bosacka mocno schudła po rozstaniu
Rozstanie Bosackim było wielkim szokiem dla fanów, ale przede wszystkim dla ich dzieci. Najgorzej poradziła sobie z tym najmłodsza pociecha, czyli 10-letni Franek.
Największy problem był z Frankiem. On ma 10 lat i nie do końca sobie zdawał sprawę z tego, co się stało. Jakoś udało mi się wytłumaczyć mu i teraz myślę, że po tych trzech miesiącach jest już dużo lepiej — układamy sobie to życie na nowo. Rzeczywiście każde dziecko jest inne - wyznała w “DDTVN”.
Sama Bosacka również mocno odczuła stres związany z odejściem męża. W jednym z nagrań przyznała, że zaledwie kilka miesięcy zrzuciła nadmiar zbędnych kilogramów.
Ostatnio dostaję od Was coraz więcej wiadomości, że bardzo schudłam. Rzeczywiście w 3 miesiące -15 kg. Jednocześnie chciałam Wam przekazać, że nie reklamuję żadnych suplementów diety, a jedynym powodem mojego schudnięcia był stres - podkreślała.
Teraz Kasia powoli staje na nogi i mówi o nowym uczuciu.
Katarzyna Bosacka o nowej miłości
Kasia przez jakiś czas po ogłoszeniu rozstania nie komentowała sprawy. Dopiero niedawno zaczęła się otwierać na temat tego, co się wydarzyło. Teraz z optymizmem patrzy w przyszłość, a nawet wierzy, że jeszcze spotka miłość.
Wszystko jest po coś, a ja myślę, że przede mną jest droga wśród przepięknych drzew, a na końcu tej drogi jest słońce, tęcza i na pewno tam ktoś ciekawy jeszcze na mnie czeka - powiedziała w “Dzień Dobry TVN”.
Widać, że Kasia z optymizmem patrzy w przyszłość.