Prowadząca "Pytanie na śniadanie" straci posadę? Media donoszą o zwolnieniu. Wydała komentarz w sprawie
W TVP nadal dochodzi do ogromnych rewolucji, a nawet najsłynniejsze gwiazdy stacji drżą o swoje posady. Zarząd zabrał się za poranne wydania "Pytania na śniadanie". Z popularnym programem pożegnali się kolejni dziennikarze. Czy do grona zwolnionych dołączyła znana prezenterka? Wydawała komentarz w sprawie telewizyjnej przyszłości.
Kolejne zwolnienia w "Pytaniu na śniadanie"?
Po serii pożegnań dziennikarzy programów informacyjnych TVP przyszła kolejna na roszady w gronie prezenterów innych popularnych tytułów. Od jakiegoś czasu obserwujemy, jak na naszych oczach zmienia się format i skład "Pytania na śniadanie". Widzowie musieli pożegnać jednego z ulubieńców, a okazuje się, że jego zwolnienie może być jedynie początkiem masowych odejść.
Ostatnio wiele gwiazd śniadaniówki TVP borykało się z utratą prestiżowych stanowisk w mediach. Wygląda na to, że także ich pozycja w telewizyjnym programie nie jest pewna, pomimo ogromnej popularności.
Media donoszą o kolejnym zwolnieniu w gronie najsłynniejszych gwiazd TVP. Doświadczona prezenterka miałaby zupełnie zniknąć z anteny "Pytania na śniadanie".
"Drodzy państwo..." Maciej Kurzajewski wydał osobiste oświadczenie na wizji. Kasia Cichopek wszystko przemilczała Monika Richardson złośliwie o nowej ekipie "Pytania na śniadanie". Nie gryzła się w językProwadząca "Pytania na śniadanie" zwolniona?
Widzowie TVP przez lata przyzwyczaili się do znanych duetów, które witały ich o poranku. Wśród najbardziej popularnych par programu znaleźli się m.in.: Małgorzata Tomaszewska i Olek Sikora, Izabella Krzan i Tomasz Kammel, Maciej Kurzajewski i Kasia Cichopek, a także nieco nowości prowadzący w składzie: Anna Popek i Robert Rozmus oraz Małgorzata Opczowska i Robert Koszucki.
Od nowego roku widzowie "Pytania na śniadanie" mogli zauważyć brak jednej z gwiazd programu. Prezenterka tłumaczyła wtedy nieobecność "brakiem grafiku", jednak przekonywała, że nadal chciałaby być częścią programu.
Wirtualne Media nieoficjalnie donoszą jednak, że "dziennikarka nie powróci już do programu śniadaniowego". Pojawił się jej dosadny komentarz.
Co dalej z gwiazdą "Pytania na śniadanie"? Przejdzie do innej stacji?
Po doniesieniach zaczęto zastanawiać się nad karierą Anny Popek, która nie tak dawno musiała pożegnać się z audycją w Polskim Radiu. Dziennikarka bardzo przeżyła utratę pracy, tym bardziej że starała się nie wchodzić w polityczną polemikę. Mimo to uważa, że nawet jeśli "wy się możecie nie interesować polityką, ale polityka i tak interesuje się wami". W związku z pojawiającymi się informacjami o zwolnieniu wydała krótki komentarz.
Obowiązującą zasadą jest, aby w sprawach korporacyjnych wypowiadał się rzecznik TVP - przekazała Wirtualnym Mediom.
Pojawiły się nawet domysły, że Anna Popek miałaby dołączyć do części byłych pracowników TVP, którzy aktualnie występują w TV Republika, jak na przykład Danuta Holecka. W tej kwestii prezenterka wydała jasne stanowisko. Swoją przyszłość wiąże tylko z jedną stacją.
W związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami na temat mojego przejścia do innej stacji telewizyjnej wyjaśniam, że ankieta na ten temat została stworzona przez jeden z moich fanpage’y, a nie przeze mnie. Oświadczam, że niezmiennie pozostaję pracownikiem Telewizji Polskiej - właśnie minęło 25 lat (ćwierć wieku! jak to brzmi!) mojej pracy w tej Instytucji. Rozumiem, że moi fani chcieliby mnie jak najczęściej oglądać. Spokojnie, przyjdzie na to czas - zapewniała.
Na razie jednak widzowie "Pytania na śniadanie" muszą uzbroić się w cierpliwość. Ostatni występ Anny Popek w śniadaniówce miał miejsce w ubiegłym roku, a brak dyżurów na styczeń nie zwiastuje jej szybkiego powrotu.
Źródło: Wirtualne Media