Patrycję Markowską aż zmroziło. Było o włos od tragedii. Ochrona uratowała gwiazdę

Kariera Patrycji Markowskiej

Już od najmłodszych lat Patrycja Markowska odkryła w sobie muzyczną pasję. Miłość do śpiewu pielęgnowana od dzieciństwa i wzmacniana wsparciem ojca, Grzegorza Markowskiego , zaowocowała debiutanckim albumem "Będę silna", który stał się kamieniem milowym w jej karierze.

Sukces Markowskiej nie ogranicza się jednak do jednego albumu. Jej talent wokalny i wyjątkowy głos zdobyły uznanie zarówno w Polsce, jak i na arenie międzynarodowej. Artystka potrafi poruszyć serca słuchaczy głębokimi tekstami, charyzmatyczną scenicznaą obecnością oraz melodyjnymi liniami wokalnymi. Dla Patrycji muzyka jest nie tylko pracą, ale przede wszystkim sposobem życia i wyrażania siebie. Jej twórczość jest owocem pasji, determinacji i nieustannego dążenia do perfekcji.

Ostatnio artystka skupia się bardziej na rodzinie niż tworzeniu muzyki, podobnie jak jej ojciec.

W jakim stanie jest ojciec Markowskiej?

Grzegorz Markowski, legendarny wokalista grupy Perfect, zdecydował się odejść z zespołu oraz wycofać z życia publicznego z powodu problemów zdrowotnych. Decyzję tę ogłosił za pośrednictwem mediów społecznościowych, informując, że nie może już prowadzić tak aktywnego trybu życia, jak dawniej. Patrycja wyznała, że namawiała ojca do kontynuowania kariery, ale teraz musi zaakceptować jego wybór.

To jest taki niepisany układ, ale podejrzewam, że piosenka "Kieszenie" to jest już nasz ostatni duet. Wiesz, to z tego względu, że tata nie chce śpiewać. (...) Więc to ja go ciągnę. Mówię: "Tato, chodź, może się rozkręcisz", ale tutaj muszę uszanować jego decyzję o tym, że on nie chce. Tak więc to ja go trochę nakłaniam i naciskam, ale to nie może wiecznie trwać. Więc ja szanuję tę decyzję i myślę, że to nasz ostatni utwór - powiedziała w rozmowie z Interią.

Patrycja Markowska już jakiś czas temu podzieliła się informacjami o swojej aktualnej sytuacji rodzinnej. Wokalistka wyznała, że stara się regularnie odwiedzać rodziców w ich domu. Grzegorz Markowski i jego żona z niecierpliwością czekają na jej wizyty, ponieważ nie mają innego sposobu na kontakt z córką. Markowska przyznała, że nie jest to dla niej łatwe, ponieważ jej rodzice nie posiadają ani telefonu, ani komputera, ani nie korzystają z internetu.

Role się odwróciły i ja opiekuję się nimi. Nie jest to proste, bo nie mają telefonów, nie korzystają z komputera. Ciągle chcą żyć jak hipisi - opowiadała Markowska.

Wokalistka podzieliła się ostatnio historią jaka przytrafiła się jej podczas zakupów.

Markowska w ciężkiej sytuacji na zakupach

Znana piosenkarka wybrała się na zakupy. Niestety, podczas wizyty w sklepie napotkała na nieoczekiwany problem. Jak sama poinformowała na Instagramie, koncert w Grajewie mógł zostać zagrożony z powodu dolegliwości zdrowotnych.

Markowska opisała na swoim profilu, że zaraz po wejściu do sklepu odczuła silny chłód spowodowany nadmiernie działającą klimatyzacją. Na szczęście nie musiała radzić sobie z problemem sama – z pomocą przyszedł jej ochroniarz.

Mężczyzna okazał się prawdziwym dżentelmenem i bez wahania podarował swoją kamizelkę , co pozwoliło piosenkarce kontynuować zakupy bez obaw o pogorszenie stanu zdrowia i dalsze występy. Gdyby nie on, mogłoby dojść do tragedii, czyli odwołania koncertu, na który od dawna szykowali się mieszkańcy Podlasia.

Jeśli uda mi się zaśpiewać w Grajewie w sobotę, to tylko dzięki panu ochroniarzowi, który własną kamizelką osłonił mnie przed rozkręconą na maksa klimatyzacją podczas dzisiejszych zakupów. Drobny gest, a tak dużo znaczy - napisała w poście i dodała zdjęcie w kamizelce ochroniarza.

Fani wokalistki byli zachwyceni postawą ochroniarza. Znacząca część z nich pochwaliła jego zachowanie. Ta sytuacja pokazuje, że istnieje jeszcze wiele empatycznych osób na tym świecie, które nie zawahają się przed udzieleniem pomocy. Jak widać dobro wraca, w końcu Patrycja to jedna z najbardziej życzliwych osób w polskim show-biznesie, o czym sami wielokrotnie mogliśmy się przekonać na własnej skórze.