Małgorzata Socha po fali hejtu obiecała sobie jedno. "Czułam, jak mnie to zjada od środka"
Małgorzata Socha lata temu musiała stawić czoła potężnej fali hejtu skierowanej w jej stronę. Mocne słowa internautów odbiły się na aktorce, która po trudnych doświadczeniach postanowiła wdrożyć w życie ważną zasadę.
W 2005 roku Małgorzata Socha podjęła się dużej roli w filmie. Zainteresowanie jej osobą wzrosło, a aktorka zdecydowała się na udzielenie wywiadu i udziału w sesji zdjęciowej. Odbiór projektu zaskoczył Małgosię. Nie tego się spodziewała.
Małgorzata Socha wyciągnęła lekcję z przeszłości
Obecnie Małgorzata Socha jest jedną z najpopularniejszych polskich gwiazd, która spełnia się nie tylko w aktorstwie. Jest szczęśliwą mamą, żoną, a także prowadzi wiele projektów i kampanii reklamowych. Tak szeroka działalność przełożyła się na sławę oraz ogromną rzeszę fanów.
Aktorka mimo talentu i zaangażowania nie zawsze była dobrze odbierana. Wróciła wspomnieniami do 2005 roku, kiedy zagrała w filmie "Po sezonie". Dla Małgorzaty było to ogromne osiągnięcie oraz możliwość do dalszego rozwoju.
W tamtym czasie otrzymała propozycję wywiadu oraz wzięcia udziału w sesji zdjęciowej. Aktorka zgodziła się i z niecierpliwością czekała na wydanie magazynu z jej twarzą. Radość szybko zamieniła się w niepokój i szereg negatywnych emocji. Wtedy obiecała sobie jedną rzecz.
Małgorzata Socha odcina się od hejtu
Aktorka w wywiadzie dla Vivy sięgnęła pamięcią wstecz. Opowiedziała o momencie, kiedy wyczekiwała publikacji magazynu z jej wywiadem oraz sesją zdjęciową. Był to czas, kiedy Instagrama jeszcze nie było, a Facebook dopiero raczkował. W tamtym okresie dyskusje były prowadzone na forach.
Małgorzata Socha postanowiła odwiedzić jedno z for, by zobaczyć opinie czytelników dotyczące współpracy z magazynem. Prawda była bardzo bolesna, a sieć zalała masa nieprzychylnych komentarzy.
— „Polska pyza”. „Niech sobie brwi wydepiluje”. „Jak ona wygląda?!”, „Niech lepiej idzie kartofle kopać”. To przeczytałam. Nie doczytałam do końca. A potem całą noc nie mogłam spać. Następnego dnia rano wciąż czułam, jak mnie to zjada od środka. Zastanawiałam się, dlaczego ludzie, którzy tak naprawdę nic o mnie nie wiedzą, nie znają mnie, dali sobie prawo do pisania takich rzeczy. Nie mogłam zrozumieć, dlaczego tak się wydarzyło. I poczułam, że ta sytuacja zabiera mi siłę i energię — wyznała Małgorzata Vivie.
Przykre doświadczenia sprawiły, że aktorka postanowiła podjąć radykalną decyzję. Zdecydowała się nie czytać komentarzy i oszczędzić sobie nerwów. Obecnie aktorka publikuje w sieci to, na co ma ochotę i nie zaważa na komentarze oglądających.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
Źródło: viva.pl