Małgorzata Potocka tęskni za córką i wnukiem. Przez epidemię nie widziała ich od roku
Małgorzata Potocka po raz drugi została babcią
Przez epidemię aktorka została oddzielona od najbliższych
Potocka wierzy, że niebawem zobaczy córkę
Chociaż Małgorzata Potocka od lat bryluje na świeczniku i spełnia się jako aktorka, przyzwyczaiła fanów do tego, że życie prywatne woli raczej oddzielać od życia zawodowego wyraźną granicą. Z tego też powodu celebrytce dość rzadko zdarza się dzielić rewelacjami ze sfery osobistej.
Małgorzata Potocka została babcią
By jednak zaspokoić ciekawość prasy oraz sympatyków, aktorka stara się co jakiś czas podzielić kolejną dawką informacji, zarówno tych mniej, jak i bardziej radosnych.
W lutym tego roku Potocka przekazała mediom wspaniałą wiadomość - Weronika Ciechowska, owoc związku z nieżyjącym już Grzegorzem Ciechowskim urodziła swoje pierwsze dziecko, co oznacza, że aktorka po raz drugi została babcią. Na świat przyszedł chłopiec, któremu nadano imię Gregory Alexander.
Niestety, jak dotąd gwiazda nie miała okazji, by wziąć wnuka w objęcia - Weronika razem z rodziną mieszka na co dzień w Nowym Jorku.
Aktorka coraz bardziej tęskni za wnuczką
W jednym z ostatnich wywiadów Potocka postanowiła otworzyć się na tematy rodzinne i zdradziła, że z tygodnia na tydzień coraz bardziej tęskni za córką, a teraz również za wnukiem.
Jeszcze do niedawna, mimo dzielącego je oceanu, aktorce i jej córce udawało się widywać dość regularnie. Nagle jednak świat opanowała epidemia koronawiusa, która uniemożliwiła im spotkania. Z relacji Potockiej wynika, że nie widziała córki od roku.
Dzięki światu, który przewrócił się do góry nogami, można powiedzieć, że siedzę u córki cały czas w domu. Nawet Orwell nie przewidział takiej inwigilacji. Brałam udział w porodzie, brałam udział w karmieniu, w spacerach. Jestem z nimi na środku pokoju, ale straszne jest to, że nie mogę wziąć tego dzieciaczka na ręce i nie mogę ich przytulić. Oni tam cały czas ryczą ze szczęścia, ja tu ryczę ze szczęścia i tak wszyscy razem ryczymy no ale nie możemy się poprzytulać - mówiła w rozmowie z Faktem.
Z kolei w wywiadzie z Rewią zdradziła, że jest dobrej myśli i ma nadzieję, że już niebawem będzie mogła spotkać się z córką oraz maleńkim Gregorym.
Wkrótce córka z rodziną przylecą do Polski, a w czerwcu ja polecę z nimi do Nowego Jorku. Mam nadzieje, że będzie to możliwe, mimo że sytuacja w kraju i na świecie może zmienić się z dnia na dzień - mówiła - Bardzo mi ich brakuje. Mam nadzieję, że przetrwaliśmy najgorsze, a życie powoli powróci do normy i ocean jak dawniej nie będzie przeszkodą do naszych częstych spotkań - dodała.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
Karolina Pisarek zachorowała na koronawirusa. Jej stan jest poważny
Nie żyje gwiazda Harrego Pottera. Helen McCrory odeszła w wieku 52 lat
Edyta Pazura wspomina dzieciństwo. Zdradziła, że kolekcjonuje porcelanowe kury i koguty
Źródło: Pomponik, Fakt
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]