Marcin Hakiel reaguje na falę krytyki pod nowym zdjęciem z ukochaną. "Żyj i daj żyć innym"
Marcin Hakiel wyjechał z ukochaną w góry. Relaks na łonie natury został jednak zakłócony przez internautów, którzy nie potrafili docenić chęci tancerza do zachowania prywatności. Pod ostatnim zdjęciem z Dominiką rozpętała się prawdziwa burza.
Gwiazdor podkreśla, że nie chce powtarzać historii z relacji z Kasią Cichopek i chroni prywatną stronę swojego życia. Jednym z aspektów tego postanowienia jest niepokazywanie twarzy Dominiki, która woli zachować anonimowość.
Internauci oburzeni zachowaniem Marcina Hakiela
Wiele osób bardzo kibicuje postanowieniu tancerza, by nie pokazywać twarzy nowej partnerki. Dominika nie chce upubliczniać swojego wizerunku, a Marcin postanowił to uszanować. Niestety, nie można tego powiedzieć o internautach, którzy pod ostatnim wpisem zasypali go głowami krytyki.
– Jedno czy dwa zdjęcia spoko, ale szczerze mówiąc, gdy na którymś już z kolei partnerka ciągle stoi tyłem, to naprawdę dziwnie to wygląda, lekko groteskowo. Jeżeli któreś z was nie chce jej pokazywać, to może nie umieszczać wspólnych zdjęć w ogóle?
– Mnie te zdjęcia z kobietą tyłem przedstawiają przekaz jakby co to nie jestem sam, też mam kogoś.
– Panie, w końcu pokaż tę babę. Zachowujesz się pan jak dziecko. Żenada.
– Ona jest brzydka, czy o co chodzi? – czytamy w komentarzach.
Doda apeluje do fanów po rozdaniu Fryderyków i zapowiada zakończenie kariery. "Bez Ciebie będzie ciężko"Marcin Hakiel ostro odpowiedział fanom
Negatywnych komentarzy było tyle, że tancerz nie mógł zbyć ich milczeniem. W końcu zareagował, publikując pod zdjęciem komentarz. Jego mocna odpowiedź robi wrażenie: pozostaje mieć nadzieję, że zapadnie w pamięć hejterom.
– Dziękuje za wszystkie komentarze, na swoim profilu publikuje to, co uznam za stosowne. Rozumiem, że nie każdemu musi się to podobać, ale będę wdzięczny za nieobrażanie się. Żyj i daj żyć innym. Dobrej niedzieli – odpisał hejterom Marcin.
Marcin Hakiel nie pokaże zdjęć Dominiki
Riposta Hakiela spodobała się wielu osobom. Pod jego słowami znalazły się odpowiedzi: „Idealnie w punkt, wszystkiego pięknego. To wasze życie i wy przeżywajcie je po swojemu”, „Krótko, zwięźle i na temat”, „Ich życie, ich sprawa, decyzja. Pan Marcin jest osobą publiczną, ale jego partnerka ma prawo do dyskrecji. Liczą się w związku tylko oni”.
Tym osobom, którzy mimo wszystko nie są w stanie wytrzymać z niepewności, pozostaje, póki co, dogłębna analiza jedynej fotografii, na jakiej widać twarz Dominiki. Marcin opublikował ją przy okazji rodzinnego wypadu do muzeum.
Zobacz zdjęcia: