Orientacja Zakościelnego już nie jest tajemnicą. Teraz mówi pierwszy raz o rozstaniu. "Nie było wyjścia"
Niedawno Maciej Zakościelny odniósł się w szczerym wywiadzie do plotek na temat swojej orientacji. Aktor skomentował także rozstanie z wieloletnią partnerką Pauliną Wyką.
Rozstanie Macieja Zakościelnego
Maciej Zakościelny, jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów, zdobył serca widzów dzięki swojej charyzmie i talentowi. 44-letni gwiazdor zasłynął rolą podkomisarza Marka Brodeckiego w kultowym serialu TVN "Kryminalni".
Niedawno zachwycił publiczność swoim udziałem w 15. edycji programu "Taniec z gwiazdami". Wraz z partnerką Sarą Janicką oczarował widzów i jurorów, zajmując trzecie miejsce w finale. Prywatnie Zakościelny jest ojcem dwóch synów, 8-letniego Borysa i 6-letniego Alexa. Choć niedawno zakończył wieloletni związek z Pauliną Wyką, jego podejście do życia rodzinnego pozostaje pełne miłości i troski.
"Mówili, że jestem gejem" – Maciej Zakościelny o swojej orientacji
Aktor był niedawno gościem podcastu "WojewódzkiKędzierski", gdzie rozmawiali na wiele tematów. Zakościelny szczególnie otworzył się na temat plotek, jakie przez lata krążyły na jego temat. Z humorem wspominał najbardziej absurdalne teorie. Szczególnie w pamięć zapadły mu plotki sugerujące, że Maciej ma rzekomo być homoseksualistą.
Mówili, że jestem gejem - wyznał, podkreślając, jak daleko media potrafią posunąć się w poszukiwaniu sensacji.
Wojewódzki szybko znalazł ripostę - wobec niego też często padały takie oskarżenia.
No, to witaj w klubie! - skwitował dowcipnie Wojewódzki
Rozmowa ukazała Zakościelnego jako osobę z dużym dystansem do siebie i życia publicznego.
Rozstanie z Pauliną Wyką – Maciej Zakościelny o miłości i rodzinie
Zakościelny, znany z chronienia swojej prywatności, w rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim zrobił wyjątek, komentując zakończenie związku z Pauliną Wyką.
Uważam, że takie sytuacje powinny zostać przetrawione w samotności, w ukryciu, gdzieś w swoim domu, bo to jest sytuacja między nami, a nie między nami i milionami ludzi - powiedział w trakcie wywiadu.
Zapytany o wychowywanie dzieci w dwóch domach, podkreślił, że kluczem do szczęścia jego synów jest miłość i akceptacja.
Moje zdanie jest takie, że odpowiedzią jest miłość. Jak dużo dajesz tej miłości i szanujesz w ich oczach mamę czy mama tatę, to oni mają poczucie, że może nie jest to takie złe. Spotykam się z tym, że strasznie dużo rodziców kolegów moich synów jest rozwiedzionych. To jest w ogóle jakaś plaga. W klasach to jest 70 proc., więc oni moim zdaniem przyjmują to jako coś normalnego już teraz - wyjaśnił.
Potem Zakościelny rozwinął temat wychowywania dzieci.
To bardzo boli. Ale nie było wyjścia. (...) Myślę, że przy kolejnym etapie rozwojowym dzieci, kolejnych problemach zawsze będzie się to odbijało. Ta decyzja będzie się odbijała na ich zachowaniu i zawsze będę do tego wracał. Ale nie było wyjścia, naprawdę - powiedział Zakościelny.