Marcin Hakiel przerywa milczenie po medialnej wrzawie wokół byłej żony. "Chciałbym, żeby to się uspokoiło"
Od momentu rozstania z Katarzyną Cichopek Marcin Hakiel nieustannie pozostaje na medialnym świeczniku. Lawina komentarzy na jego profilu znów przybrała na sile po tym, jak jego była żona ujawniła swój nowy związek. Aż do tej pory tancerz powstrzymywał się przed komentowaniem sprawy. Teraz przerwał milczenie. Miał do powiedzenia tylko jedno.
Marcin Hakiel po raz pierwszy od dłuższego czasu zabrał głos w sprawie afery , która rozpoczęła się od ogłoszenia rozstania z Katarzyną Cichopek. Medialny szum wokół zerwanego małżeństwa dał mu się we znaki. Tancerz oświadczył, że ma dość.
Marcin Hakiel przez długi czas milczał. Jak ognia unikał komentarza w sprawie byłej żony
Marcin Hakiel na nowo układa sobie życie u boku pięknej blondynki . Wydaje się, że większość jego uwagi skoncentrowana jest obecnie na dzieciach oraz akademii, którą założył wspólnie z byłą żoną, a która obecnie przeżywa istny rozkwit. Tancerz dzieli swój czas pomiędzy dom i studio, a w wolne chwile spędza w towarzystwie najbliższych osób .
Od jakiegoś czasu na Instagramie byłego męża Cichopek mogliśmy zauważyć pewną tendencję. Po serii szeroko komentowanych wywiadów, których udzielał w pierwszej połowie roku (w tym pamiętnej rozmowie w "Mieście kobiet") wydawało się, że 39-latek stracił zainteresowanie wzniecaniem szumu wokół swojego związku.
W ostatnich miesiącach skrupulatnie dokumentował rozwój szkoły tańca, relacjonował godziny wylewania potu na siłowni, chwalił się zdjęciami z Adamem i Helenką , a z czasem zaczął także "mimochodem" pokazywać sylwetkę swojej nowej ukochanej — oczywiście nie ujawniając jej twarzy.
Zwłaszcza w momencie "miłosnego coming outu" Cichopek i Kurzajewskiego można było odnieść wrażenie, że instruktor jak ognia unika poruszania tego tematu i wręcz ostentacyjnie pokazuje, że jego głowę zaprzątają teraz zupełnie inne sprawy.
"Myślę, że to jest moje marzenie". Marcin Hakiel zabrał głos w sprawie afery z Kasią Cichopek
Nie uniknął jednak potoków komentarzy, które jeszcze mocniej przybrały na sile po tym, jak Katarzyna i Maciej, pod wpływem komentarza Pauliny Smaszcz , ujawnili swój związek. Niemal pod każdym ze zdjęć internauci prześcigali się w zapewnieniach, że od początku wierzyli w jego wersję i śpieszyli ze słowami wsparcia.
Na nic zdały się zapewnienia, że każde z byłych małżonków znalazło własną drogę do szczęścia. Marcin Hakiel, który — jak się zdaje — nigdy nie był przesadnym fanem pozowania na ściankach i stania w błysku fleszy wreszcie stracił cierpliwość. W rozmowie z Faktem przyznał, że czuje się zmęczony.
– Moim marzeniem jest tak żyć normalnie. Chciałbym, żeby to trochę wszystko się uspokoiło. Lubię normalne życie i spokojny rytm dnia. Myślę, że to jest moje marzenie. Staram się żyć tak, żeby to szczęście po prostu było w moim życiu, bo w dużej mierze od nas zależy – zdradził.
Okazuje się, że tancerz dąży do tego, by cieszyć się spokojną, pozbawioną złych wibracji i medialnego szumu rzeczywistością. I móc w pełni delektować się tym, co sprawia mu prawdziwą radość.
– Co sprawia, że jestem szczęśliwy? Na pewno dzieci, praca i przyjaciele. Ostatnio doceniam też czas sam ze sobą, czyli gdy po prostu mogę zrobić sobie herbatę i przeczytać dobrą książkę – otworzył się dla portalu.
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
3. Szykuje się kolejny skandal w rodzinie królewskiej? Miliony widzów zobaczą śmierć księżnej Diany
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.
Źródło: Fakt