Pogrzeb Elżbiety Zającówny. Nie na takie informacje czekali fani
Elżbieta Zającówna zmarła po trudnej chorobie. Świat kina i teatru pogrążył się w żałobie. Kiedy odbędzie się pogrzeb uwielbianej aktorki?
Elżbieta Zającówna nie żyje
Smutne wieści obiegły wczoraj media. Elżbieta Zającówna nie żyje. Informacje potwierdzono na profilu Związku Artystów Scen Polskich. Aktorka miała zaledwie 66 lat.
Z wielkim smutkiem i niedowierzaniem żegnamy naszą koleżankę Elżbietę Zającównę, członkinię ZASP-u, absolwentkę krakowskiej PWST, którą ukończyła grając Dziewczynę i Bajaderę w przedstawieniu dyplomowym „Pieszo” Mrożka. Wielką popularność przyniosły jej role Natalii z filmu „Vabank” i „Vabank II” czy Hankę Trzebuchowską w serialu „Matki, żony i kochanki” Juliusza Machulskiego, u którego zagrała też Aktorkę Krystynę w obrazie „V.I.P”, czy Strażniczkę w blokhauzie w „Seksmisji”. Aktorka warszawskich teatrów: Syrena, Na Targówku, Komedia i Bajka, Teatru Nowego w Łodzi, czy Teatru Miejskiego w Lesznie. Ostatnią premierę zagrała w sztuce „Freda i Zuza” Meggi W. Wrightt pokazanej w Promie Kultury na Saskiej Kępie. W jednym z wywiadów powiedziała: „Uwielbiam się śmiać, uwielbiam wesołych ludzi. Tak właśnie chcę żyć…” I taką Cię zapamiętamy.
Żegnaj Elu! - czytamy na stronie.
Choroba Elżbiety Zającówny
Zającówna musiała zrezygnować z kariery aktorskiej z powodu tragicznych okoliczności. U aktorki zdiagnozowano chorobę, która w przypadku braku ostrożności może być śmiertelna.
Elżbieta cierpiała na chorobę von Willebranda, znaną także jako skaza krwotoczna. To schorzenie związane jest z problemami z krzepliwością krwi, co oznacza, że nawet drobne skaleczenie może prowadzić do poważnych krwawień.
Kiedy poważnie zachorowałam, zrozumiałam, co jest w życiu najważniejsze. Zmieniło się moje podejście do zawodu. Powiedziałam sobie, że nie będę umierać na scenie – tłumaczyła w “Vivie!” Zającówna.
Kiedy zostanie zorganizowane ostatnie pożegnanie aktorki?
Kiedy odbędzie się pogrzeb Elżbiety Zającówny?
Elżbieta Zającówna przez lata swojej kariery zyskała szacunek w środowisku filmowym i teatralnym. Była także wiceprezesem Fundacji Polsat. Obecnie jej przyjaciele oraz fani oczekują na ogłoszenie daty jej pogrzebu. Czy są już jakieś informacje w tej sprawie?
Redakcja “Faktu” skontaktowała się z Krzysztofem Szusterem, prezesem Związku Artystów Scen Polskich. Z jego relacji wynika, że stowarzyszenie czeka na decyzję męża Zającówny. Gdy takowa zapadnie, klepsydra zostanie opublikowana na Facebooku Związku Artystów Scen Polskich.