Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Monika Miller o wieloletniej walce z depresją. "Nie planowałam studiów czy rodziny"
Michał Fitz
Michał Fitz 07.03.2023 20:40

Monika Miller o wieloletniej walce z depresją. "Nie planowałam studiów czy rodziny"

Monika Miller
fot. KAPiF

Monika Miller jest popularną influencerką i wokalistką. Mimo że wiele osób powierzchownie może oceniać ją przez pryzmat tatuaży, czy faktu, że jest wnuczką byłego premiera, mało kto wie tak naprawdę, przez co przeszła w przeszłości. Gdy była jeszcze dzieckiem, zdiagnozowano bowiem u niej depresję.

Monika nie wstydzi się swojej choroby i chce szerzyć świadomość na jej temat. Właśnie dlatego nie bała się szczerze opowiedzieć o szczegółach walki z nią w rozmowie ze Światem Gwiazd.

Monika Miller o tym, co czuje osoba z depresją

Dzięki upływowi lat Miller, dziś jako osoba dorosła, ma już inne spojrzenie na chorobę niż wtedy, gdy zaczynała się z nią borykać. W rozmowie z nami przyznała, że główną emocją, którą odczuwała kilkanaście lat temu, był gniew. Ten był skierowany był zaś głównie do osób, które nie wierzyły w jej problemy lub spłycały je, twierdząc, że sobie wymyśla. Jak wspomina, musiała wręcz błagać o terapię i leki.

Myślałam bardzo dużo o przyszłości. Wydawało mi się, że nie dożyję 18. roku życia, więc nawet nie starałam się w szkole, nie planowałam studiów czy rodziny — wyznała.

Jak wygląda to po czasie? Monika Miller zaznacza, że agresja przemieniła się w obojętność. Teraz w gorszych momentach po prostu nie czuje żadnych emocji.

Nie ma gniewu, nie ma smutku. Może jest trochę żalu. To bardziej taka nicość, czarna dziura, która wciąga człowieka — kwituje krótko.

"Pytanie na śniadanie". Kurzajewski wygłosił na wizji ważny apel, Cichopek szybko zareagowała

Dlaczego ostatecznie trafiła na terapię?

Nasza rozmówczyni już wcześniej przyznawała, że jej depresja była długo bagatelizowana. Najbliżsi uważali, że w tak desperacki sposób szuka uwagi. Co więc sprawiło, że ostatecznie podeszli do sprawy poważnie? Wokalistka przyznaje, że czarę goryczy przelały problemy w szkole.

Zrobiłam się bardzo agresywna w stosunku do nauczycieli. Miałam takie podejście: "Dobrze, stawiajcie mi jedynki i dwójki, to i tak nie ma dla mnie znaczenia" — tłumaczy.

W związku z powtarzającymi się zachowaniami jej rodzice byli zapraszani na rozmowy do szkoły. Wtedy zorientowali się, że nie woła o uwagę, a problem naprawdę jest dużo poważniejszy i szerszy, niż się wydawało.

Jak środowisko zareagowało na wieść o depresji?

Dużo musiało się wydarzyć, by Miller otrzymała wsparcie swojej rodziny w walce. Jak jednak na jej chorobę zareagowali rówieśnicy? Szczerze przyznała, że słabo, bo nie tyle nie współczuły jej, a chciały na tym tle rywalizować.

Mówiłam, że mam depresję i dlatego z nikim nie rozmawiam i nie wychodzę do ludzi. Miałam też wtedy sporo ran na ciele, bo zaczęłam się też okaleczać. Rówieśnicy reagowali na to: "O tak, ja też mam depresję, bo mi czasem smutno". Było to bardzo bolesne, czułam się bagatelizowana — dodała.

Niestety, w lepszym świetle nie pokazało się też środowisko show-biznesu, gdy wkroczyła w ten świat. Jak wspomniała rozmówczyni Świata Gwiazd, inne osoby ze świata, a nawet reporterzy uważali, że w ten sposób chce zwrócić na siebie większą uwagę.