Krystyna Loska o początkach kariery. Była oskarżana o oszustwo
-
Krystyna Loska zdobyła pracę dzięki zastępstwu
-
Nie chciała czytać programu z kartki, zawsze korzystała z własnej pamięci
-
Plotkowano, że spikerka oszukuje widzów
-
Szefowie nie ufali, że poradzi sobie bez notatek
Krystyna Loska od razu zdobyła uznanie widzów. Do dziś jest jedyną prezenterką, która podczas występów na żywo nie wspomagała się kartką i wszystko zawsze mówiła z pamięci. Choć wiele osób tylko czekała, aż popełni błąd, jej się to nigdy nie zdarzyło.
Początki kultowej prezenterki
Krystyna Loska pracę w telewizji zdobyła przez przypadek. Zaczynała od posady w radiu, gdzie w latach 60. prowadziła popularną audycję „To idzie młodość". W budynku rozgłośni mieścił się też oddział TP Kielce. Gdy pewnego dnia kolega zapytał, czy chciałaby spróbować swoich sił w telewizji, zgodziła się. Tak została lektorką.
Wszystko tak naprawdę zaczęło się jednak, kiedy jednego poranka odebrała telefon. Prezenter się rozchorował i potrzebne było zastępstwo. Krystyna Loska od razu się zgodziła, choć nie sądziła, że już na stałe zajmie posadę.
- Trema na wizji? Żadnej. Dlatego tak łatwo mi ten pierwszy dyżur przeszedł, bo uważałam go jedynie za zastępstwo: dzisiaj jestem, jutro mnie nie ma - wspomina.
Jak się okazało, wypadła wspaniale, a przypadek zapoczątkował trwającą 30 lat karierę. W końcu przeniosła się do Warszawy , gdzie podjęła pracę w ogólnokrajowej stacji. Nie miała jednak łatwo.
O co oskarżaono Krystynę Loskę?
Prezenterka nie chciała czytać z kartki . Do swoich występów na żywo zawsze się przygotowywała tak, by móc recytować program telewizyjny z pamięci , co było wówczas fenomenem. Nie obyło się jednak bez oskarżeń o oszustwo i wielu plotek.
Jedną z nich była pogłoska, jakoby Krystyna Loska miała niewidomą matkę, dzięki której umie czytać pismo Braille’a, a na wizji używa palców, by odczytać tekst . Inna wersja głosi, że spikerka czytała z kartek trzymanych przez karły . Żadna z nich nie była prawdą.
Sami szefowie bardzo nalegali, by prezenterka miała ze sobą kartkę z tekstem chociaż na wszelki wypadek. Zdarzało się też, że odpytywali ją z tekstu, by mieć pewność, że na wizji nie popełni żadnej gafy. Obawy okazały się jednak bezpodstawne, a spikerka nigdy nie popełnia błędu.
To nie jedyna kwestia, w której mama Grażyny Torbickiej okazała się uparta. Ponoć Xymena Zaniewska bardzo chciała, aby ta występowała w peruce . Gwiazda jednak się nie zgodziła - cały czas sama dbała o swoje stylizacje. Przefarbowała jedynie włosy na blond, bowiem jej naturalnego brązu nie dało się dobrze oświetlić.
Krystyna Loska marzyła o aktorstwie
Mało kto wie, że Krystyna Loska kochała teatr i marzyła o studiach aktorskich . Miłość do sceny rozpalił w niej ojciec, który chętnie zabierał ją na spektakle. Mimo to nie chciał, aby córka łączyła swoje życie z aktorstwem. Uważał, że nie da się potem znaleźć pracy.
Opinia taty do jej planów nie zniechęciła przyszłej prezenterki, która w sekrecie postanowiła dostać się na wymarzony kierunek. Wcześniej zaś uczęszczała na kursy sceniczne, prowadzone przez samego Gustawa Holoubka. On też był jej partnerem podczas sceny egzaminacyjnej. Na studia na PWST w Krakowie dostała się za pierwszym razem, ale rzuciła je po 3 semestrach.
Artykuły polecane przez redakcję ŚwiatGwiazd.pl:
-
Niepokojące doniesienia o Kożuchowskiej. Media informują, że została bez pracy
-
22-letnia córka Królikowskich już się zaszczepiła. Powód zaskakuje
-
Młynarska oburzona wypowiedzią założyciela WOŚP. „Jurku Owsiaku, jesteś dziadersem”
źródło: radiozet.pl / onet.pl