"No i byłam karana". Dopiero po olimpiadzie Julia Szeremeta zaskoczyła wyznaniem
Nie boimy się tego powiedzieć: Julia Szeremeta jest już na ustach wszystkich. Co więcej, z każdą kolejną rozmową czy wywiadem, jakiego udziela - zdobywa coraz więcej serc.
Igrzyska zmieniły jej życie
Julia Szeremeta przystąpiła do paryskich Igrzysk jako nieznana szerzej polska bokserka, która, co prawda ma na koncie kilka dużych sukcesów na poziomie krajowym, ciężko jednak powiedzieć, że jej sława wybiegała poza Lublin, w którym na co dzień mieszka i trenuje.
Teraz jednak wszystko się zmieniło- nie będzie przesadą jeśli powiemy, że przez ostatnie dni Julia Szeremeta stała się prawdziwą, sportową celebrytką. Wspomnieć wystarczy o jej gigantycznym wzroście popularności w social mediach - w tej chwili jej konto obserwuje ponad 67 tys. użytkowników.
Pamiętacie jak pisałam przed Igrzyskami, że to ja zaskoczę świat? - pisała na swoim Instagramie.
Możemy z całą pewnością powiedzieć, że Julia dokonała tego, co szumnie zapowiedziała.
Tylko u nas: Wiemy, z kim jest Natalia Szroeder! To starszy o 11 lat artysta Nie żyje pierwsza żona Pazury. Córka gorzko o zmarłej matce"Kurz bitewny" powoli opada
Kurz bitewny opada, zaś medialny tylko rośnie. Informowaliśmy przecież o akcji, którą powziął SuperExpress wraz z Janem Tomaszewskim. Działacze walczą o mieszkanie dla Julii, które zdaniem ich - i zdaje się, sporej części Polaków - należy się młodej pięściarce, pomimo że nie zdobyła złotego medalu.
Teraz, w najnowszej rozmowie z “Faktem” Julia dzieli się swoimi wrażeniami po Igrzyskach. 20-latka mówi, że czuje się bardzo dobrze i że emocje powoli opadają:
Kurcze, jestem jeszcze taka… po przegranej walce, ale staram się już cieszyć tym moim sukcesem.
Padło również pytanie, czy Julia po powrocie do hotelu mogła spokojnie zasnąć- czy może była wściekła z powodu przegranej:
Nie było wielkiej złości. Choć trudno było zasnąć. Na szczęście, jak już mówiłam, emocje powoli opadają. (…) Wiem, że walczyłam do samego końca.
A co Szeremeta powiedziałaby młodym dziewczynom, które myślą o rozpoczęciu treningów bokserskich? Na pewno szeroko zachęca, ponieważ to uczy charakteru oraz pokory- no i to piękny sport.
Za co karano Julię Szeremetę?
Wbrew pozorom oraz temu, w jakim sporcie robi karierę, Julia jest bardzo spokojną i sympatyczną dziewczyną. Sama o sobie mówi, że raczej jest grzeczna i nikomu nigdy “nie oddała” gdy była zaczepiana pierwsza:
Byłam bardzo grzeczna! Zresztą, do dziś taka jestem! Nie widać? (śmiech) Rodzice nigdy nie byli wzywani na moje wywiadówki.
Jednocześnie wyznaje, że na początku treningów była bardzo krnąbrną zawodniczką, która miała pod górkę z trenerem. Wyznaje, że częste kary były dla niej codziennością:
Na początku wszyscy mieli ze mną pod górkę. No i byłam karana! Byłam małym leniuszkiem i trochę oszukiwałam. Za karę robiłam mnóstwo pompek. Kiedyś minimum sto dziennie! Wystarczyło, że źle spojrzałam podczas ćwiczeń, i od razu trzeba było robić pompki. Na szczęście jakoś to przetrwaliśmy i od półtora roku pracuję już tylko i wyłącznie bardzo ciężko.
Co się może okazać szokujące w całym tym medialnym zgiełku, który otacza wicemistrzynię olimpijską? Fakt, że 20-letnia bokserka… jeszcze nie zajrzała do telefonu:
Szczerze? Jeszcze nie patrzyłam do telefonu. Wiem, że jest sporo szumu, i bardzo się cieszę. Może w końcu boks stanie się bardziej popularny i zachęci młodych do trenowania tego pięknego sportu. Cieszy mnie też, że tak wielu osobom spodobał się mój styl boksowania i to, jaką mam radość z tego, co robię.