Telewizja.Swiatgwiazd.pl > Filmy i seriale > Krzysztof Stelmaszyk szczerze o zwolnieniu z "Samego życia". "Buntowałem się"
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 15.03.2023 16:42

Krzysztof Stelmaszyk szczerze o zwolnieniu z "Samego życia". "Buntowałem się"

Krzysztof Stelmaszyk
KAPiF

Krzysztof Stelmaszyk po raz pierwszy opowiedział o tym, jak wyglądały kulisy jego odejścia z serialu “Samo życie” Polsatu. Okazało się, że sprawa była dużo bardziej skomplikowana niż podejrzewano. 

Aktor ma wyjątkowo niepokorny charakter. Gdy coś mu nie pasuje w danej roli, nie waha się wyłożyć kawy na ławę. Taka postawa nie zawsze spotyka się z aprobatą jego przełożonych, co jak się okazuje, skutkuje zrywaniem współpracy. 

Krzysztof Stelmaszyk i jego przygoda z "Samym życiem"

Krzysztof Stelmaszyk grał jedną z głównych postaci kultowej już dziś telenoweli Polsatu, “Samo życie”. Widzowie bardzo cenili jego bohatera, tym większe było ich zdziwienie, gdy po 137 odcinkach serialu, produkcja postanowiła… zakończyć jego żywot

Redaktor naczelny tytułowego “Samego życia” - Paweł Dunin, nieoczekiwanie zginął w wypadku samochodowym. Fani byli zadziwieni tak nieoczekiwanym zwrotem akcji. Do dziś przekonani byli zapewne, że takie rozwiązanie było w scenariuszu od samego początku. 

Okazuje się jednak, że prawda jest zgoła inna. Krzysztof Stelmaszyk udzielił wywiadu Plejadzie, w którym wyjawił, jak tak naprawdę wyglądało jego pożegnanie z serialem. Okazuje się, że doprowadził twórców produkcji do szewskiej pasji! 

Tylko na Świecie Gwiazd: Niezwykły prezent Radosława Pazury dla Doroty Choteckiej. Aktorka obchodzi dziś urodziny

Krzysztof Stelmaszyk szczerze o odejściu z "Samego życia"

- Nigdy wcześniej tego nie mówiłem, ale sprawa już się dawno przedawniła, więc dziś już mogę odpowiedzieć na to pytanie. Scenarzyści "Samego życia" nie mieli ze mną łatwo. Nie chciałem wchodzić w model serialu brazylijskiego, który był proponowany przez producenta. Wychodziłem z założenia, że żyjemy w Polsce, a nie w Brazylii i opowiadamy historię dziejącą się w polskich realiach dla polskich widzów - rozpoczął Krzysztof Stelmaszyk zapytany o kulisy uśmiercenia jego bohatera. 

Jak dodał, otwarcie buntował się przeciwko polityce producentów, a dochodziło nawet do tego, że zmieniał kwestie dialogowe podczas nagrywania. - Czasem nie było innego wyjścia - uciął krótko w rozmowie z Plejadą. 

Co więcej, w pewnym momencie Krzysztof Stelmaszyk zaczął liczyć się z tym, że twórcy “Samego życia” będą chcieli rozwiązać z nim współpracę. Śmierć Pawła Dunina nie była więc dla niego dużą niespodzianką. 

"Samo życie" bez Pawła Dunina

- Wiedziałem, że producent będzie chciał się mnie pozbyć. Zanosiło się na to już od dłuższego czasu. No, i w końcu dostałem scenariusz odcinka, w którym mój bohater ma wypadek samochodowy i ginie. Trudno. Natomiast wiem, że ludzie później pisali listy do Polsatu z pytaniami, dlaczego tak się stało. Widzom to się nie spodobało - nie ukrywał Krzysztof Stelmaszyk. 

Na brak pracy aktor nie musiał jednak narzekać, ponieważ stale występował i wciąż występuje na scenie. Już od czwartku fani będą mogli podziwiać go chociażby w sztuce “Okno na parlament” reżyserowanej przez Krystynę Jandę w warszawskim Och-Teatrze, gdzie partnerować będą mu m.in. Lidia Sadowa i Ola Szwed. 

stelmaszyk1.jpg
KAPiF
stelmaszyk2.jpg
KAPiF
stelmaszyk3.jpg
KAPiF

Źródło: plejada.pl