Natalia Kukulska pierwszy raz o kryzysie w małżeństwie. Po 23 latach opowiedziała, co się działo

Małżeństwo Natalii Kukulksiej i Michała Dąbrówki

Natalia Kukulska i Michał Dąbrówka wzięli ślub w 2000 roku. Wokalistkę i perkusistę połączyło gorące uczucie, ale też wspólna pasja, jaką jest muzyka. Zdawać by się mogło, że dwoje artystów pod jednym dachem to iście wybuchowa mieszanka, ale oni na przestrzeni lat udowodnili, że tworzą wyjątkowo zgrany duet, o jaki w show-biznesie naprawdę ciężko.

Hucznie świętowali kolejne rocznie, dzielili się z fanami wspólnymi zdjęciami, a także wspólnie pojawiali się na branżowych imprezach. Okazuje się, że nie uniknęli gorszych momentów.

Dzieci Natalii Kukulskiej

Natalia Kukulska z mężem doczekali się trojga dzieci. Najstarsza pociecha to Jan, który ma już 22 lata. Po nim na świat przyszła Ania, która ma już 17 lat, a najmłodsza jest 6-letnia Laura. Starsze pociechy artystki zdecydowanie odziedziczyły po rodzicach pasje i muzyczny talent. Już zaczynają stawiać pierwsze kroki w branży.

Najmłodsze dziecko małżonkowie długo trzymali z dala od blasku fleszy. Niedawno jednak zmienili zdanie, a zdjęcia małej Laury pojawiły się w social mediach.

Okazuje się, że nawet w tak zgranym małżeństwie pojawiają się momenty zwątpienia. Natalia pierwszy raz otworzyła się na temat kryzysu w relacjach z mężem.

Natalia Kukulska o kryzysie w małżeństwie

Natalia Kukulska przez 23 lata nie poruszała tematu kryzysu w związku. Dopiero w najnowszym wywiadzie dla magazynu “Pani” opowiedziała o problemach, z jakimi mierzyło się jej małżeństwo. Okazało się, że tak trwały związek wymagał ogromnej pracy. Długo żyli z mężem bez żadnych konfliktów, później dopadła ich proza codzienności.

Bardzo długo nasz związek był bezproblemowy. Dłużej niż zazwyczaj to bywa. W ogóle się nie kłóciliśmy, łatwo było nam się we wszystkim dogadywać naturalnie. Potem z prozą życia pojawiły się różne kryzysy, różnice, niedomówienia - wyjawiła.

Wokalistka wspomniała również o momentach, które mogły skończyć się źle dla ich związku, zawsze jednak obronną ręką wychodzili z opresji.

Pojawiały się sytuacje, które mogły nas zgubić, ale zawsze zdarzało się coś, co rozwiewało chmury. Jakby czuwała nad nami opatrzność. Nadal nie mam wątpliwości, że nasza relacja nieustannie wymaga od nas pracy i uważności - przekazała.

Na jej ostatniej płycie pojawiła się nawet piosenka związana z kryzysami. Przyznaje, że czarne chmury pomagają rozgonić specjaliści.

Dla związku takim tłumaczem może być terapeuta, który pomoże bez emocji przejść przez to, co naprawdę się wydarzyło, a nie to, co domniemamy. W poprawianiu czy ratowaniu związku wszystkie chwyty są dozwolone - podsumowała gwiazda.

Trzeba przyznać, że to pierwsze raz, gdy Natalia tak szczerze mówi o problemach w małżeństwie.