Maciej Maleńczuk przed laty odsiadywał wyrok. Ze sceny w Sopocie wygłosił powód pobytu w więzieniu
Maciej Maleńczuk wczoraj nie tylko świętował na Polsat SuperHit Festiwal 40-lecie kariery artystycznej, ale i wykorzystał okazję, by ze sceny publicznie opowiedzieć o swoim pobycie w więzieniu. Emocjonalny moment artysty zrobił wielkie wrażenie.
Muzyk nigdy nie ukrywał, że przebywał w zakładzie karnym. O jego odsiadce opowiadają takie utwory, jak „Pierwszy dzień w pudle” i „Mirek Jankowski”, w których podobno jest „tylko i wyłącznie samą prawdą”, jak stwierdził kiedyś w wywiadzie. A za co siedział?
Maciej Maleńczuk szczerze o pobycie w więzieniu
Maleńczuk dopiero po wyjściu na wolność zaczął działać na scenie muzycznej. Początkowo przez kilka lat występował jako muzyk uliczny. O swoim pobycie w więzieniu zamierzał opowiedzieć jeszcze przed festiwalem w Sopocie. Udzielając wywiadu portalowi Plejada, wyznał swoje plany, tłumacząc, jakie utwory zaśpiewa tym razem.
– "Ostatnią nockę" i przy okazji wytłumaczę ludziom, za co trafiłem do więzienia i kiedy to było. Bo mało kto zna prawdę. Zresztą, celowo do tej pory za dużo o tym nie mówiłem. Od lat powtarzam, że siedziałem w pudle i robię z siebie kryminalistę, ale rzadko kiedy tłumaczyłem, czemu wylądowałem za kratkami . W końcu to zrobię – ogłosił Maciej.
Maciej Maleńczuk siedział w więzieniu
O tym, jak wyglądała jego odsiadka, Maleńczuk opowiedział kilka lat temu w rozmowie z pismem "Rzeczpospolita". Nie ukrywał, że podczas pobytu tam był świadkiem wielu brutalnych scen.
– Krew się lała bez przerwy. Łaźnia służyła do załatwiania porachunków. Trzeba było uważać, kto jest z tyłu. Za kimś też nie bardzo można było stać. Nikogo nie można było zahaczyć. Jeden wielki stres – wyznał wtedy z pełną szczerością.
Maciej Maleńczuk ujawnił, za co siedział w więzieniu
Artysta zaśpiewał na początku swój znany hit „Dawna dziewczyno”. Po chwili, zapowiadając piosenkę „Ostatnia nocka”, zadedykował ją „wszystkim, którzy wysiedzieli, wszystkim, którzy siedzą i będą siedzieć” . Opowiedział wtedy, co wydarzyło się czterdzieści lat temu.
– Wielokrotnie mówiłem w wywiadach, że kiedyś tam w więzieniu siedziałem. Teraz wreszcie wam powiem, za co i gdzie. W 1980 roku odmówiłem służby wojskowej i zostałem skazany na dwa lata. Siedziałem cztery miesiące w Gdańsku, później w Stargardzie Szczecińskim. Przesiedziałem w więzieniu 560 dni – usłyszała widownia w Operze Leśnej.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: Plejada, Rzeczpospolita, nuta.pl