Magdalena Schejbal była wielką gwiazdą. Dziś ledwo wiąże koniec z końcem

Dlaczego Magdalena Schejbal zniknęła z ekranu?

Magdalena Schejbal jest przede wszystkim aktorką teatralną od 2008 roku związaną z warszawskim Teatrem Ateneum. Szerszej publiczności znana jest jednak ze swoich ról serialowych. Zagrała w takich hitach jak "Kasia i Tomek", "Szpilki na Giewoncie" i "Na dobre i na złe". Pojawiła się też w serialu “Blondynka”, gdzie obsadzono ją do tytułowej roli.

Kariera gwiazdy kwitła. Zgarniała rolę za rolą, zaproszenia na najważniejsze gale i bale, aż nagle propozycje od producentów i organizatorów imprez przestały spływać. Wszystko miało związek z kryzysem wizerunkowym, jaki aktorka przechodziła w czasach serialu “Szpilki…”. O co poszło? Już wyjaśniamy.

Schejbal poprosiła produkcję o podwyżkę. W mediach pisano, że domagała się ogromnej kwoty, a kiedy spotkała się z odmową, oskarżyła producenta o mobbing. Sprawa trafiła do sądu i zakończyła się niekorzystnym dla Magdaleny wyrokiem. Żaden z 20 powołanych przez aktorkę świadków nie potwierdził jej wersji.

Sąd stwierdził też, że aktorka, podejmując rozmowy o kolejnym sezonie serialu, negocjowała m.in opiekę dla dziecka i honorarium, natomiast nie zająknęła się ani słowem o dotychczasowym traktowaniu jej na planie. To sprawia, że jej późniejsze oskarżenia stają się jeszcze bardziej niewiarygodne – relacjonował “Fakt”.

Restauracja Magdaleny Schejbal okazała się klapą

Zanim gwiazda wróciła do gry i znów zaczęła pojawiać się na planie, wdrożyła w życie plan B. Było nim otworzenie własnej restauracji w Zakopanem. “Dworzec” miał uczynić z Schejbal drugą Gessler. Nie stało się tak. Zainteresowanie klientów było na tyle niskie, że zarobione pieniądze nie wystarczały na pokrycie kosztów lokalu i załogi.

Powodem zamknięcia restauracji w 2019 roku były zaległości w opłacie czynszu. Lokal nie przetrwał roku.

Lokal opuściliśmy dobrowolnie po rozprawie sądowej w sprawie wydania go właścicielowi. Stało się tak mimo, że zaledwie w czerwcu podpisaliśmy nową umowę najmu. O tym jak rozwiązać kwestię zaległych płatności cały czas rozmawialiśmy, bo zależało nam na kontynuowaniu działalności lokalu. Tu nic nie było tak jednoznacze, jak wiele osób mogłoby sądzić – mówił wspólnik i mąż Magdy, Sławomir Zięba-Drzymalski, w rozmowie z "Gazetą Krakowską".

Po latach aktorka opowiedziała, jak w tamtym czasie wyglądało jej życie. Można je podsumować krótko – było koszmarem. Dlaczego?

Magdalena Schejbal i problemy finansowe

Na otworzenie “Dworca” Schejbal wydała wszystkie oszczędności. Wierzyła, że znana twarz i dobra lokalizacja w połączeniu z wysokiej jakości potrawami przełożą się na sukces.

Dopiero u Żurnalisty Magda zwierzyła się, że po tym, jak restauracja splajtowała, nie miała pieniędzy na chleb.

Nie było kasy. Zresztą do tej pory jest tak, że przecież po tych sytuacjach związanych z robieniem biznesów też jest różnie. Ale to są rzeczy, które się bierze na klatę. Były takie momenty, że nie miałam na chleb.

Schejbal zaznaczyła, że brała pod uwagę taki bieg zdarzeń, dlatego honorowo nie chciała prosić nikogo o pomoc. O braku pieniędzy na podstawowe wydatki nie informowała nawet znanych rodziców:

Wstydziłam się zadzwonić do mamy i do taty, żeby powiedzieć, że nie mam na chleb.

Z czasem gwiazda wyszła na prostą, ale nie oznacza to, że jej sytuacja finansowa jest taka, jak w czasach, gdy była u szczytu popularności. Zdarza się, że i dziś rachunki płaci z opóźnieniem:

W tych czasach też się tak zdarza, że na przykład są płatności, które się ociągają, bo coś tam zrobiłeś, ale musisz poczekać na to, aż te pieniądze spłyną.

Tęsknicie za produkcjami z Schejbal w roli głównej?